Śnietnica. Kobieta kierująca Oplem zakończyła jazdę dachowaniem

Pewnie komóra w łapie i tak sie kończy jazde.

Nie komóra w łapie i nie szybka jazda tylko złe warunki na drodze. Kobieta która uległa wypadkowi jeździ tą drogą kilka razy dziennie i doskonale wie jaką prędkość ma dostosować do jazdy na tej drodze.Nie było to jej winą, że droga na tym odcinku była tak oblodzona, że ludzie nie mogli utrzymać równowagi przechodząc na tym odcinku drogi. Także zanim coś napiszecie zastanówcie się nad tym co piszecie bo to, że,, wpadła w poślizg BY ostatecznie dorpowadzić do dachowania'' brzmi tak jakby zrobiła to specjalnie. LUDZIE, ZASTANÓWCIE SIĘ!! Jeżeli chcecie pisać artykuły to nauczcie się pisać sensowne zdania...

Co z tego że jeździ tą drogą tyle razy dziennie jak wydachowała po prostu nie dostosował prędkości do warunków jazdy

Dziś to była masakra Starostwo zawaliło na całego. Droga Szalowa Bystra jedna wielka ślizgawica w miejscowości Bieśnik. O 8.00 nie było żadnych służb by zlikwidować lód na drodze. Panie sołtysie i radny powiatowy do raportu postawić firmę obsługującą ten odcinek. Zawalacie sprawę nie po raz pierwszy. Pozdrawiam

Piszesz bzdury. Dzisiaj warunki były okropne droga powiatowa Szalowa Bystra jedna wielka ślizgawica. Proponuję ruszyć tyłek i sprawdzić a potem pisać. W Gorlicach piaskarki chcą się pozabijać a na drogach powiatowych masakra. Państwo ze starostwa zawalacie sprawę nie po raz pierwszy. Firma obsługująca ten odcinek do wywalenia . Dziś do godz 8.00 zero reakcji.

Dlaczego słuzby drogowe i pracownicy gminni odpowiedzialni za utrzymanie dróg nie ponoszą żadnej odpowiedzialnośći? Wypłaty brać co miesiąc to hej a za robotę się nie biorą.Wywalć dyscyplinarnie z pracy-od natychmiast!!!

Kierowcy muszą ciągle pamiętać, że w okresie jaki mamy gdzie temperatura waha się wokół 0° C i zmienia się z każdą godziną wilgotność powietrza (mgły), można się spodziewać gołoledzi i to LOKALNIE NA KRÓTKICH ODCINKACH DROGI, szczególnie na odcinkach zalesionych. Bowiem zależy to od temperatury powietrza, wilgotności powietrza i temperatury jezdni, zacienienia drogi, wiatru itd.
Drogowcy (w gminach i powiatach) nie mają najmniejszych szans, żeby w tych okolicznościach w odpowiednim czasie usunąć gołoledź. Wymagałoby to ponoszenia ogromnych kosztów : - utrzymywania całodobowych dyżurów piaskarek i ładowarek za odpowiednią zapłatą, utrzymywania stałych dyżurów dyspozytorów sprzętu i ciągłego patrolowania wszystkich dróg. Na przykład, na ważnych drogach krajowych działają kamery stacjonarne oraz czujniki przekazujące temperaturę powietrza i jezdni oraz wilgotność powietrza.
Generalnie - ze względu na koszty i znaczenie dróg, na drogach gminnych i powiatowych – zimowe utrzymanie prowadzone jest interwencyjnie i ma na celu jedynie ZŁAGODZENIE UTRUDNIEŃ ZIMOWYCH.

Gdzie kupić części z tej Merivy 1,7 diesel po livcie