Niedziela upłynęła pod znakiem drugiego dnia Jarmarku Wielkanocnego. W przeciwieństwie do soboty niestety tego dnia pogoda tak dobrze nie dopisała..

Mimo porannego deszczu niedzielne przedpołudnie zachęcało do wyjścia z domu i odwiedzenia centrum Gorlic. Tam w promieniach przebijającego się słońca czekały liczne stoiska zarówno z wyśmienitymi regionalnymi potrawami jak i rękodziełem. Na gorlickim Rynku znaleźć można było wszystko, co potrzebne na Wielkanocne Śniadanie. Wędliny od lokalnych producentów, wypieki z gorlickich cukierni i piekarni, miody - wszystko aż pachniało.

W tym roku oprócz charakterystycznej kury na środku Rynku pojawiło się... wielkanocne drzewko! Wszak, jak Boże Narodzenie ma choinkę, tak Wielkanoc też przecież może mieć swoje, w dodatku ozdobione setkami pisanek! 

Niestety kiedy minęło południe pogoda zaczęła płatać figle. Na horyzoncie pojawiły się ciemne chmury, by w pewnym momencie wszystkich zgromadzonych zaskoczył błysk i grzmot pioruna. Chwilę później ponownie pojawiły się błyskawice, by zaraz po tym zaczął padać.... śnieg!

Zmrożone białe kulki wystraszyły wielu mieszkańców i na pewien czas płyta rynku niemal opustoszała. Temperatura gwałtowanie spadła, a na "deser" pogodowy zaczął padać deszcz. 

Pogoda jak w kalejdoskopie szybko jednak się zmieniła i po przejściu chmur na niebie ponownie wyłoniło się słońce. Mimo rześkiej atmosfery na Jarmark powróciło wiele osób, by przygotować się do zbliżających się świąt.

W trakcie wydarzenia na gorlickim Rynku pojawił się hrabia Mikołaj Rey, znany m.in. z programu Masterchef. Jego wizyta nie była jednak związana z jarmarkowym programem, a z kampanią wyborczą kandydatki do Sejmiku wojewódzkiego.

[FOTORELACJA]3717[/FOTORELACJA]

Zobaczcie też koniecznie zdjęcia z sobotniej części wydarzenia!

[FOTORELACJA]3711[/FOTORELACJA]

[ZT]22389[/ZT]

[ZT]22397[/ZT]