Dziś tj. w czwartek 24 października po godzinie 3 nad ranem strażacy prowadzili działania na terenie jednej z posesji w Wilczyskach w gminie Bobowa skąd nadeszło zawiadomienie o zaczadzeniu się mieszkającej tam rodziny.
W wyniku zdarzenia do szpitala trafiły cztery osoby w tym 13-letnia dziewczyna oraz 8-letni chłopczyk.
O godzinie 3.37 ze Skoncentrowanej Dyspozytorni Medycznej nr 2 w Tarnowie otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że w jednym z domów w Wilczyskach rodzina zgłasza złe samopoczucie, co może być spowodowane podtruciem tlenkiem węgla. Na miejsce skierowano dwa zastępy OSP tj. z Bobowej i Wilczysk oraz jeden zastęp z JRG Gorlice. Jak się okazało w nocy właścicielka domu przebudziła swojego męża informując go, że bardzo źle się czuje, odczuwa poważne zawroty głowy i mdłości. Na podobne objawy uskarżały się przebudzone dzieci. Pierwsze wskazania urządzenia pomiarowego wykazały stężenie na poziomie 150 ppm - mówi w rozmowie z GORLICE24.pl młodszy brygadier Dariusz Surmacz z gorlickiej Straży Pożarnej
Pikanterii całej sprawie dodaje jednak to, co ustalili strażacy w toku prowadzonych przez siebie czynności na miejscu akcji.
Strażacy stwierdzili, że w ciągu poprzedniego dnia w pomieszczeniu kotłowni prowadzone były prace remontowe związane z przebudową instalacji grzewczej. Instalator prawdopodobnie przez niedopatrzenie nie założył rury odprowadzającej spaliny od pieca gazowego do przewodu kominowego, co było powodem masowego wydostawania się spalin do pomieszczenia kotłowni. Dodatkowo w stropie kotłowni wykonane były nowe, niezabezpieczone „przejścia” instalacyjne za pośrednictwem, których spaliny przedostawały się na pozostałą część domu. W pomieszczeniu kotłowni była zainstalowana czujka czadu, która jak się okazało z uwagi na prace remontowe została... wyłączona.
Wszystko wskazuje na to, że gdyby nie fakt przebudzenia się kobiety w nocy w związku ze złym samopoczuciem dziś rano moglibyśmy mówić o tragicznym finale tego zdarzenia.
Gość08:32, 24.10.2019
Wina instalatora ale jak ktoś rozpalał w piecu to nie widział że piec nie podłączony do komina i brak rury i nie czuł i nie widział że spaliny ładują na pomieszczenie. 08:32, 24.10.2019
~~~~ ja12:27, 24.10.2019
@Gość nie, nie czuł, bo czad jest bezwonny a jak wszedł na chwilę odpalić piec (jeżeli instalator tego nie zrobił) to był tam na tyle krótko, że nie wytworzyło się na tyle silne stężenie czadu aby mógł poczuć się źle i mógł coś podejrzewać. Brak rury teoretycznie da się zauważyć tylko powiedzmy sobie szczerze kto się spodziewał, że rura nie zostanie podłączona (przecież robił to fachowiec) i specjalnie zwracał na to uwagę. Ewidentne wina instalatora, który dopuścił się karygodnego zaniedbania.
Inna sprawa to to, że należałoby tam zamontować czujnik przecież te czujniki naprawdę nie są drogie a mogą uratować życie. 12:27, 24.10.2019
~~~~ja12:31, 24.10.2019
A właściwie go włączyć bo zainstalowany był tylko kto go wyłączył i nie włączył z powrotem ale jak "z uwagi na prace" to raczej instalator. 12:31, 24.10.2019
instalator21:07, 24.10.2019
Skąd wiesz, że ( robił to fachowiec)? Ludzie często do wykonania usług biorą wykonawców którzy nie robią tego oficjalnie, nie mają wiedzy ani uprawnień bo wydaje im się, że to będzie taniej. 21:07, 24.10.2019
mm17:21, 24.10.2019
Super wentylacja mechaniczna i kocioł z otwartą komorą spalania w jednym pomieszczeniu. ciekawe kiedy był tam kominiarz ostatnim razem. 17:21, 24.10.2019
Wina500+19:26, 24.10.2019
Pierwszym urządzeniem jakie powinno być użyte to alkomat dla palacza. 19:26, 24.10.2019
instalator20:57, 24.10.2019
Na zdjęciu nie widzę żadnego pieca. Jest tam kocioł c.o. na paliwo stałe, oraz gazowy przepływowy ogrzewacz wody firmy JUNKERS model Neckar. Jeżeli instalator pozostawił po swoich pracach czynny podgrzewacz bez założonej rury spalinowej jest to jego wyraźny błąd. Niemniej jednak spaliny są wytwarzane tylko w czasie grzania wody, na dodatek rodzina chyba nie spała w kotłowni. Nie powinno tam być również wentylatora. 20:57, 24.10.2019
Mola22:57, 24.10.2019
Pełna zgoda z przedmówcą! Nasuwa mi się pytanie czy aby na pewno zdjęcie jest z miejsca (na całe szczęście) nie doszłej tragedii... pamiętać należy że tlenek węgla powstaje w wyniku niepełnego spalania paliwa czyli zbyt małej ilości dopływu świeżego powietrza!!! i w pierw użytkownikom piecyków gazowych i wszelkiej maści piecy - kotłow na paliwo stałe trzeba wyjaśnić że bez tlenu nie ma poprawnego, BEZPIECZNEGO spalania a co za tym idzie ogrzewania domu,mieszkania bądź ciepłej wody użytkowej. Tak troszkę z innej beczki.. w blokach np. 5-cio, 8-mio czy 10-cio piętrowych (gdzie ciąg grawitacyjny jest co najmniej dobry) pomimo podłączenia rury odprowadzającej spaliny od piecyka gazowego do komina również powstaje tlenek węgla.. Powód? najczęściej za mało powietrza do spalania gazu... Pozdrawiam
22:57, 24.10.2019
Anastazja10:04, 25.10.2019
Jest takie urzadzenie, nazywa się czujnik czadu, dla tych, ktrzy jeszcze nie wiedzą. 10:04, 25.10.2019
nn09:45, 25.10.2019
1 0
''rozpalał w piecu''? w gazowym przeplywowym ogrzewaczu wody? 09:45, 25.10.2019