Aleksander Gucwa na co dzień nauczyciel w Sękowskim zespole szkół, trener lekkiej atletyki. Z zamiłowania pasjonat historii regionu. Od dziś także autor książki ?Odwaga i Nadzieja? traktującej o tragicznych losach załóg samolotów zestrzelonych nad Banicą i Olszynami.
Aleksander, a dla znajomych po prostu ?Olek? to postać, której nie da się nie lubić. Człowiek nadzwyczaj serdeczny i uczynny, typowa dusza towarzystwa. Od kilku lat poza pracą zawodową z młodzieżą w szkole realizuje się też jako dziennikarz-dokumentalista prowadząc gminny serwis internetowy sekowa.info. Od pewnego czasu skutecznie też zabiega o zachowanie w pamięci lotników, którzy zginęli na naszej ziemi wracając znad walczącej w powstaniu Warszawy.
Na wzgórzu przy drodze do Krzywej znajdował się pomnik siedmiu lotników. Napis na pomniku brzmiał:
''Pamięci 7 lotników Polskich nieznanego nazwiska niosącym z Włoch pomoc dla powstańców Warszawy poległym w Banicy we wrześniu 1944 r., w 25 rocznicę śmierci - Społeczeństwo Powiatu Gorlickiego? ( na tablicy błędnie podano wrzesień 1944 oraz nieznani lotnicy).
Czterdziestoletni pomnik 12 czerwca 2009 r. został rozebrany, a w tym samym miejscu powstał nowy i w 65 rocznicę zestrzelenia Halifaxa tj. 28 sierpnia 2009 r. nastąpiło uroczyste odsłonięcie ?
Jednym z mało znanych epizodów II wojny światowej, a rozgrywających się w okolicach Gorlic, był tragiczny lot załogi Liberatora EW-275 "R", która, niosąc pomoc powstańczej Warszawie, zginęła z 16/17 sierpnia 1944 roku w Olszynach koło Biecza. W ogrodzie Edwarda Mężyka został wzniesiony pomnik dla uczczenia tragicznej śmierci 7 polskich lotników", usytuowany w pobliżu miejsca znalezienia nieżywego już F/S (st. sierż.) bombardiera Bernarda Wichrowskiego. Tablica pomnika zawiera treść następującą:
Poległym 17 VIII 1944 r. lotnikom 301 Polskiego Dyonu Lotniczego z Włoch niosącym pomoc dla powstańców Warszawy
Pilot Tadeusz TenikaPlutonowy Bernard WachowskiPlutonowy Brunon MatejkaPlutonowy Jan FlorkowskiSzeregowyJózef Dudziak
W 25 rocznicę śmierci - Społeczeństwo powiatu gorlickiego
W tym miejscu należy jednak zaznaczyć, że informacje zamieszczone na tablicy są niepełne i w kilku miejscach błędne. Potknięcia te z pewnością wyniknęły z niepełnego na owe czasy (1969) rozpoznania, a przede wszystkim braku dostępu do źródeł zachodnich. Pomnik został odnowiony i poświęcony w dniu 2 listopada 2000 roku, zaś 17 sierpnia 2010 r. odsłonięto nową tablicę pamiątkową
Poszukując wszelkich informacji związanych z wspomnianymi tragicznymi lotami, pomimo upływu lat Aleksander Gucwa dotarł do wielu faktów i dokumentów obrazujących tragiczny los polskich lotników. Odnowienie pomników i umieszczenie na nich tablic z nazwiskami bohaterów to tylko jeden z elementów jego wieloletniej pracy.
Dziś w Dworze Karwacjanów w Gorlicach swoją premierę miała książka autorstwa Aleksandra Gucwy ?Odwaga i Nadzieja? ? Prawdziwa historia Halifaxa z Banicy i Liberatora z Olszyn. Autor w bardzo szczegółowy sposób przedstawia losy dwóch załóg lotniczych, które poległy w naszej okolicy wracając znad walczącej stolicy. Całość opatrzona fotografiami oryginalnych dokumentów związanych z tragicznie zmarłymi lotnikami.
Druga część dzisiejszej uroczystości odbyła się pod pomnikiem w Krzywej, gdzie odprawiona została msza w intencji poległych oraz złożone zostały kwiaty i znicze. W uroczystościach udział wzięły rodziny poległych lotników, przedstawiciele władz samorządowych, kombatanci oraz mieszkańcy Krzywej, Banicy i Gładyszowa.
Poniżej krótka etiuda filmowa przygotowana specjalnie na promocję książki Aleksandra Gucwy. Zapraszamy też do obejrzenia fotoreportażu z dzisiejszych uroczystości.
[WIDEO]33[/WIDEO]
{youtube}v9KIv9LU-50?{/youtube}
0 0
Gratuluję pasji, z książką z całą pewności i przyjemnością się zapoznam natomiast są w artykule dwie nieścisłości :
To nigdy nie były Olszyny koło Biecza. Od co najmniej kilkudziesięciu lat, wszędzie, łącznie z Pocztą Polską potocznie funkcjonuje nazwa Olszyny koło Jasła. Tak "od zawsze" adresowało się listy... 33-164 Olszyny k/Jasła.
A druga sprawa być może do wyjaśnienia to to, że prawdopodobnie nie wszyscy członkowie załogi która rozbiła się w Olszynach zginęła - historię tą ponad 20 lat temu opowiadał mi człowiek który jak twierdził czynnie pomagał ich ratować. Ale losy 2 osób które ponoć przeżyły nie były mu znane do końca. A ja za młody wtedy byłem żeby się tym na poważnie interesować - ot tylko jako kolejna opowieść wojenna opowiadana dzieciakowi...
0 0
Olszyny koło Rzepiennika ;) bo to do gminy Rzepiennik Strzyżewski należą te właśnie Olszyny
0 0
A ja jestem bardzo zdegustowana uroczystością w Dworze Karwacjanów. Prowadzący wyczytuwał z imienia i nazwiska włodarzy okolicznych gmin, których oklaskiwano, a wogóle nie pofatygowali się na spotkanie. Z tego co widziałam była jedynie wójt Sękowej, burmistrz Gorlic i wicestarosta.
Reszta wypięła się i na autora i na bohaterów jego książki. Widać impreza była zbyt mała i za bardzo kameralna więc uznali, że szkoda ich cennego czasu.
Dla mnie to było bynajmniej urągające
0 0
"Byłam tam" to po co tam szłaś,jak nie było po co??? Żeby skrytykować??Tak to każdy potrafi!!!!Dla mnie to jest urągające ,jak się krytykuje organizatorów a przeda wszystkim AUTORA KSIĄZKI... Jeżeli nie przybyli WŁODARZE,to pewnie nie dorośli do pełnienia TAKIEJ WŁADZY .... A na promoci jakiś czas temu,książki w Jeżowie,widziałem Panią Wójt Sękowej...wypadało by teraz Burmistrzowi Bobowej jechać do Sękowej-Gorlic....
0 0
Wilk, niepotrzebnie się unosisz, przedmówczyni nie krytykuje samej uroczystości, ale właśnie lekceważący stosunek zaproszonych gości, nota bene z kleru przybył też, o ile dobrze wychwyciłam , tylko ks. Jan z Męciny, z lista zaproszonych była zdecydowanie dłuższa, również pani poseł bardzo się gdzieś spieszyła, przykre to. Szacun dla autora książki za wielkie zaangażowanie i pasję. Ondrasz- myślę, że epizod , który wspominasz , wyjaśnił właśnie na tym spotkaniu sam autor, wskazując źródła nieporozumień i błędną interpretację historii lotników. Książki jeszcze nie zdążyłam przeczytać, ale wiem, że powstała na bazie różnych dostępnych dokumentów i wspomnień, więc raczej nie ma w niej miejsca na konfabulacje.
0 0
Żałuję że mnie tam nie było. Całkowicie zapomniałem o tym spotkaniu. Co do tych lotników i Pana Gucwy to byłem dwa lata temu w Krzywej kiedy poświęcali nowo postawiony pomnik ku czci poległych lotników Halifaxa. Wtedy też odbyła się konferencja w sali gimnastycznej szkoły podstawowej w Sękowej na której byli m. in.: Pan Dr Wielgus z Politechniki Krakowskiej i Pan Prof. A. Olejko z UR. Rok temu był odsłaniany pomnik w Olszynach. Pan Gucwa to człowiek z zainteresowaniami i pasją. Swoimi wystąpieniami potrafi zainteresować innych i rozbudzić w nich ciekawość tematu. Powodzenia !
0 0
Chwała Panu Aleksandrowi za to co robi ,jestem tylko zdegustowany składką podczas mszy przy pomniku w Krzywej.
0 0
hl- Składka jest najważniejszym elementem-częścią mszy....
0 0
Byłem wraz z rodziną na promocji książki p.A.Gucwy i na uroczystościach przy pomniku w Krzywej-Banicy.Dziękuję P. Aleksandrowi za zaangażowanie ,pamięc i pracę włożoną w budowę pomnika i napisanie książki .Z wyrazami szacunku Michał Omylak z rodziną z Wrocławia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gorlice24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz