Oprócz wyjątkowych potraw, członkinie Koła Gospodyń Wiejskich z Zagórzan opowiedziały także o dawnych zwyczajach wigilijnych, które od pokoleń były integralną częścią świątecznego czasu. Wigilia to dzień pełen rytuałów i symboliki, które miały zapewnić szczęście, dostatek i pomyślność na cały nadchodzący rok.
Jednym z unikalnych zwyczajów było wspólne spożywanie potraw wigilijnych z jednego talerza, który stawiano na środku stołu na opłatku. Wierzono, że taki gest symbolizuje jedność i harmonię rodziny. Po skończonym posiłku sprawdzano, czy opłatek przykleił się do spodu talerza – jeśli tak, wróżyło to urodzaj na określone warzywo lub owoc w nadchodzącym roku.
Nie brakowało również innych rytuałów. Resztki potraw wigilijnych wynoszono zwierzętom, wierząc, że podzielona w ten sposób obfitość zapewni zdrowie i pomyślność w gospodarstwie, a zwierzęta o północy przemówią ludzkim głosem.
Po kolacji młode panny wychodziły nasłuchiwać szczekania psów – z której strony dobiegał dźwięk, z tej miał nadejść przyszły kawaler.
Szczególną wagę przykładano także do pierwszego gościa w domu w Wigilię. Jeśli był to mężczyzna, zwiastowało to szczęście na cały rok, ale jeśli pierwsza weszła kobieta, wierzono, że może przynieść pecha.
Przygotowania do świąt rozpoczynały się już w adwencie, kiedy rodziny wspólnie tworzyły ozdoby na choinkę z piór gęsi, słomy czy kolorowych papierków po cukierkach. Choinkę ubierano dopiero w Wigilię, co symbolizowało początek świątecznego czasu.
Dzięki tym zwyczajom Wigilia w Zagórzanach była nie tylko ucztą duchową i kulinarną, ale także czasem wzmacniania więzi rodzinnych, pielęgnowania tradycji i przekazywania ich kolejnym pokoleniom.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich podkreślają, że choć wiele zwyczajów uległo zmianie, to ich duch i symbolika pozostają niezmienne, nadając świętom wyjątkowego charakteru.
2 0
Raz byłam w domu ludowym na zaproszenie tego koła nic nie zjadłam ten zapach stęchlizny w domu ludowym jest obrzydliwy.