Za nami 11 kolejka w ramach rozgrywek IV JAKO Ligi Małopolskiej w piłce nożnej. Po przegranej i następnie remisie w sobotę przyszedł dziś czas na zwycięstwo GKS-u. Wygrana z drużyną z Trzebini to dla Glinika złapanie dużego oddechu.
Gorlicka drużyna walcząca w IV lidze ma za sobą bardzo intensywny czas rozgrywek. W ciągu ośmiu dni biało-niebieskim przyszło rozegrać trzy spotkania. Każde z nich dało inny wynik. Najpierw przegrana z Limanovią okraszona dodatkowo trzema czerwonymi kartonikami, następnie remis z Unią w Oświęcimiu i na koniec gorącej serii - zwycięstwo z MKS Trzebinia.
Sobotni rywal Glinika w tym sezonie zgromadził dotychczas zaledwie 6 punktów odnosząc jedno zwycięstwo i trzy remisy. Przed spotkaniem faworytem można było śmiało określić gorlicką drużynę, jednak przy chwiejnej ostatnio formie zwycięstwo nie było pewniakiem. Ponadto, tego dnia przy linii bocznej stanął wyłącznie jeden trener - trener drużyny gości. Tomasz Wacek grę swoich podopiecznych musiał oglądać z trybun w konsekwencji czerwonej kartki.
Rozgrywka na stadionie przy Sienkiewicza, podobnie jak z Limanovią tydzień temu rozpoczęła się rewelacyjnie i to mimo braku bezpośredniego wsparcia trenera. Zawodnicy Glinika przyzwyczaili już nas do bardzo dobrych początków. Nim się gra jeszcze dobrze nie rozkręciła podopieczni Tomasza Wacka wyszli na prowadzenie po strzale Damiana Śliwy, który w 8. minucie pokonał golkipera MKS-u. Napastnik GKS-u wykorzystał okazje po długim dośrodkowaniu i w delikatny sposób posłał piłkę wprost do siatki.
Chociaż kolejne minuty przyniosły kilka akcji, jednak żadnej gospodarzom nie udało się wykorzystać. Jednocześnie z każdą minutą gra zawodników w żółtych koszulkach zaczynała być co raz bardziej składna. To przysporzyło pracy Dawidowi Kubikowi, jednak za każdym razem jego interwencje były skuteczne. Wynik 1:0 został utrzymany do końca pierwszej połowy.
Druga część spotkania przyniosła kolejnego całkiem szybkiego gola dla gospodarzy. W 52. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Krzysztofa Dąbrowskiego uderzeniem z główki piłkę do bramki rywala wpakował Łukasz Krzysztoń. Druga połowa ostatecznie przyniosła jeszcze jedną zdobytą bramkę przez GKS. Z bliskiej odległości bramkarza z Trzebini pokonał Sebastian Buś potwierdzając dominację Glinika w tym spotkaniu.
Drużyna z Trzebini zdobywając jedną bramkę musiała pozostawić trzy punkty drużynie z Gorlic.
Bramki dla Glinika: Śliwa, Krzysztoń, Buś
Aktualnie GKS Glinik z 12 punktami na koncie zajmuje 14. miejsce w ligowej tabeli. Sobotnie zwycięstwo nie tylko pozwoliło złapać oddech, ale również zbliżyć się do środka tabeli. Już za tydzień dzisiejsi zwycięzcy na wyjeździe zmierzą się z Popradem Muszyna, który traci do Glinika 4 punkty. Z pewnością będzie to dobra okazja, aby zawalczyć o kolejne punkty i wskoczyć na wyższą lokatę
[FOTORELACJA]2515[/FOTORELACJA]
2 6
Ludzie kochani.... Glinik znajduje sie w strefie spadkowej a wy piszecie o jakims srodku tabeli?! W jakim swiecie wy zyjecie, tvnu? Zeby byc w srodku tabeli to by ze 3 mecze z rzedu jeszcze trzeba bylo wygrac... 22:33, 23.09.2023
3 3
Adik weź leki.
Śliwa zacznij strzelać bramki a nie szpanuj nogami, bo to nie wybieg mody. Kuliga dalej łapie kartki za filozofie kwantową którą tłumaczy sędziom a oni nie rozumieją, gratuluję. Ale będzie dobrze✊ Koniec rundy środek tabeli będzie. 00:55, 24.09.2023