Zamknij
Zobacz!

Grybovia Grybów ? GKS GLINIK 2:4 (1:1)

21:43, 28.07.2010
Skomentuj

Glinik Gorlice w drugim sparingu przed rozpoczęciem sezonu pokonał na boisku bocznym Grybovię Grybów 4:2 (1:1).

W pierwszej połowie zarysowała się lekka przewaga Grybovii. Raz po raz zagrażali bramce Glinika, zwłaszcza po akcjach skrzydłami. Już w 6 minucie padła pierwsza bramka dla gości. Dogranie z prawej strony wykorzystał jeden z zawodników z Grybowa. Chwilę później goście stworzyli bardzo podobną sytuacją z lewego skrzydła, ale po dośrodkowaniu żaden z piłkarzy nie zamknął akcji. W 8 minucie znów mogło skończyć się bramką. Błąd lewego obrońcy Glinika, futbolówkę przejmuje gracz Grybovii i zagrywa do swojego kolegi na wolne pole, ten strzela w długi róg, ale kapitalną paradą popisuje się Dawid Juruś.

Pierwszą groźną sytuację Glinik stworzył w 18 minucie. Piłka z prawej strony spadła pod nogi piłkarza z numerem 18, ale futbolówka po jego strzale minimalnie minęła prawy słupek bramki. Gospodarze próbowali prostopadłych podań do napastników, ale obrońcy gości dobrze przecinali lot piłki, dogrania były niecelne, niekiedy piłkarze w trudnych warunkach nie mogli precyzyjnie uderzyć. W 29 minucie po raz kolejny mogło skończyć się  drugą bramką dla drużyny z Grybowa, ale sytuację "sam na sam" wybronił Juruś.

Nasza drużyna najlepszą akcję stworzyła 10 minut przed końcem I połowy, kiedy to z rzutu rożnego  Stępkowicz zagrał do Jurusia, ale Rafałowi z 2 metrów nie udało się pokonać bramkarza gości. Na szczęście skuteczniejszy okazał się w 43 minucie Mariusz Martuszewski, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. W pierwszej połowie stan meczu nie uległ zmianie.

Druga odsłona nie powalała na kolana. Widzieliśmy bardzo dużo fauli, a gra toczyła się głównie w środku pola. W 68 minucie padła bramka dla gości. Rzut wolny w okolicach 25 metra wykorzystuje jeden z graczy Grybovii. Chwilę później identyczna sytuacja po stronie Glinika, do piłki podchodzi Juruś i również pada gol. W 72 minucie sędzia wyrzucił z boiska Grybowianina za niesportowe zachowanie. Za chwilę w okolicach "16-stki" faulowany przez bramkarza był nasz zawodnik. Po tym przewinieniu arbiter również sięgnął po "czerwo", a do stałego fragmentu podszedł Piotr Stępkowicz i strzelił swoją pierwszą bramkę. Tuż przed końcem padła bramka na 4:2. Podanie z parwej strony i sytuację "1 na 1" wykorzystał Pałys

Ciężko oceniać mecz, który rozgrywany był na fatalnym boisku. Niestety po imprezie "Zimnego Lecha" murawa przypomina pobojowisko i naprawdę ciężko jest rozegrać jakąkolwiek precyzyjną akcję. Niepotrzebnie w pewnych momentach w drużynie gości górę wzięły emocję, które zakłóciły sportową atmosferę spotkania. Wolelibyśmy w przyszłości nie oglądać takich sytuacji. Mimo wszystko gratulacje dla Gorliczan za zwycięstwo w drugim sparingu i miejmy nadzieję, że w meczach ligowych będzie równie dobrze. 

Kolejny sparing 1 sierpnia w Zakopanem z miejscowym klubem sportowym.

Glinik: J.Dawid (46 Mituś), Krzysztoń, Żmigrodzki, Zapała, Szary, Migacz, Skowroński, Stępkowicz, Chorobik, Martuszewski, R.Juruś

Ponadto: Konieczny, Serafin, Pałys, Tomasz Szurek, Czechowicz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

konkwista88konkwista88

0 0

v liga v liga gks

09:06, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ondraszondrasz

0 0

Gdyby murawa była dobra to pewnie wiatr by wiał ze złego kierunku...
Jak to mówią: złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy.
A z tej relacji wynika, że nawet w sparingu ledwo dają sobie radę i dopiero wyrzucenie z boiska 2 zawodników Grybovii pozwoliło wygrać Glinikowi.
Ojj trener będzie miał co robić...

10:23, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KibicKibic

0 0

Wygraliśmy 4:2 a Wy macie jeszcze czelność się naśmiewać. Chyba już zapomnieliście jak jeszcze niedawno Glinik przegrywał prawie każdy mecz, więc należy się cieszyć, że sytuacja się poprawiła i w końcu nasz zespół wygrywa, strzelając dużo goli. Ale sorry zapomniałem... Przecież Wy na samą myśl o Gliniku dostajecie furii i czekacie gdzie by tylko wbić szpilkę w nasz klub. Ciekawe dlaczego po poprzednim sparingu z Orłem Wojnarowa wygranym przez Glinik 5-0 nie pojawiły się żadne uszczypliwe wpisy... Czyżby zabrakło argumentów?

14:31, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

endrju7endrju7

0 0

no to sukces po chu... Niech mnie kule biją. Niech zagrają sparing z Jutrzenką Nowodworze i jak wygrają 1:0 to na pierwszą stroną dajcie jako news i abba ojcze składajmy hołd mistrzom. Błehe he

13:19, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ondraszondrasz

0 0

Drogi Kibicu - ja komentuję tekst który przeczytałem. Nigdy nie byłem fanem piłki pod żadną postacią. Nie wiem jak Glinik grał. Czytam jak gra teraz. Skoro przeciwnik miał przewagę i strzelić bramki udało się po 2 czerwonych kartkach u przeciwnika to nie ma specjalnie się czym chwalić prawda?
Podobnie poprzednia wygrana 5:0 - nie znam poziomu partnera sparingowego. A może był tak słaby że normalnie powinni wygrać 10:0 ? Ogólnie to sparing z równorzędnymi lub lepszymi coś daje. Ze słabszymi to chyba tylko po to żeby podbudować morale drużyny...
Ale powodzenia im życzę, niech graja jak najlepiej, zaczną nam prezentować ładne sportowe widowisko.

15:40, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

konkwista88konkwista88

0 0

a co to jest orzeł wojnarowa

18:30, 29.07.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%