Szukałaś wsparcia psychologicznego?
Mam mocną psychikę, pracuję nad swoją odpornością psychiczną i rezyliencją od lat. I pomimo tego moment własnego zachorowania wspominam jako niezwykle trudny, dlatego skorzystałam z kursu przygotowanego przez znaną mi psychoonkolożkę Adriannę Sobol.
Na jej stronie www.zdrowiezaczynasiewglowie.pl kupiłam sobie genialne szkolenie „Rak i co dalej?”, z którego dowiedziałam się krok po kroku, jak rozmawiać z bliskimi i otoczeniem, jak zadbać o siebie, jakie są prognostyki, jak czytać badania. Itd. Bardzo polecam tę stronę dla chorych i ich rodzin, bo Adrianna ma też szkolenia jak być dobrym wsparciem dla osoby chorującej lub wspierającym pracodawcą dla chorującego pracownika.
Pomoc psychologiczna była też dostępna dla mnie nieodpłatnie w każdym ośrodku, w którym byłam – w gorlickim szpitalu, krakowskim BREAST UNIT, Szpitalu Uniwersyteckim na Jakubowskiego i w Centrum Radioterapii Ametyst w Krakowie. Ja z niego nie korzystałam, ale każdy pacjent ma do niego prawo i jest mu to oferowane.
Jak dzisiaj wygląda Twoje życie?
W tej chwili przymierzam się do badań kontrolnych i mam zamiar w listopadzie wrócić do pracy. Oczywiście będę pracować w zmniejszonym wymiarze godzin, bo mimo iż na pierwszy rzut oka wyglądam już na zdrową osobę to zarówno choroba, jak i leczenie pozostawiły wiele skutków ubocznych – neuropatię stóp i dłoni, obniżoną odporność (którą trzeba będzie teraz odbudowywać wiele miesięcy, a nawet lat), dolegliwości związane z przyjmowaniem hormonoterapii i stanem sztucznej menopauzy, szybszą męczliwość związaną z wyniszczeniem organizmu choćby chemio- czy radioterapią, dlatego chorujący na nowotwory mogą ubiegać się o czasową lub trwałą decyzję o niepełnosprawności.
Czy choroba zmieniła coś w Twoich relacjach rodzinnych i tych przyjacielskich? Można powiedzieć, że to była próba dla wszystkich?
Myślę, że tak. Każda choroba to próba, bo choruje nie tylko jedna osoba, ale cały system rodzinno-przyjacielski odczuwa to zdarzenie.
Moja rodzina i najbliżsi przyjaciele przeszli przez ten egzamin wzorowo. Bardzo im za to dziękuję i niezmiennie UWIELBIAM!
Ja też mogłam sobie zadać pytania, które pomogły mi pewne rzeczy nie tyle przewartościować, bo chyba nie ma w moim życiu rewolucji, ile jednak jeszcze bardziej się upewnić się, co jest ważne dla mnie w relacjach z innymi. Uzmysłowić sobie, że człowiek ma jednak bardzo duży wpływ na to, jakie jest jego nastawienie, jak podchodzi do wyzwań, no a to też mocno zależy od tego, kim się otacza. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, ale warto wzmacniać siebie w tym, na co mamy wpływ ogromny.
0 2
"Mam raka jajnika i nie użalam się nad sobą na portalach" – jeśli tak, to po co tutaj ten komentarz?
Szanujmy osoby, które chcą opowiedzieć o swojej drodze i wspierają swoją historią innych – bo nie każdy chce i lubi chorować w samotności. Pani Agnieszko – duuużo zdrowia, robi Pani super robotę ❤️ I dla Pani komentującej również – dużo zdrowia oraz miłości, zarówno do siebie jak i do innych.