Czy gotowanie może przypominać pokaz naukowy, a kucharz – alchemika? Uczestnicy warsztatów kulinarnych w ramach projektu terapeutycznego „Budzenie duszy – piękno jest w nas”, realizowanego przez DRO Caritas w Gorlicach, już wiedzą, że tak! A wszystko za sprawą wyjątkowego spotkania z kuchnią molekularną, które na długo zostanie w pamięci uczestników.
Zajęcia poprowadził Radosław Kłapacz, znany i ceniony szef kuchni, prawdziwy pasjonat kulinarnego eksperymentowania. – Kuchnia molekularna to nie czary, to wiedza i odwaga, żeby się nią bawić – tłumaczył młodzieży z uśmiechem. – Chciałem pokazać, że kuchnia to nie tylko obowiązek, ale też miejsce, gdzie można tworzyć i dobrze się bawić.
Pan Radek z otwartością, humorem i ogromną dawką pozytywnej energii wprowadził uczestników w fascynujący świat kuchni molekularnej. Na stole pojawił się ciekły azot, z którego pomocą powstały owocowe lody, żelowe spaghetti i kawior z galaretki – wszystko przygotowane wspólnie z podopiecznymi placówki.
Nigdy nie widziałem nic podobnego! Czułem się jak w laboratorium, tylko że wszystko można było potem zjeść
– śmieje się jeden z uczestników warsztatów.
Dla większości było to pierwsze spotkanie z tak nowoczesnym obliczem kuchni, które zaskakuje, angażuje wszystkie zmysły i otwiera na nowe doznania. –
Zawsze myślałam, że gotowanie jest nudne. A tu? Chciałabym mieć taki sprzęt w domu!
– dodaje Zosia, zafascynowana lodami dymiącymi zimnym azotem.
Ale warsztaty kulinarne to tylko jedna z wielu przestrzeni, w których „budziła się dusza”. Równolegle, w przyjaznej atmosferze ogrodu Caritasu, odbywały się zajęcia z rysunku i szkicu, prowadzone przez absolwentów szkoły plastycznej. Otoczenie zieleni, śpiew ptaków i wiosenne słońce stworzyły idealne warunki do twórczej ekspresji.
Chcieliśmy, żeby każdy mógł wyrazić się na swój sposób rysując to, co czuje, nie tylko to, co widzi
- mówi jeden z instruktorów. Uczestnicy z zaangażowaniem próbowali różnych technik – od klasycznego ołówka po pastel, ucząc się uchwycić nie tylko kształty, ale i emocje.
Nie zabrakło także miejsca na ruch i dźwięk – choreoterapia i muzykoterapia to stałe punkty programu, które z każdym kolejnym spotkaniem cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.
To, co dzieje się w ramach tego projektu, to piękny przykład, jak można łączyć terapię z pasją, naukę z zabawą, a integrację z rozwojem. Dzięki takim działaniom młodzi ludzie mogą nie tylko odkryć swoje talenty, ale też poczuć się potrzebni i zauważeni. Jako Powiat z dumą wspieramy inicjatywy, które realnie wpływają na poprawę jakości życia naszych mieszkańców – zwłaszcza tych najmłodszych.
Bo duszę naprawdę można obudzić – czasem zapachem świeżych owoców, czasem śmiechem przy rysunku, a czasem magią ciekłego azotu – podsumowuje z uśmiechem jeden z prowadzących.
- Powiedział Marek Ludwin, członek Zarządu Powiatu Gorlickiego, który odwiedził uczestników warsztatów i z uznaniem obserwował ich zaangażowanie:
źródło: samorzad.gov.pl
[FOTORELACJA]5593[/FOTORELACJA]
[ZT]33312[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz