Jasiek, a w zasadzie 23-letni już Jan Mela stał się szerzej znany gdy w 2004 roku razem z polarnikiem Markiem Kamińskim zdobył oba bieguny w ciągu jednego roku. Dokonał tego jako pierwszy na świecie niepełnosprawny. Dziś Jan wraz z innymi niepełnosprawnymi rozpoczął swoją kolejną wyprawę. Wystartowali z Klimkówki.
Jasiek Mela urodził się 30 grudnia 1988 r. w Gdańsku, ale wychował w Malborku. Od końca 2009 roku mieszka w Krakowie. W 2002 roku, mając 13 lat, uległ ciężkiemu wypadkowi. Schronił się przed deszczem w niezabezpieczonym budynku stacji transformatorowej ? poraził go prąd o napięciu 16 000 V. W wyniku porażenia lekarze zdecydowali o amputacji lewego podudzia i prawego przedramienia. Obecnie Jasiek chodzi z pomocą protezy nogi. Przeszedł skomplikowane leczenie, a dzięki rodzinie i wielu wspaniałym ludziom, odzyskał wiarę w siebie i sens życia.
W 2004 roku razem z Markiem Kamińskim zdobył oba Bieguny Polarne ? najpierw Biegun Północny, a później także Biegun Południowy. Tym samym został najmłodszym i jedynym niepełnosprawnym na świecie, który tego dokonał. W październiku 2008 roku razem z podopiecznymi Fundacji Anny Dymnej ?Mimo Wszystko? wszedł na Dach Afryki ? Kilimandżaro. W tym samym roku podjął decyzję o założeniu własnej fundacji, która niosłaby pomoc niepełnosprawnym, szczególnie osobom po wypadkach. 29 grudnia 2008 powstała Fundacja Jaśka Meli Poza Horyzonty. Na przełomie lipca i sierpnia 2009 roku Jasiek zdobył Elbrus ? najwyższy szczyt Kaukazu.
- Do zadań Fundacji należą także działania integrujące osoby niepełnosprawne ze zdrowymi. Do dziś udało się zrealizować trzy duże projekty: wyprawę siedmiu osób na Elbrus (5642 m n.p.m.), start teamu biegowego ? Jasiek Mela Team ? w największym na świecie i najbardziej prestiżowym maratonie ? ING New York City Marathon oraz wspinaczkową wyprawę na El Capitan w Kalifornii. Wszystkie projekty zakończyły się pełnym sukcesem. Zdobiliśmy Elbrus (Łukasz Żelechowski jest pierwszym niewidomym na Dachu Europy!), wszyscy nasi biegacze, włączając także mnie oraz niewidomego Jurka Płonkę przebiegli trasę maratonu, a bohater wyprawy na El Cap - Andrzej Szczęsny razem ze mną wspiął się 450-metrową, skalną drogą na magiczny szczyt w Yosemite! ? mówi Jan Mela.
Beskid Niski 2011 Survival Expedition to najnowszy projekt wyprawowy Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty. To kolejna, po wyprawach Elbrus 2009 i El Capitan 2010, inicjatywna Fundacji, dzięki której osoby niepełnosprawne mogą żyć aktywnie, podróżować i robić rzeczy wielkie. A nawet ekstremalne!
- Tym razem na wyprawę zabierzemy 10 osób niepełnosprawnych, podopiecznych Fundacji Poza Horyzonty, aby razem zmierzyć się z ok. 150 km trasą w Beskidzie Niskim i Bieszczadach, do dziś najdzikszych pasmach górskich w Polsce. To wyjątkowe miejsca na mapie polskich gór ? zapomniane, opuszczone, naznaczone przez historię, puste i nieznane, styk kultur i osobliwości przyrody ? mówi Jan Mela - W trakcie wyprawy uczestnicy spróbują wielu różnych aktywności: trekking górski, wspinaczka skałkowa, zajęcia linowe, speleologia, survival i biwakowanie, orienteering, przeprawa kajakowa, jazda konna, kolarstwo przełajowe i wiele innych. -
Wyprawa rozpoczęła się dzisiaj o godzinie 11 na Słonecznej Przystani w Klimkówce. Wspomniana dziesięcioosobowa grupa niepełnosprawnych wraz z Jankiem Melą i instruktorami survivalu i logistykami kajakami udała się w stronę Uścia Gorlickiego. Kolejne trzy dni to etap rowerowy. W następnych dniach na śmiałków czeka przeprawa konna i etap trekkingowy. Całość dziesięciodniowej wyprawy zwieńczy podróż bieszczadzką kolejką wąskotorową.
[WIDEO]38[/WIDEO]
0 0
Dzisiaj fajny materiał znad Klimkówki widziałem w Teleexpresie. Jest promocja Ziemi gorlickiej? Jest.
A wie ktoś jak do tego doszło że Mela tutaj się pojawił?
0 0
A wie ktoś jak do tego doszło że Mela tutaj się pojawił? Nie jestem pewien ale chyba najpierw była komórka jajowa później plemnik zdobywca... a po paru latach stacja transformatorowa i zabawa w chowanego... później wyprawa na biegun i jakoś się potoczyło... z bieguna nad wodę.
0 0
A wie ktoś jak do tego doszło że Mela tutaj się pojawił? Nie jestem pewien ale chyba najpierw była komórka jajowa później plemnik zdobywca... a po paru latach stacja transformatorowa i zabawa w chowanego... później wyprawa na biegun i jakoś się potoczyło... z bieguna nad wodę.
0 0
A wie ktoś jak do tego doszło że Mela tutaj się pojawił? Nie jestem pewien ale chyba najpierw była komórka jajowa później plemnik zdobywca... a po paru latach stacja transformatorowa i zabawa w chowanego... później wyprawa na biegun i jakoś się potoczyło... z bieguna nad wodę.
0 0
Qwerty, wystarczy wpisać w google "beskid niski, mela" i wyskoczy wszystko. A co do samej imprezy to słyszałem w radiowej trójce, że w tym projekcie miał brać udział także Marek Kamiński. Okazało się inaczej. Kamiński był w Beskidzie, ale uczestniczył w produkcji filmu dla NG o zasobach wodnych regionu. Szkoda bo miałem ochotę wybrać się na szlak by spotkać tego wybitnego podróżnika. Tak czy inaczej promocja Beskidu Niskiego niewątpliwie udana mimo, że w stosunkowo małej skali.