Zamknij

Legalnie ale...

20:11, 01.12.2009 Aktualizacja: 20:13, 01.12.2009
Skomentuj

W nawiązaniu do naszej wczorajszej informacji odnośnie pojawienia się w środku miasta stanicy koni w dniu dzisiejszym należy się kilka słów sprostowania w związku z nieścisłościami jakie nie z naszej winy częściowo wkradły się do artykułu.

 

 

  

 

 

Dziś tj. we wtorek 1 grudnia w Urzędzie Miasta doszło do spotkania pomiędzy właścicielem stanicy, a kierownikiem Wydziału Gospodarki Przestrzennej. Jak się okazało Andrzej Fik podając nam wczoraj informację odnośnie tego, że stadnina znajduje się na terenie miejskim bez zgody Urzędu częściowo mijał się z prawdą. Dzisiaj przyznał się, że wczoraj zupełnie nieświadomie podał nam nie do końca sprawdzoną informację na temat gruntów.  

Dopiero dziś w czasie spotkania w czasie dokładnej weryfikacji map terenu okazało się, że część stadniny leży na gruntach prywatnych, natomiast właściciel stadniny samowolnie i świadomie zajął około pół hektara terenów należących do miasta. W związku z zaistniałą sytuacją właściciel stanicy został zobowiązany do jak najszybszego określenia się, czy zamierza korzystać przy swojej działalności z terenów miejskich. Jeśli tak to ma on złożyć stosowny wniosek do ratusza. Jeśli decyzja Urzędu Miasta będzie pozytywna to właściciel stanicy musi liczyć się z opłatami za dzierżawę gruntów.  

Warto zaznaczyć, że zgodnie z planem zagospodarowanie przestrzennego tereny te przeznaczone są właśnie pod rekreację. Kilka lat temu planowano w tym miejscu organizację „miasteczka rowerowego” niestety z braku funduszy pomysł nie doczekał się realizacji.  

Niezależnie od ustalenia praw do gruntów na których funkcjonuje stanica pozostaje problem związany z instalacją wokół obiektu tzw. „elektrycznego pastucha”. Obecnie zainstalowane na obiekcie elektryczne ogrodzenie nie jest w żaden sposób oznaczone. Zdecydowanie należy ustawić w tym miejscu tablice z informacją, iż w ogrodzeniu dookoła stanicy płynie prąd elektryczny.

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(37)

uboskiuboski

0 0

no oczywiscie. zaczyna sie hameryka. Na workach tez bedzie pisane ze włozenie na głowe grozi uduszeniem a na kubkach z kawa ostrzezenie ze gorace. No tak. A skoro miasto nie robi KOMPLETNIE NIC w celach rekreacyjnych (odrzucone 3 podania o skatepark, pole zamiast miasteczka rowerowego, nowe boisko w planach choc stare nowe o sztucznej nawierzchni jest zle uzytkowane). Wazne ze znajduja sie pieniadze na nowe schody przy kosciele. Mam tez pare pytan nie zwiazanych z tematem ale prosilbym o odpowiedz
1) Czemu parking w "centrum" gorlic jest drozszy niz w CENTRUM tarnowa + nie mozna opłacac 1/2 godziny ?? Czesto staje na 10 min a płace za godzine. A zdarzyło sie stanac 70 min i odrazu 50 zł mandacik. To pierwsza kpina
2) BARDZO WAZNE. JESLI NA PARKINGU KTÓRY OPŁACIŁEM SKRADZIONO MI RADIO/PORYSOWANO AUTO OD KOGO MOGE RZADAĆ ODSZKODOWANIA? BO NIE PO TO PŁACE ZEBY STAŁO NIEPILNOWANE.
PS. 2 zł kosztuje w KRK

20:31, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

-ce-ce

0 0

Hehe niby nie ma oznaczenia a w poprzednim artykule jest nawet zdjęcie tabliczki ostrzegawczej...

20:31, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

an1958an1958

0 0

Czy napewno sam srodek miasta to dobra lokalizacja dla takiej dzialalnosci?

Ps. W artykule wyszla niekompetencja Pana Fika, swoja droga jednego z bardziej opornych urzednikow w starostwie, a mialem juz kilka przygod z nim. Niekompetencja a czasami nawet chamstwo, polecam wszystkim cos zalatwic u tego Pana :zzz

20:35, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

arulaarula

0 0

w pastuchu nie płynie chyba 220V, mój niepokój raczej budzi "stajnia" czyli taki mały baraczek, chyba za ciasny dla 4-5 koni? Nie znam się, nie wiem co będzie jak przyjdzie zima.Przestrzeganie takich norm i kontrola warunków w jakich przebywają zwierzęta należy chyba do inspekcji weterynaryjnej.

20:41, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bcdbcd

0 0

"w pastuchu nie płynie chyba 220V, mój niepokój raczej budzi "stajnia" czyli taki mały baraczek, chyba za ciasny dla 4-5 koni? Nie znam się, nie wiem co będzie jak przyjdzie zima.Przestrzeganie takich norm i kontrola warunków w jakich przebywają zwierzęta należy chyba do inspekcji weterynaryjnej." - kto był chociaż raz w stanicy widział, że za tym "baraczkiem" jest wybudowana duża wiata aby konie miały schronienie po drugie w poprzednim artykule był komentarz, że konie na zimę zostaną przeniesione w inne miejsce :)

20:46, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

vastvast

0 0

Do Pana1958

cytuję:
"Ps. W artykule wyszla niekompetencja Pana Fika, swoja droga jednego z bardziej opornych urzednikow w starostwie..."

Pan Fik pracuje w Urzędzie Miejskim a nie w Starostwie

21:00, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tostos

0 0

Moim zdaniem te konie powinny znalezc inne miejsce gdyz raz widzialem jak wbiegaly na parking przy biedronce stwarzajac realne zagrozenie dla kierowcow jak i przechodniow.











.

21:08, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ayaaya

0 0

fair play mister jones :) wszystko gra i buczy :]

21:28, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aa

0 0

Teren jak najbardziej jest prywatny i potrzebne kwalifikacje założyciel stadniny też ma, gdyby nie miał nie brał by się za to. W poprzednim artykule pisano, że właściciel nie jest znany, jak się zamazało Imię i Nazwisko oraz adres i nr telefonu na zdjęciu, to proste że widać nie będzie:x Po za tym, jak można pisać artykuł gdy oczywistych faktów sie nie wie, a tylko sie one wydają jak to czy teren jest prywatny czy nie! A pastuch jest chyba po to, żeby te konie nie uciekły, proste. I jak rodzice na spacerze będą pilnować dzieci, to nic im sie nie stanie.

22:33, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DMINDMIN

0 0

Zalecam czytanie z uwagą !

Po pierwsze teren jest w części prywatny, a w części prowadzący stanicę świadomie (co przyznał dziś w Urzędzie Miasta) wszedł w tereny miejskie

Po drugie nie ma nawet jednego zdania podważającego kwalifikacje osoby prowadzącej stadninę

Po trzecie na owym zdjęciu na które się powołujesz nie ma takich danych jak imię, nazwisko czy adres jest tam jedynie numer telefonu. Każdy może łatwo te twoje bzdury zweryfikować bo banner jest dobrze widoczny z ulicy

Po czwarte co do pisania faktów zalecam raz jeszcze przeczytanie artykułu z UWAGĄ I ZROZUMIENIEM tekstu. Z przeczytania samego tytułu ciężko coś zrozumieć, no chyba, że komuś tak wygodniej.

Po piąte wybacz ale nie mam np. obowiązku pilnowania dziecka, żeby nie mogło sobie pobiegać bowiem może je porazić w środku miasta prąd z elektrycznego pastucha. Zresztą ciekawe co na to by powiedziały osoby które do tej pory przez lata wyprowadzały tam psy, myślę, że też szczęsliwe nie są.

Tyle z mojej strony - pozdrawiam J.R

22:43, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aa

0 0

W dodatku nikt z obsługi stanicy nie wyszedł do zainteresowanych w artykule, bo wszelkie pytania i zapisy na jazdy konne są ustalane pod nr telefonu podanym na reklamie!!

22:49, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tośtoś

0 0

Z tego co wiem to urząd ma tam tylko 0,30ha a nie jak jest napisane 0,50ha szkoda że pan Fik tyle lat pracuje w urzędzie i to na kierowniczym stanowisku a nie potrafi z map odczytywac ani właściciela ani powierzchni.

23:04, 01.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

2323

0 0

"Po piąte wybacz ale nie mam np. obowiązku pilnowania dziecka, żeby nie mogło sobie pobiegać bowiem może je porazić w środku miasta prąd z elektrycznego pastucha. Zresztą ciekawe co na to by powiedziały osoby które do tej pory przez lata wyprowadzały tam psy, myślę, że też szczęsliwe nie są." - To tak jakbyś nie miał obowiązku pilnowania dziecka w środku miasta, bo je może auto potrącić.. Ludzie, pastuch jest w 90% na terenie prywatnym, myślę, że nie było by problemu przesunięcia go o kilka metrów, aby wcześniej wspomniane psy mogły sobie pobiegać :upset
Gdy nie było stadniny psy biegały po PRYWATNYM terenie i teraz na dodatek wielkie pretensje, że odebrano im miejsce dla psów..
Ludzie, myślcie trochę.

08:16, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bserwatorbserwator

0 0

tych rozwalających się szop i zadaszeń Stanicą jest nieporozumieniem.
Mam nadzieję ,że Fundacja VIVA zbada warunki jakie mają konie w tej pożal się Boże "Stanicy" .

08:21, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onyony

0 0

Co do pastucha - wisi na nim żółta tabliczka z rysunkiem ręki porażonej przez prąd. Wisi nie od dzisiaj, chodzę bowiem koło stadniny codziennie do szkoły i odkąd jest pastuch jest i tabliczka. Poza tym: pastuch od jednej strony przebiega za rzeką, od drugiej za usypanym po prawej stronie chodnika wałem, a z trzeciej strony przebiega za wysoką skarpą za przystankiem autobusowym. Mało więc prawdopodobne jest, że rodzic nie zreflektuje się, że jego dziecko przechodzi przez rzekę / wspina się po wale / zbiega ze skarpy...

08:45, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

009009

0 0

pragnę zainteresowanych dobrem koni poinformować że próbowałem wprowadzić kilka wyjaśniających informacji ale filtry cenzury zatrzymały tekst.Planowana działalność ma się opierać na wydzierżawionym od Gminy Sękowa w Siarach terenie gdzie można będzie inwestować w zagospodarowanie terenu .Również równolegle ma powstawać główna baza stanicy w Wapiennem w kompleksie 30ha gdzie w części jestem właścicielem.To plany na 2010r.Obecna lokalizacja jest tymczasowa do połowy Grudnia gdzie następnie na okres zimy trzy konie zostaną przewiezione do gospodarstwa gdzie będą organizowane w połączeniu z innymi końmi kuligi.

09:51, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pacerowiczpacerowicz

0 0

Zaintrygowany artykułem poszedłem sobie dzisiejszego poranka na spacerek z psem w tamtą okolicę. I z przykrością muszę stwierdzić, że to co zobaczyłem to braz nędzy i rozpaczy.

Koniki zduszone stały pod jakąś wiatą, tzw. padok to chyba dla kucykow i to miniaturek a nie tych koni co tam widziałem. Zero solidnego ogrodzenia, więc wcale się nie dziwię że ktoś pisał iż zwierzęta uciekają, przy takim zabezpieczeniu to żaden problem. Na chwilę wczułem się w potencalną osobę która chce się przejechać konno. I tak pomyślałem że żadna frajda siedzieć w siodle a 10 metrów dalej pędzą samochody które płoszą konie.

Pomysł jak najbardziej tak, ale nie w tej lokalizacji !

10:08, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oniuszyoniuszy

0 0

Obecny plan zagospodarowania zabrania zabudowy za wyjątkiem wiat bez stałego fundamentu.Jeżeli nowy plan zagospodarowania Miasta dot.Stawiska dopuści możliwość zabudowy zgodnie z wymogami rekreacji konnej to takie działania zostaną podjęte.Obecnie wykorzystywane wiaty są dla czterech koni jedynie zabezpieczeniem tymczasowym.Konieczność oswojenia koni z dużym ruchem ulicznym i sygnałami karetek,straży zdecydowały o kilkumiesięcznym pobycie koni które mają włączone być do poruszania się w ruchu ulicznym kuligi,rajdy.Konie trenowane w strefie izolacji w zderzeniu z ruchem ulicznym są nieprzewidywalne co grozi spłoszeniem i stwarza zagrożenie .Większość wypadków spowodowana przez konie to brak oswojenia z cywilizacją.W przypadku braku zgody Urzędu na lokalizację i zabudowę rekreacyjną będę namawiał właściciela na budowę stawów a na rekreację dzieci wozić po kilkanaście km.Ci którzy nie mają czasu i samochodu będą siedzieć w mieście a konie oglądać w telewizji lub ZOO.

10:22, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oniuszyoniuszy

0 0

wiaty są na sprzęt rolniczy i jedynie tymczasowo do 10 grudnia będą konie. Jeden koń jes własnością właściciela gospodarstwa pozostałe 3 konie przewożone są do gospodarstwa rolniczego gdzie z innymi będą uczestniczyć w kuligach.norma na stanowisko dużego konia to 3 x2,5 m .Wiata posiada 40m2.Wiosną konie będą na wydzierżawionym od Gminy Sękowa w Siarach .Stała stanica będzie budowana w Wapiennym w kompleksie 30 ha.

10:43, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

beatabeata

0 0

Jeżeli coś sie komuś udało to trzeba mu dokopać nie ważnie jakim sposobem,to,że wieczorem czasami cięzko przejśc koło Dekadencji czy Kopka tutaj nie ma problemu.W naszym kraju nie pomaga się tym, którzy chcą coś sami zrobić ..bo i po co ...lepjej się zgłosić do urzedników z Urzedu pracy ....pomogą ,zmotywują i człowiek odrazu z nadzieją inaczej patrzy na świat.Może ewentualnie wizyta u pana burmistrza jeszcze by pomogła ale jak sie tam dostać!

10:45, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

aa

0 0

Twoim zdaniem jak inaczej mają wyglądac te "szopy", skoro wymyślono sobie obwodnice burząc dom i nie dając w zamian mieszkań lokatorom??! Powstać tam miała jakaś villa czy cos?;/ Nie każdy ma tyle kasy zeby budować sie od nowa....

14:44, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eksykeksyk

0 0

A gdzie reszta komentarzy ??? Admin usunął ? bo ?

14:52, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tosiektosiek

0 0

nie wydaje sie wam ze to wszystko jest jakies dziwne?:
- urzędnik podał nie do końca prawdziwe informacje,
- osoba robiąca ten artykul popełniła też kilka błędów,
- gorliczanie rozpisują się jak im to wszystko przeszkadza i śmierdzi itp.

Najbarziej mnie dziwią komentarze odnośnie \"pastucha elektrycznego\". Jako małe dziecko nie raz mnie takie cos kopnęło i oświadzczam uroczyście ze nic mi nie było ( do tej pory czuję sie normalnie ) :grin . to urządzenie działa dzięki specjalnej baterii,a nie na prąd 220V!!!
A co do niebezpieczeństwa wobec dzieci to proponuję aby te rozpuszczone b.....y.przenieść o jakieś 20 lat wstecz , kiedy to było normalnie ( dziecko jak zasłużyło to dostało w d...e, kichnięcie kolegi nie zabijało,a jak cos spadło na ziemie i nie łezało 3 sekundy to można było zjeść ) :grin. rodzice przypomnijcie sobie te normalne czasy a nie \"hodujcie\" dziwadła i kaleki życiowe!!!!

i jeszcze jedno: jak dziś stojąc w kolejce przy kasie w biedronce pewna pani zakaszlała to wszyscy wokół mieli przerażone miny i prawie pouciekali. paranoja. ja w pracy dziennie mam do czynienia z wieloma róznymi ludzmi i wcale nie boję sie świńskiej grypy - strach nic nie da trzeba żyć normalnie!!!

18:09, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

klkl

0 0

Robicie z igły widły. W pastuchy płynie prąd ~12v, sam dla zabawy dotykałem takiego pastucha i uwierzcie, nie jest to jakieś bolesne. :) Przechodzi delikatny impuls po całej ręce, ale nie żeby od razu krzywda się działa. Dziecku kilkuletniemu też się na pewno nic nie stanie, jeśli dotknie takiego pastucha, jedyne co to może się przestraszyć i rozpłakać. :)

19:58, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rjnrjn

0 0

Panie burmistrzu jak można trzymać tak ludzi jak P.Fik.To człowiek nieodpowiedzialny,który reprezentuje Pana.Konie nie powinny znajdować się w tym miejscu ,gdzie są służby weterynaryjne ,czy trzeba nieszczęścia żeby się wreszcie ktoś tym zainteresował .Zbyt blisko ruchliwej drogi.

20:31, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onaona

0 0

pastuch nic nie robi byłam w stadnicy niechcący go dotknełam nic nie poczułam ale macie problemy.

20:46, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

opop

0 0

"pastuch nic nie robi byłam w stadnicy niechcący go dotknełam nic nie poczułam ale macie problemy." - Pastuch działa impulsowo, co jakieś 1,5s przechodzi impuls prądu po całym ogrodzeniu. :)

21:38, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DMINDMIN

0 0

a Szanowny właściciel to z ilu jeszcze nicków będzie pisał i zachwalał bezpieczeństwo pastucha itp. ?

Nicki iop, jkl, ja, koniuszy, 2009, 123, a więcej już mi się nie chce szukać :grin Widocznie czytelnik nie wie, że od strony "administracyjnej" widać więcej o piszących niż od strony czytelnika. Niestety czasem opinie czytelników / mieszkańców miasta mogą być dalekie od oczekiwań Szanownego Pana, ale co zrobić - ludzie mają do tego prawo.

21:45, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eksykeksyk

0 0

dobra, dobra ale ja piszę zawsze pod jednym nickiem, więc dlaczego Admin usunął moje komentarze ?? :( :( :( Adminie przecież ja tam żadnych wulgaryzmów nie używałem i nikogo nie obrażałem. To że miejsce na stanice jest do d... to widać gołym okiem. Jak można w takim miejscu ruchliwym zorganizować stanice ?? Przecież to się w głowie nie mieści co ci ludzie wyrabiają !! Jak to wygląda ? Patrząc z drogi to koszmar, nie tylko dla koni !! Czy ktoś powiadomił Towarzystwo Ochrony Zwierząt ?? Nie wiem czy konie mają odpowiednie warunki. Te pastuch jeśli walnęły zdrowo sarnę, to mogą i konie, a nie daj Bóg żeby jakiś człek się dotknął to zaraz arytmia mu się przestawi na prawidłową :grin

22:18, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eksykeksyk

0 0

to może był w tym momencie wyłączony, dotknij się jeszcze raz, zobaczymy czy ci coś stanie :grin na głowie rzecz jasna :grin :grin :grin

22:21, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DMINDMIN

0 0

Zapewne chodzi ci o te komentarze które pisałeś dzień wcześniej do pierwszego artykułu ?

No to zachęcam do kliknięcia w górnym menu w napis Gorący temat i wybranie sobie wcześniejszego artykułu na ten temat. Tam znajdziesz swoje komentarze :)

Pozdrawiam

J.R

22:23, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eksykeksyk

0 0

przepraszam :roll

22:29, 02.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

182182

0 0

zarówno portal jak i urzędnik. I ta cenzura. MASAKRA!! Tak ocenzurowany portal że w głowie się nie mieści i nie trzeba pisać wulgartyzmów. Wystarczy napisać coś nie pomyśli admina i wio, nie ma postu! Ten portal to kpina.

08:03, 03.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tarszy1961tarszy1961

0 0

oj, oj, oj widzę, że masz bardzo małe doświadczenie jeśli chodzi o portale i komentowanie na nich w odniesieniu do cenzorskich zapędów adminów

11:05, 03.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onikaRaonikaRa

0 0

Ten artykuł to porażka! Na pastuchach powywieszane są żółte tabliczki. Jeżeli chodzi o konie to są one w doskonałym stanie. Dotknęłam pastucha i prawie nic nie poczułam. Wiem, bo sama jeżdżę tam konno. I radzę najpierw pomyśleć zanim ktokolwiek coś napisze oraz sprawdzić później dokładnie informacje, a nie tworzyć plotek ;]

16:41, 03.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asiaasia

0 0

Teraz ida takie straszne mrozy co te biedne konie maja za schronienie?? ludzie tak byc nie moze!!

19:59, 14.12.2009
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

andziorandzior

0 0

o masakra!! jestem baba ze wsi...tysiące razy dotknełam pastucha...serdeńka moje kochane...pastuch nie robi większej krzywdy niż impuls. a tak na marginesie...co teraz dzieje sie ze stanicą??

21:30, 25.03.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%