W nowym miejscu, po gruntownej modernizacji, jeszcze pachnące farbą pomieszczenia Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego Szpitala Specjalistycznego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach zostały oddane do użytku. Do dyspozycji pacjentów są 44 łóżka oraz pełni zapału i radości lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, opiekunowie medyczni i kierownik Barbara Wojnar, dla której nowy ZOL to spełnienie największego marzenia.
- Problem demograficzny, starzenie się społeczeństwa, to największe wyzwanie przed którym stajemy – mówił do uczestników spotkania dyrektor szpitala Marian Świerz. Stąd też nasze dążenie do utworzenia w szpitalu Centrum Opieki nad Osobami Starszymi. Zakład Opiekuńczo – Leczniczy jest pierwszym etapem realizacji tego projektu. Powstał w 2013 roku i mieścił się początkowo w starym szpitalu. Teraz nakładem 1,2 mln zł wyremontowaliśmy parter dawnego szpitala zakaźnego i powstały dobre warunki do rozwoju ZOL do 44 łóżek, choć problem stanowi ograniczony kontrakt z NFZ.
Dyrektor szpitala poruszył także temat utworzenia przez szpital hospicjum na bazie szpitalnego obiektu, przy udziale samorządów miast i gmin powiatu gorlickiego. - Przewidywane koszty modernizacji budynku, jego adaptacji dla potrzeb hospicjum i wydzielenia terenu wynoszą ok. 600 tys. zł – mówił dyrektor Świerz. Naszym zamiarem jest, aby początkowo hospicjum miało 10 łóżek i było prowadzone przez stowarzyszenie. O jego utworzenie od kilku lat zabiega dr Renata Filipowicz z Kwiatonowickiego Stowarzyszenia HOMINI, które prowadzi Lokalne Centrum Wolontariatu. Wolontariusze, z reguły uczniowie budzą podziw i szacunek, bo nie każdy jest w stanie pochylić się i pomagać osobom starym i chorym. Hospicjum w Gorlicach, przy szpitalu to dobra lokalizacja, bo znajdowało by się w zasięgu lecznictwa i równocześnie było blisko rodzin osób przebywających w nim. To bardzo istotny temat i proszę o wsparcie dla niego – apelował dyrektor.
- Był czas, gdy szpital zakaźny miał być sprzedany, ale dobrze, że tak się nie stało, bo dziś w nim mamy Oddział Geriatryczny, Odział Medycyny Paliatywnej i oddany do użytku Zakład Opiekuńczo – Leczniczy – mówił starosta Karol Górski. Zarząd Powiatu widzi potrzeby szpitala oraz ludzi starszych i przewlekle chorych dlatego zabezpieczył w budżecie na 2016 rok już pewne środki na ten cel. Praca ZOL budzi wielki szacunek, a że jest na wysokim poziomie świadczy o tym fakt, iż jest on już znany i ceniony w całej Małopolsce.
- Spełniło się moje największe marzenie – mamy zmodernizowany, piękny Zakład Opiekuńczo – Leczniczy – nie kryła entuzjazmu kierownik ZOL Barbara Wojnar. To bardzo prestiżowy zakład, a nie „przechowalnia”, bo my tutaj pacjentów rehabilitujemy i zdarza się, że stawiamy na nogi. Mieliśmy nawet przypadek, że pacjent wyjechał od nas na motorze, jako pasażer – mówiła z radością Barbara Wojnar. Dzieje się tak, bo mamy świetny zespół – profesjonalny, zawsze uśmiechnięty i piękny - a naszą dewizą jest zdanie: Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam. Pracownicy ZOL nie tylko opiekują się pacjentami, ale w własnym wolnym czasie postarali się o piękny wystrój sal do terapii i korytarzy. Powstanie ZOL to zasługa wielu osób, a przede wszystkim zgodnego współdziałania i świetnej współpracy, za którą serdecznie dziękuję dyrekcji, samorządom, lekarzom i pracującym tutaj osobom – mówiła kierownik B. Wojnar.
źródło informacji: Starostwo Powiatowe w Gorlicach
17 4
brawo! :)
8 3
powiem tak:jak ktoś komuś zazdrości że tyle osiągnął i że dobrze to wszystko funkcjonuje to i nawet wymięta sukienka czy pisownia przeszkadza.Więc jak masz takie pierdoły wypisywać to lepiej się nie odzywaj.Bo to jest po prostu żenada i dziecinada.Chcesz to utwórz sam lub sama taki ośrodek to i też będziesz sławny czy sławna.Droga wolna hospicjum planują to może zabłyśniesz właśnie tam.A te swoje HA HA HA to możesz wsadzić wiesz gdzie!!!
19 16
"pełni zapału i radości lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci, opiekunowie medyczni i kierownik" Ciekaw jestem jak długo. Zapewne do przyjęcia pierwszego pacjenta... Ani na medycynę, ani na prawo nie idzię się "by pomagać ludziom"
21 5
Niepotrzebny sarkazm, brak orientacji i wiary w ludzi pacjenci przyjmowani są już od trzech lat Zdrowia życzę
0 12
a sukienka taka wymięta........
12 4
do seen.
Jak nie wiesz to proszę nie wypowiadaj się.Jak nie wierzysz to zapraszam do sprawdzenia i na własne oczy zobaczenia jaka tam jest naprawdę miłą atmosfera.Jak rodzinna panuje "miłość".
Jak traktuje się pacjenta.To nie jest tylko by przyjść do pracy i odbębnić co ma się do zrobienia i na kawusię czy plotusie.Tam się siedzi,rozmawia,rozbawia pacjentów.Poprostu jesteśmy z nimi.Ci pacjenci są w pełni zadowoleni.Ich uśmiech nawet w tak wielkim bólu pojawia się na ustach bo tak im dobrze u nas.A jakby było tak źle to byśmy nie byli najlepszym ZOLem w okolicy.A tak na koniec to powiem do ciebie tak że PACJENT NAJWAŻNIEJSZY JEST.Takim mottem zakończę swą wypowiedź
18 1
do mewa.
Sukienka wymięta ale nie ważny strój tylko to co człowiek w środku ma i do powiedzenia.Niektórzy w garniturkach czy w pięknych sukniach a zachować nie umią się.Więc proszę bez takich głupich komentarzy.
19 2
Zdjęcie nr 3 wszystko wyjaśnia.
4 11
nie ,,umią" ale umieją....jest to czasownik, który odmienia się nieregularnie......tak więc naucz się poprawnej polszczyzny, a potem pisz.....ha, ha, ha
13 1
naprawdę w ZOL;u panuje miła i sympatyczna atmosfera a pacjenci są zadbani polecam sama mam tam babcie.
7 3
Stworzenie tak pieknego oddziału to zasługa Pani Barbary Wojnar oraz całego personelu ZOLu.Gratuluje i życze dalszych sukcesów.A inni zamiast Wam zazdrościć niech biorą dobry przykład.
3 0
śliczne i mądre napisy na tej duzej kartce :)