Oficjalne obchody 110. rocznicy Bitwy pod Gorlicami rozpoczęły się dzisiaj (2 maja) na cmentarzu wojennym nr 91, gdzie w podniosłej, pełnej szacunku atmosferze zgromadzili się mieszkańcy, delegacje, przedstawiciele władz oraz zaproszeni goście.

Spotkania na wojennych cmentarzach mają w sobie coś wyjątkowego. Wśród krzyży, pod którymi spoczywają żołnierze różnych narodowości, czuje się wspólnotę ponad podziałami. Dzisiaj na wielu wojennych nekropoliach w regionie zapłonęły znicze, które są znakiem pamięci, że ta ziemia była kiedyś świadkiem jednej z najkrwawszych bitew I wojny światowej.

Bitwa pod Gorlicami – bo o niej mowa – zmieniła losy wojny i losy Europy. To też wydarzenie, dzięki któremu Gorlice zapisały na kartach historii. 

Dzisiaj (2 maja) na Górze Cmentarnej zgromadzili się mieszkańcy, władze miasta i zaproszeni goście. Tuż obok żołnierskich grobów zabrzmiały słowa ekumenicznej modlitwy, bo pamięć o tych, którzy tu polegli jest wspólna.

Ulice, po których dziś chodzimy, budynki, które mijamy, wzgórze 357, na którym teraz w skupieniu pochylamy głowy, były świadkiem jednej z największych, najważniejszych bitew na froncie wschodnim I wojny światowej – Bitwy pod Gorlicami. Bitwy, która zmieniła losy Polski, Europy, a nawet świata.

– mówił w czasie swojego przemówienia burmistrz Rafał Kukla.

Dodając:

Najbardziej krwawe walki toczyły się w dzielnicy Zawodzie, ofensywa rozpoczęła się o świcie, kiedy mieszkańcy Gorlic jeszcze spali. Pociski wystrzelone z armat rozmieszczonych w okolicznych miejscowościach przez kilka godzin niszczyły miasto, które przetrwało ponad pół roku walk. Został zniszczony cmentarz, spłonęły domy wielu gorliczan, zbombardowany został cały Rynek. Setki mieszkańców straciło życie, zdrowie i dach nad głową. 

 

Odbudowa miasta zajęła pół wieku, ale rany po tamtych dniach nigdy nie zabliźnią się całkowicie, straty były nie do oszacowania. Na ołtarzu Ojczyzny życie złożyło tysiące żołnierzy, którzy teraz na wiecznej warcie spoczywają na ponad 80 cmentarzach rozsianych po Ziemi Gorlickiej.

W czasie takich uroczystości, jak ta dzisiejsza, historia na nowo zapisuje się w sercach uczestników. Starsi słuchali z zadumą, młodsi – z zaciekawieniem i szacunkiem. Każdy czuł, że bierze udział w czymś więcej niż w zwykłej uroczystości, była to żywa lekcji pamięci i tożsamości.
 

Dziś wspominając tamte przerażające dni, czytając nazwiska, wyryte na nagrobkach uświadamiamy sobie, jak wiele narodów musiało zapłacić najwyższą cenę – życie, jak wiele rodzin straciło ojców, mężów, braci i synów za naszą dzisiejsza wolność. Pielęgnowanie pamięci o tamtych wydarzeniach i czerpanie z niej nauki to nasz obywatelski obowiązek.

 

Wspomnienia tematach dni powinny być dla nas lekcją przekazywaną z pokolenia na pokolenia, przestrogą przed zagrożeniem dla tego co najcenniejsze – pokoju, bezpieczeństwa i wolności.

 

W obliczu toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny, a także konfliktu zbrojnego trwającego na Bliskim Wschodzie, ta pamięć, ten hołd, który tu dziś składamy, nabierają szczególnego znaczenia.

– podkreślał burmistrz.

Po oficjalnych obchodach na cmentarzu uczestnicy wyruszyli w przemarszu na gorlicki Rynek, gdzie odbyła się musztra paradna w wykonaniu Kompanii i Orkiestry Reprezentacyjnej Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Bo choć minęło 110 lat, Gorlice nie zapominają. I nie zapomną.

[FOTORELACJA]5644[/FOTORELACJA]

[ZT]33574[/ZT]