Dźwięki werbli rozbrzmiały w sercu Gorlic, a powietrze przeszył rytmiczny żołnierski krok. Kompania i Orkiestra Karpackiego Oddziału Straży Granicznej zaprezentowały musztrę paradną, która na długo pozostanie w pamięci mieszkańców i gości uczestniczących dzisiejszych (2 maja) w obchodach 110. rocznicy Bitwy pod Gorlicami.
Po zakończonych uroczystościach na cmentarzu wojennym nr 91 na gorlicki Rynek wyruszył uroczysty przemarsz w akompaniamencie Orkiestry Dętej OSP Dominikowice wraz z Mażoretkami Domino, gdzie odbyła się musztra paradna.
Nie była to zwykła defilada. Każdy krok, każdy dźwięk – wszystko miało tu znaczenie. W tej perfekcyjnie zsynchronizowanej paradzie widoczna była dyscyplina, tradycja i głęboki szacunek dla historii. Publiczność z zapartym tchem obserwowała strażników z karpackiego oddziału SG w odświętnych mundurach.
W tle unosiły się melodie grane przez orkiestrę – podniosłe, momentami wzruszające, innym razem budzące dumę. To była nie tylko muzyka, to była opowieść – o poświęceniu, odwadze i pamięci.
Na twarzach starszych mieszkańców widać było łzy wzruszenia. Młodsi patrzyli z zachwytem, niektórzy z podziwem nagrywali każdy moment telefonem.
Musztra paradna stała się symbolicznym pomostem między tymi, którzy 110 lat temu walczyli na tej ziemi, a nami – współczesnymi, którzy dziś możemy żyć w pokoju. To hołd złożony żołnierzom wszystkich armii, którzy tutaj spoczywają, i przypomnienie, że pamięć o nich nie gaśnie.
Kiedy wybrzmiał ostatni akord, a kompania zakończyła swój marsz, wśród zgromadzonych rozległy się gromkie brawa.
Zobaczcie zdjęcia!
[FOTORELACJA]5648[/FOTORELACJA]
1 1
nawet lekarzem był słabym.... łapówki brał mexhanikiem jeszcze gorszym