W sobotni poranek 16 listopada w Rondo Center swoją działalność oficjalnie rozpoczął MAŁY ROBINSON, czyli sklep z zabawkami i nowoczesna sala zabaw dla dzieci.
Marka MAŁY ROBINSON zawitała do Gorlic. Od dziś na mapie sklepów działających pod tym logo w Nowym Sączu, Nowym Targu, Krośnie, Tarnowie i Krynicy pojawiło się nasze miasto i tym samym jest to 9 sklep tej sieci.
Pierwszy sklep "Mały Robinson" powstał w 1999r w Nowym Sączu z istniejącej już i prężnie działającej do dziś Hurtowni Zabawek "Bartex". Wieloletni rozwój firmy zaowocował siecią sklepów. Dzięki sukcesywnemu doświadczeniu w branży, współpracą z wieloma producentami oraz importerami - Sklepy Zabawkowe "Mały Robinson" wyróżniają się na rynku bogactwem asortymentu, uśmiechniętą, zawsze chętną do pomocy, fachową obsługą oraz najlepszą jakością i dobrą ceną sprzedawanych przez nas produktów, przez co cieszą się zaufaniem stale poszerzającej się grupy zadowolonych klientów.
Piętro wyżej tuż nad sklepem znajduje się pachnąca nowością SALA ZABAW.
Przed wejściem otrzymujesz zegarek, na którym komputerowo naliczane są minuty. Zdejmujesz buciki, układasz je w szafce...... I już możesz korzystać ze wszystkich dostępnych na sali atrakcji. Przechodzisz przez tor przeszkód i zjeżdżasz ze zjeżdżalni do basenu wypełnionego mnóstwem kolorowych piłeczek. Bawisz się w domku i jeździsz autkami, do których nie mają dostępu dorośli - to twój świat! Magiczny i kolorowy jak z marzeń- świat dziecka.
Jeśli tylko masz ochotę, możesz zagrać w gry NINTENDO gdzie dzięki specjalnym pilotom możesz z kolegą walczyć na miecze, grać w ping ponga, koszykówkę albo kręgle. Możesz też urządzić zawody w skokach narciarskich lub obracaniu hula hop, a później pilotować samolot i skakać ze spadochronem.
Jeżeli tylko zechcesz, możesz zbudować z przyjaciółmi piękny zamek z klocków lub zmierzyć się z innymi w grach zręcznościowych. Uwaga! Kto wygra, już może pędzić na ściankę wspinaczkową i próbuje wychodzić jak najwyżej, a później bezpiecznie ląduje na czerwonych, mięciutkich materacach. Możesz też poczuć się jak się z bajki o Gumisiach, skacząc wysoko, wysoko na kolorowych piłkach. Wszystkie atrakcje czekają właśnie na Ciebie i na twoje dziecięce pomysły. Przy wyjściu oddajesz zegarek, komputer podlicza twój czas spędzony na Sali.
Przypomnijmy, że MAŁY ROBINSON sklep i sala zabaw znajdują się w Gorlicach przy ulicy Bieckiej 1 w budynku „Rondo Center”. Czynne są przez 7 dni w tygodniu. Od poniedziałku do soboty w godzinach od 9.00 do 19.00 oraz w niedziele od 11.00 do 19.00. Wszelkie informacje można otrzymać pod nr telefonu 18 531 17 00.
Bilet wstępu to 6 zł za pierwsze pół godziny zabawy lub 9 zł za całą godzinę. Zabawa powyżej 1 godziny (do 3 godzin) to całkowita odpłatność na poziomie 11 zł.
Na terenie SALI ZABAW znajdują się dwie odrębne sale, w których można organizować przyjęcia urodzinowe dla najmłodszych. Koszt to jedynie 15 zł od dziecka. W cenie zaproszenia dla gości, malowanie twarzy, poczęstunek, upominki dla uczestników urodzin, niespodzianka dla solenizanta. Jeśli na imprezie urodzinowej bawi się przynajmniej 6 dzieci SOLENIZANT GRATIS.
Miło nam poinformować, że na mocy zawartej umowy MAŁY ROBINSON jest kolejnym obiektem w powiecie objętym patronatem medialnym przez GORLICE24.pl. Wkrótce zaprosimy Państwa na pierwsze wspólnie organizowane imprezy dla najmłodszych.
12 2
Popieram, bo żeby w tych czasach nie zrobić sali klimatyzowanej to szczyt głupoty, albo chytrości. A co tam będzie latem?? skoro teraz przy mrozach trudno wytrzymać!
5 12
sala zabaw rewelacja:) miła obsługa panie bardzo sympatyczne podchodza do dziecka z usmiechem.zawsze mile- w tygrysku masakra..za sam wyglad powinny byc zwolnione..bardzo oschłe,patrza na kazdego "z byka" az sie tam wchodzic nie chce;/ ostatnio bylam w tygrysku smierdzialo strasznie skarpetami,duszno,zabawki takie same juz od roku..miejsca tez malo;/ w robinsonie mozna sobie spokojnie usiasc na sofie a w tygrysku jest tak malo miejsca ze czasem i stac trzeba;/ ja i moj 4 letni synek wybieramy robinsona jest naprawde swietnym miejscem,ciesze sie ze powstal przynajmniej jest gdzies isc z dzieciakiem:)
11 2
Właściciel nie wziął wielu rzeczy pod uwagę!! Co tym bardziej dziwne, bo to nie pierwsza sala tego Pana i jego żony. Podnoszony tu przez wszystkich zaduch - po pierwsze, a jakieś zabezpieczenie, żeby dziecko nie spadło ze schodów - gdzie?? wielce obiecywana bramka powstała, ale nie w tym miejscu gdzie trzeba!!!
13 1
no to już przesada! można nie darzyć sympatią obsługi i samej sali, czy choćby właścicieli, ale dajcie ludzie spokój - kto ma wpływ na to czy klientom śmierdzą skarpety czy nie :) no zastanówmy się trochę. Ja też wolę Robinsona, ale z tymi skarpetkami to przegięcie.
11 2
podejrzewam, że właściciel nie wziął pod uwagę warunków " strychu" i właśnie dlatego jest tak duszno i mało komfortowo, a co do zabawek, chodzę do TYGRYSKA i równie atrakcyjne zabawki są nawet większość takich samych..... teraz jest wybór można iść tu bądź tu, ale wybieram ( jak ktoś wyżej napisał) "stare śmieci" i tam też córa woli się bawić a ja jestem spokojna, że jej nikt nie stratuje :), a i jeszcze jedno - Panie w nowej sali powinny uważać co do kogo i przy kim mówią !!!
12 4
też czekam na opinię, zanim wybiorę sie z moim 5-latkiem, napiszcie wrażenia :)
16 6
W Małym Robinsonie nie bylam ale w nowym sklepie zabawkowym tak, drożyzna, mały wybór zabawek, bo chyba wyborem nie można nazwac calych ścian wyłożonych jednym rodzajem asortymentu. Teraz przed mikolajem byc może sie sprawdzi ale na dłuższą metę nie wróże sukcesu. Szkoda, a myślę, że to wina właściciela sklepu ponieważ wystawi tylko znikomy asortyment a później się dziwi , że ludzie nie kupują, a nie kupują bo nie ma wyboru - proste. I tak jest ze wszystkimi sklepami w Gorlicach, dlatego niech się nikt nie dziwi , że gro ludzi jeździ na zakupy do Nowego Sącza lub nawet Krakowa. A nasi biznesmeni gorliccy siedza w swoich sklepikach z drożyzną i narzekają.
4 15
żeby nabyć niepełnosprawność trzeba dużo chodzić np do lekarza
8 9
tu nikt już nie pisze o Robinsonie i swoich wrażeniach??
3 9
"szkoda ze tych zjec nie mozna sobie zapisac na komuterze fajna pamiatka :("
sie zna sie - sie da sie ;)
3 21
a tu o co chodzi? " Chciałabym w związku z tym zapytać czy dziećmi nie powinny przypadkiem zajmować się osoby pełnosprawne? Nie rozumiem za bardzo tej ideii na zatrudnianie w tego typu miejscach osób z jakimiś nazwijmy to deficytami. Ja rozumiem, że niepełnosprawnym trzeba pomóc i umożliwić pracę, ale czy na pewno ma to być praca z małymi dziećmi gdzie potrzeba osób w 100% sprawnych i odpowiedzialnych? "
ktoś ma duży problem ze sobą i próbuje kompleksy leczyć obrażając osoby niepełnosprawne! można anonimowo głupoty pisać to korzysta...
w malym robinsonie dzieci niepelnosprawne bawia sie za darmo! i co, tutaj też firma zyskuje?
ludzie opamiętajcie się!!!
24 0
Osobiście jestem jak najbardziej za zatrudnianiem osób z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności, bo wspomniane orzeczenie w żaden sposób nie określa ani nie dyskwalifikuje danego człowieka jako dobrego pracownika. Prawdą jest również to, że sprawą pracodawcy jest to kogo zatrudnia, ale najlepiej to ujęła Diablica: tu nie chodzi o dobre serce pracodawcy i chęć pomocy innym - tu chodzi o zysk i comiesięczne dopłaty z PFRON-u. Dofinansowanie do wypłat pracowników niepełnosprawnych (w zależności od stopnia i rodzaju niepełnosprawności pracodawca może uzyskać do 75% zwrotu kosztów zatrudnienia pracownika niepełnosprawnego), a jak pracodawca się postara to otwiera biznes za państwowe pieniążki (czyli pieniążki nas wszystkich!!). Dopłata PFRON-u za utworzenie miejsca pracy dla osoby niepełnosprawnej to w przybliżeniu około 46 000 zł za każdego pracownika. I chyba teraz wszyscy rozumiemy o co chodzi.
16 15
Jak dla mnie najlepsza sala w okolice . Mój dzieciaczek 7 lat powiedział ,że dawno się tak świetnie nie bawił. Ale jest jeden problem dzieci nie chcą opuszczać sali. No i te piękne sale urodzinowe . W końcu w Gorlicach jest coś fajnego dla rodzin . A sklepu z takim wyborem zabawek to chyba nigdy nie widziałem
19 8
tak super zjeżdżalnia!!! bez piłek, materacy czy czegokolwiek co amortyzowałoby uderzenie. Naprawdę super sprzęt, żeby doznać kontuzji!!!
14 14
Będąc dziś z dzieckiem na sali zabaw uważam że salka jest fajna, duży jest wybór samochodzików dla chłopców, tor przeszkód jest równie ciekawy, bardzo fajna duża zjeżdżalnia dla większych dzieci, układanki puzzle, odgrodzone małe zjeżdżalnie do piłek dla maluszków to na plus. Kawa z kubka papierowego też ok. Panie bardzo sympatyczne. Jedynie co mi przeszkadzało to duża liczba dorosłych, dziadków, babć biegających za swoimi pociechami, czułam się bardziej jak na sali zabaw dla dorosłych niż dla dzieci.
4 20
Wasz poziom- ludzi rzekomo pełnosprawnych piszących te dziwne komentarze właśnie spadł poniżej zera. Proponuję zagłębić się w tematykę niepełnosprawności, wiedza na temat rodzajów niepełnoprawności i deficytów z nimi związanych też by się przydała...
A co do wypowiedzi "Ja rozumiem, że niepełnosprawnym trzeba pomóc i umożliwić pracę, ale czy na pewno ma to być praca z małymi dziećmi gdzie potrzeba osób w 100% sprawnych i odpowiedzialnych?" Sprawność i odpowiedzialność nie mają ze sobą nic wspólnego!!! Może też warto byłoby poczytać skoro masz takie poglądy a nie inne?
Można chodzić, biegać ruszać rękami, nogami ot i głową jeszcze (taki wiesz normalny człowiek jakich mijasz wielu codziennie) i być osobą niepełnosprawną. A i jeszcze cię zaskoczę, bo pewnie myślałaś/eś, że niepełnosprawny to tylko na wózku i tylko z pomocą innych żyje, otóz nie tylko.
To jakie osoby zatrudniają pracodawcy to ich sprawa, a jak widać po powyższych komentarzach w Robinsonie dobrze zrobili, przynajmniej piszący tak przykre komentarze nazywani przez siebie pełnosprawnymi, nie mieli możliwości pracy w tym miejscu co na pewno będzie z korzyścią dla dzieci tam się bawiących...
37 5
Chciałabym sprostować moją wypowiedź na temat zatrudniania osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawności w tego typu miejscach. Napisał ktoś aby nie dyskwalifikować osób niepełnosprawnych, ale w tym momencie dyskwalifikowane są osoby pełnosprawne, dlatego że oferta o której pisałam była skierowana tylko dla osób niepełnosprawnych. To nie jest w porządku!
31 24
Sala Zabaw jest świetna. Dużo atrakcji! Mojemu synkowi spodobały się gry na telewizorach i duża zjeżdżalnia. I wreszcie- są w końcu salki urodzinkowe! Sklep również godny polecenia ! Polecam w 100 %
54 6
I to są właśnie Gorlice -ludzie poszli bo nowe i skusili się ceną -20% MNIEJ ale tylko 16-17XI .............PORAŻKA
56 8
Popieram "mamuśkę": kawy w Robinsonie się nie napijecie, chyba że na stojąco i z papierowego kubka, ale największą porażką jest ten zaduch - warunki gorsze niż w tropikach, a no i nie zapominajmy o "wspaniałym" parkingu pod Rondo Center , zostawiasz auto bez skazy, a jakie zastaniesz po powrocie to już jest loteria. Myślałam, że faktycznie będzie jakaś alternatywa dla TYGRYSKA, ale z przykrością stwierdzam, że to żadna dla nich konkurencja i wszyscy Ci który raz odwiedzą ROBINSONA, szybciutko wrócą na "stare śmieci".
47 9
mówcie co chcecie piszcie co chcecie moja córka uwielbia zabawę w TYGRYSKU i tam przynajmniej smaczną kawę w komfortowych warunkach wypijam nie mówiąc już o komforcie " oddychania", bo w ROBINSONIE wczoraj łapałam powietrze jak "ryba", dla mnie to pomyłka w takiej ciasnocie i duchocie robić salę !!!
20 39
tak duchota i ciasnota może i była ale za sprawą tego że było dużo chętnych do zabawy ,więc to samo za się mówi w tygrysku nie ma ludzi i nie ma duchoty
42 6
Stopień niepełnosprawności nie oznacza od razu urwanej ręki, nogi, czy braku jednego oka lub słuchu. Ludzie ogarnijcie się nieco! Czy osoba z grupą ma być wykluczona poza nawias społeczeństwa? Wystarczy pojechać do pobliskiego Jasła do Merkurego by zobaczyć jak świetnie w roli sprzedawców marketu budowlanego sprawdzają się osoby jeżdżące na wózkach inwalidzkich. NIEPEŁNOSPRAWNY TO TEŻ CZŁOWIEK!
Bardziej mnie irytuje, jak co druga firma ochroniarska w Polsce to Zakład Pracy Chronionej, gdzie to naprawdę poważnej i niebezpiecznej pracy zatrudnia się inwalidów, którzy w tym wypadku odbierają chleb młodym i silnym, którzy siedzą na bezrobociu. Popatrzcie choćby po gorlickich dużych zakładach tam gdzie stoi ochrona, co to za firmy same ZPC właśnie, ale co się dziwić skoro normalna firma ochroniarska woła 12-15 zł za godzinę pracy, a ZPC 5 zł bo 20 dopłaca im PEFRON.
39 13
ja nataomiast uwarzam ze jesli ktos ma mały stopien uszczerpku na zdrowiu to czemu nie ile jest ludzi chorych i lepiej sie zajmujacych dziecmi niz osoby zdrowe myśle ze przez to nie powinno się kogos skreslac a ze stopniem lekkim czemu nie moja siostra ma stopien niepełnosprawnosci a choruje tylko na tarczyce zalezy od choroby zreszta nikt nie kaze pani dziecka samego zostawiac jak sie pani obawia o dziecko
87 17
Witam Państwa,
Chciałabym zwrócić uwagę na temat zatrudniania w Małym Robinsonie, gdyż była oferta pracy na stanowisko opiekunki ale wymogiem był orzeczony stopień niepełnosprawności. Chciałabym w związku z tym zapytać czy dziećmi nie powinny przypadkiem zajmować się osoby pełnosprawne? Nie rozumiem za bardzo tej ideii na zatrudnianie w tego typu miejscach osób z jakimiś nazwijmy to deficytami. Ja rozumiem, że niepełnosprawnym trzeba pomóc i umożliwić pracę, ale czy na pewno ma to być praca z małymi dziećmi gdzie potrzeba osób w 100% sprawnych i odpowiedzialnych?
34 28
wspaniała sprawa , ja jeździłam do Sacza do sali zabaw Mały Robinson , wiec bardzo się ciesze , ze jest w Gorlicach, mój syn który ma 6 lat znalazł tez cos dla siebie , a sklep po prostu REWELACJA!!!!!!
41 19
szkoda ze tych zjec nie mozna sobie zapisac na komuterze fajna pamiatka :(
48 31
Byłam dziś ze swoimi synami i muszę przyznać że jest bardzo fajnie.Chłopcy byli zadowoleni na maksa i nie chcieli wcale wyjść.Fajne jest to że panie które tam pracują też wykazują zainteresowanie szkrabami.Polecam jest ciekawiej niż w "Tygrysku"
67 29
Witam!!!
Jakaś nowa alternatywa dla Tygryska. Konkurencja dobrze zadziała na wszystkich!
Zanim jednak wybiorę się tam z moim dwuletnim szkrabem, chętnie poczytałabym opinie osób, które odwiedziły już to miejsce osobiście. Proszę podzielić się swoimi spostrzeżeniami, bo takich niezdecydowanych mam jest pewno więcej!!!
Pozdrawiam!!
8 11
Sala jest fajna, jeśli chodzi o obsługę to również, chyba, że przychodzi ktoś znajomy to obsługa zwraca uwagę tylko na te osoby jak miało to miejsce gdy byłam z dzieckiem. Plus to dużo miejsca dla dzieci i różnych form zabawy począwszy od zjeżdżalni, labirynt, układanki, klocki a skończywszy na grach planszowych i komputerowych. Minusem jest to, że nie ma szans wyjśc z budynku gdy zabawa kończy się o 19, a nie wspomnę już o wózkach dla dziecka i nie wiadomo co znosic wózek czy dziecko a potem się okazuje że na dole wszystko zamknięte i znów należ wyjśc inną stroną, ponadto na klatce o tej porze jest ciemno więc łatwo spaśc ze schodów. Oczywiście pomocne są panie ze sklepu Robinsona ale co może jedna pani?...
14 2
Byłam i wracam do Tygryska, w Robinsonie zabawki super, ale duchota orkopna, sprawdziłam kaloryfery - wrzątek! Brak bramki na schodach. Z moim 2 letnim synkiem lepiej do Tygryska, przynajmniej mam go caly czas na oku, pijąc kawę przy stoliku, a w Robinsonie 3 sofy i pełno dorosłych. Wracam tygryska na, kartę stałego klienta! A no i tańszy oczywiście z parkingiem pod nosem :)
4 7
byłam w Robinsonie wczoraj w sobotę, to była moja druga wizyta, byłam bardzo mile zaskoczona, że Pani z obsługi potraktowała mnie i dzieci jak wyjątkowych gości, mi było miło, dzieci się wybawiły, dla nas jest tam ok
3 7
Byłam w piatek w Robinsonie po raz drugi. Dziecko wyszalało się, wyskakało, a gdy zaczął się
nudzić miła Pani z obsługi, zebrała dzieciaki i zajęła rysowaniem. byłam pozytywnie zaskoczona, swobodnie pogadałam ze znajomą, a potem z przyjemnością oglądałam dzieła dzieci.Tak trzymać.A dla Pani wielki plus za podejście do dzieci i nas Rodziców::::))))))))
9 2
tak, tak w sam raz w sali zabaw rysowanie to odpowiednie zajęcie :):):))), porysować to w domu można haha
6 0
Sklep z zabawkami fajny. Moim zdaniem najlepszy w Gorlicach. Sala zabaw średnia. Jak dla mnie i mojej córy Tygrysek jest bardziej komfortowy choć w Robinsonie jest więcej atrakcji. Może jak minie boom i będzie przychodziło miej lodzi zrobi się znośniej. Reasumując wybieram Tygryska ale nie przekreślam Robinsona
3 3
co wy oczu nie macie jest w Robinsonie clima panie sterują cały czas, ejjjjj ludziska ;///
0 0
byłam dzisiaj w robinsonie..cóż obiecałam dzieciom , bo ferie ale byłam zaskoczona jedna pani z obsługi, a ludzi multum...dziwnie to wyglądało, troszkę czekało się na obsługę
0 0
A ja zabrałam dzisiaj córcie do sali zabaw i odkryłam nowy sklep dla dzieci obok Robinsona.
Już niebawem Otylka będzie miała rodzeństwo więc ten sklep spadł mi jak z nieba. Zawsze jeździłam do NS (chyba ul. tarnowska) u nich robiłam wyprawke dla Otylki, więc chciałam sie podzielić opinią ;-)
Polecam, polecam, polecam. Nie maja może takiego wyboru jak w Sączu ale przynajmniej smoczki czy butelkę mogę kupić z innej firmy a nie tylko canpol czy baby ono. Tak się ucieszyłam z tego sklepu że musiałam napisać ;)
0 0
Fajnie że napisałaś o tym sklepie- byłam w sobotę zrobiłam duuuuże zakupy. Ja urodziłam miesiąc temu i nie mam jak jeździć do Sącza po smoczki, butelki, śpioszki itp. tak że super że jest ten sklep. Szkoda tylko że trzeba na piętro się wspinać. Mogę polecić, ceny bardzo dobre wybór też. Obsługa trochę "świeża" ale pomocna.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gorlice24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz