Rusza sezon łowiecki. Wiemy kiedy i gdzie odbędą się polowania!

Po co chodować kurczaki?

To zwykłe egoistyczne przyzwyczajenie i zasłanianie się ograniczeniami populacji to już nikt w to nie wierzy. A jeśli ktoś bierze broń i strzela do zwierząt to nie chce się takiego człowieka poznać ani podawać mu ręki.

Myśliwi to zwykli rzeźnicy znajdujący przyjemność w zabijaniu. Już wolę rzeźników w rzeźni, gdzie wykonują swoją pracę (niekoniecznie z przyjemnością)

Cytat: "To zwykłe egoistyczne przyzwyczajenie i zasłanianie się ograniczeniami populacji to już nikt w to nie wierzy."
Bodajże w 5 klasie podstawówki jest przerabiany temat selekcji naturalnej, oraz łańcucha pokarmowego. O ile zające, sarny itd. nie stanowią zagrożenia dla człowieka (dla kierowcy już tak), to już np. wilki są zagrożeniem. Teraz się zastanów- gdzie wilki będą żerowały- w miejscu gdzie nie ma pożywienia, czy tam gdzie jest go pod dostatkiem?
Jak widzisz- to nie jest kwestia wiary, a badań Karola Darwina.
Druga sprawa- wszystkie polowania odbywają się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz pozwoleniami (także z PIWu). Nie należy zatem wrzucać do jednego worka myśliwych i kłusowników.
Cytat: "A jeśli ktoś bierze broń i strzela do zwierząt to nie chce się takiego człowieka poznać ani podawać mu ręki."
Nie musisz go lubić- wystarczy posłuchać jego racji. I można się np. dowiedzieć, że nadzór nad polowaniami sprawuje min. inspekcja weterynaryjna; że jest szereg ograniczeń mających na celu ograniczyć cierpienie zwierząt; że większość myśliwych ma uprawnienia i wiedzę umożliwiającą im wybieranie konkretnych osobników; czy też że istnieje coś takiego jak sezon ochronny itd. Ale nie- lepiej od razu demonizować osoby o innych poglądach, bez jakiegokolwiek wysłuchania ich racji.

Tylko z epoki kamienia łupanego już wyszliśmy i człowiek dąży do eko z ograniczeniem spożycia mięsa, a nie barbarzyńską bieganinę po lasach. Więc gdyby myśliwi byli tacy kochani to nie byliby tak nie lubiani, żeby nie użyć mocniejszego słowa. Dlatego dać zwierzynie broń i niech sarna poluje na człowieka który ucieka po lasach.

O jednym takim ,ktory mordowal jelenie bylo glosno,bodajze z Wapiennego byl

Cytat: "Tylko z epoki kamienia łupanego już wyszliśmy i człowiek dąży do eko z ograniczeniem spożycia mięsa, a nie barbarzyńską bieganinę po lasach."
Współczesne czasy wymagają a nawet wręcz premiują słabość (jest chyba z milion artykułów poświęconych "kulturze bycia ofiarą"), a nie ekologie. Dlaczego słabość? Bo myśliwi są też osobami zaradnymi, samowystarczającymi (a przynajmniej Ci których znam; potrafią wytropić, rozpoznać i ustrzelić zwierzynę). I to jest min. niezgodne z obecnymi trendami które jasno przekazują- "masz prawo być słabym i poprosić o pomoc". Jeśli bycie eko ma oznaczać bycie "słabym", to ja wolę być zatruwaczem.
Prawda o naturze jest taka że jeśli nie myśliwy odstrzeli zwierzę to zrobi to albo auto (powodując realne zagrożenie dla kierowcy i innych uczestników ruchu), albo inne zwierzę (ew. choroba). I tak np. w zależności od szybkości, masy pojazdu, rodzaju zwierzęcia i obrażeń agonia zwierząt może być szybka, lub nawet kilkunastogodzinna. Celny strzał z broni palnej- ogranicza ból i cierpienie do max kilku minut.
Cytat: "Dlatego dać zwierzynie broń i niech sarna poluje na człowieka który ucieka po lasach."
To dajcie jej broń. I wiecie co zrobi Sarna? Powącha i zostawi. Brak jej umiejętności. Bronią sarny jest szybkość i zwinność. Bronią wilka są wzmocnione zmysły i kły. Bronią niedźwiedzia jest siła i pazury. Bronią człowieka jest umysł (umiejętność stosowania coraz to wymyślniejszych narzędzi, planowania, myślenia abstrakcyjnego). Broń palna jest tylko narzędziem.