Zgodnie ze staropolskim przesądem w tłusty czwartek należy zjeść choć jednego pączka, a tego kto będzie igrał ze zwyczajem, ominie szczęście i powodzenie. Oczywiście dzisiaj ten przesąd tratujemy raczej z przymrużeniem oka, ale... lepiej dmuchać na zimne!
W tym roku postanowiliśmy zajrzeć do jednej z najmłodszych w naszym powiecie cukierni – Cukierni Sądeckiej, której słodkości są sprzedawane w znanym większości z Was miejscu – w lodziarni KarmeLove.
Cukiernia Sądecka choć na gorlickim rynku dopiero wchodzi na salony, to w branży gastronomicznej działa od wielu lat. I tak na przykład receptura na pączki jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Przepis opracowała jeszcze moja prababcia, trzymamy się go bardzo skrupulatnie, ale dodatki i nadzienia to już bardzo współczesne smaki
– mówi Marta Gorczyca, współwłaścicielka marki KarmeLove.
W tym roku Cukiernia Sądecka przygotuje na tłusty czwartek około 10 tysięcy pączków!
Nie jest to jakaś zawrotna liczba, ale my zupełnie nie nastawiamy się na produkcję masową. Za to przykładamy bardzo dużą wagę do jakości naszych słodkości. Pączki są smażone na smalcu i ręcznie nadziewane oraz dekorowane.
Do wyboru będą pączki tradycyjne z marmoladą z róży oraz z lukrem i skórką pomarańczową, a także takie w wersji premium: chrupiące pączki z białą czekoladą i malinami, z jagodami i budyniem lub z płatkami jadanej róży. Będą też faworki i mini pączki przygotowywane z myślą o najmłodszych.
A Wy jakie pączki lubicie najbardziej?
[FOTORELACJA]2067[/FOTORELACJA]
7 2
no takie pączki z piekarni za 3.5 czy też za 6złotych można kupować i jeść ze smakiem a nie te z markecików za średnio 0.80groszy które schodzą kartonami bo tanio