Zamknij

Śmiertelny wypadek, nie katastrofa. Zmiana zarzutu dla egzaminatora

19:49, 02.04.2020 Jarosław Rozpłochowski Aktualizacja: 21:54, 02.04.2020
Skomentuj foto: fakt.pl foto: fakt.pl

Zanim w samochód nauki jazdy uderzył pociąg, egzaminator zdążył wysiąść. 18-letnia kursantka nie. Dziewczyna zginęła. Teraz prokuratura zdecydowała się zmienić zarzut dla mężczyzny.

Początkowo egzaminator miał odpowiadać za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym. Kiedy jednak akt oskarżenia przeciwko niemu trafił do sądu, ten zauważył, że zarzut jest nietrafiony.

Po pierwsze, o katastrofie w rozumieniu Kodeksu karnego możemy mówić wówczas, gdy to zdarzenie zagraża albo zdrowiu i życiu wielu ludzi, albo mieniu w wielkich rozmiarach. Prokurator w akcie oskarżenia nie wskazał, która z tych okoliczności miała miejsce – mówił pod koniec stycznia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Tymczasem w wypadku zginęła jedna osoba - młoda kobieta - i zniszczony został samochód egzaminacyjny. Prokuratura zaapelowała o zgłaszanie się ewentualnych innych osób poszkodowanych w zdarzeniu, ale odzewu nie było.

Zmiana zarzutu

Dlatego teraz śledczy podjęli decyzję o zmianie kwalifikacji czynu na spowodowanie śmiertelnego wypadku. Ta zmiana nie wpłynie na wymiar potencjalnej kary, a jedynie na to, który sąd zajmie się sprawą: za spowodowanie wypadku kierowca będzie odpowiadał przed sądem rejonowym, a za nieumyślne sprowadzenie katastrofy odpowiadałby przed okręgowym. W obu przypadkach może mu grozić do 8 lat więzienia.

Na razie jednak prokuratura musi się wstrzymać ze wszystkimi czynnościami.

Kolejnym krokiem jest poinformowanie oskarżonego o zmianie zarzutu, a z powodu epidemii nie możemy tego zrobić. Ten pan musiałby przyjechał do nas do prokuratury, a obowiązuje zakaz przemieszczania się – tłumaczy Jan Ziemka, prokurator prowadzący sprawę. Zapewnia jednak, że kiedy tylko "sytuacja wróci do normy" sprawa ruszy dalej.

Tragedia na torach

Do wypadku doszło pod koniec sierpnia 2018 roku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach (Małopolska).

Komisja Badania Wypadków Kolejowych przygotowała raport, w którym znajdują się między innymi informacje o tym, jak przebiegał egzamin i co działo się w samochodzie oraz w lokomotywie pociągu, na chwilę przed zdarzeniem.

18-latka podchodziła do egzaminu na prawo jazdy po raz czwarty. "Z nagrań rejestratora znajdującego się w pojeździe są wyraźnie słyszalne głębokie oddechy zdającego egzamin, a każde zaliczenie kolejnego manewru kończy się westchnieniem ulgi: "aaaa….". Przed rozpoczęciem jazdy egzaminacyjnej na drodze publicznej, egzaminator poucza egzaminowanego o zasadach przeprowadzenia egzaminu, w trakcie czego egzaminowany stwierdza, że "ostatnio jak zadał pytanie, to oblał", po czym dodaje z głębokim oddechem "może się tym razem uda" – czytamy w raporcie.

Jednocześnie egzamin odbywał maszynista kierujący pociągiem relacji Chabówka – Zakopane. W kabinie obecny był też maszynista-opiekun, z pełnymi uprawnieniami i 38-letnim stażem pracy. W chwili zauważenia samochodu na przejeździe jeden z mężczyzn powiedział "ch** głupi stanął na torach". Później słychać sygnał ostrzegawczy pociągu i uderzenie w samochód.

Pociąg oraz pchany przez niego wrak "elki" zatrzymały się dopiero 120 metrów za przejazdem.

źródło informacji: TVN24.pl

 

[ZT]6321[/ZT]

[ZT]6325[/ZT]

[ZT]6334[/ZT]

[ZT]6352[/ZT]

[ZT]6366[/ZT]

[ZT]6400[/ZT]

[ZT]6624[/ZT]

[ZT]6980[/ZT]

[ZT]7358[/ZT]

[ZT]7653[/ZT]

[ZT]7714[/ZT]

[ZT]7740[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

OgłoszenieOgłoszenie

7 7

Tanio sprzedam pakiet książek. Używane, stan dobry. 20:08, 02.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

beornbeorn

5 4

Z jakiej dziedziny te książki?
07:45, 03.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


gorliczankagorliczanka

7 5

to jest masakra jakaś....Dziewczyna nie żyje, Rodzice ponad 1,5 roku opłakują stratę dziecka a pan R chodzi uśmiechnięty i zadowolony po mieście ...
10:40, 03.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Prezes Prezes

7 3

Zamknąć dziada! Ile to trwa prawie 2 lata!! Normalnie cyrk! I wstyd jak pracują sądy itp w Pl! 12:38, 03.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%