Zamknij

Kluczowe zmiany w szkołach. Minister Czarnek chce...

13:29, 29.03.2023 .
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Kamil Kazimierczyk / DDWloclawek.pl Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Kamil Kazimierczyk / DDWloclawek.pl

Szef MEiN, Przemysław Czarnek chce odchudzić postawę programową by dać uczniom więcej czasu na tzw. "zajęcia miękkie". Zmianami ma zająć się grono ekspertów współpracujących z Centralną Komisją Egzaminacyjną. 

Jak wskazuje minister Czarnek "mależy przejrzeć podstawy programowe wszystkich przedmiotów". Jak wskazuje, obecny system edukacji - osiem laty plus cztery - jest bardzo dobry, a w jego siatce jest więcej czasu na "choćby na zajęcia z historii, natomiast w niektórych miejscach można się pokusić o odchudzenie podstawy".

- Należy (...) zastanowić się, co z nich wyjąć, żeby osiągnąć efekt krótszego tygodnia nauki dla uczniów - stwierdził. 

Podstawy programowe do zmiany

Zmianami mają zająć się eksperci, którzy jak wskazuje minister, mają ściśle współdziałając z Centralną Komisją Egzaminacyjną. Ma to dać, w zależności od poziomu szkoły, oszczędność od trzech do pięciu godzin. 

- Mamy świadomość, że dzieci za długo przebywają na lekcjach, że tego "zakuwania" jest za dużo. Potrzebują więcej rekreacji, zajęć terenowych, zajęć, które będą budowały wspólnotę, relacje rówieśnicze – i na to będziemy stawiać - zaznaczył. 

Szef resortu edukacji wskazuje, że odchudzenie postawy programowej nie będzie odbywało się kosztem nauczycieli. 

- Zrobimy to tak, żeby nie zmniejszać liczby godzin dla nauczycieli - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową. 

Zmiany w oświacie to długi proces, ale jak wskazuje minister, ma być on zrealizowany w kolejnej kadencji Sejmu. 

- Z efektami będziemy gotowi najpóźniej 1 września 2024 roku - powiedział.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

A czy to ważne...A czy to ważne...

2 0

Bolesna prawda jest taka że cały system edukacji powinien być gruntownie zreformowany, począwszy od wprowadzenia systemu podwójnej promocji, poprzez wprowadzanie określonej specjalizacji nauczania, a kończąc na tematyce urlopów i wynagrodzeń pracowników oświaty. Proponowane zmiany przez ministra to tylko zwykła kosmetyka. 14:02, 29.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Prezes Prezes

2 1

Lata mi to koło wora co on chce 14:10, 29.03.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MamaMama

3 1

Dzieci wracaja ze szkoły i ryją oraz odrabiaja lekcje z rodzicami do 22-ej kartkowki po 3-4 w tygodniu ucza sie bzdur na zajeciach ZPT do tego religia ktora mozna by zastapic jezykiem obcym tak zeby plynnie mowily po np angielsku konczac 8 klase, gdzie są podstawy ekonomi i przedsiebiorczosci tak zeby ich ani bank ani rząd w balona nie robił? Wuefy wygladaja jak zajecia dla seniorów po 70 tce czarnek czas odejść 17:44, 29.03.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

strona wuwuwustrona wuwuwu

2 0

"ak zeby plynnie mowily po np angielsku konczac 8 klase"

Godzin na angielski jest na tyle dużo, że da się to bez problemu zrealizować i teraz. Nie trzeba dokładać następnych, bo dzieci będą nocować w szkołach.
Problem w tym, że program jest ułożony przez jakichś sabotażystów, którym zależy na tym, żeby uczniowie nic nie umieli i chodzili na korki. Bałagan w gramatyce jest już od pierwszej klasy, mieszanie formami, żadnej logiki i systematyki, wkuwanie stosów słówek (proszę sprawdzić program klasy ósmej) z których może 30% uczniowie używają w trakcie nauki, bałagan z tłumaczeniami w słowniczkach w książkach, itp. 20:24, 29.03.2023


HalinaHalina

2 1

Zobaczcie sobie drodzy rodzice dzieci uczeszczajacych na religie ile te dzieci musza na pamiec umiec zrobcie zestawienie wszystkich regulek przykazan litan piesni modlitw podzielcie to na pojedyncze slowka i pomyslcie ile mogly by umiec slowek z jezyka obcego zamiast tamtych bzdur ktore w zyciu im sie nigdy ale to nigdy nie przydadza... 20:31, 29.03.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

A czy to ważne...A czy to ważne...

1 0

Tyle że jak już wspomniał użytkownik strona wuwuwu , problemem nie są słówka. Problemem jest nauczanie w sposób nakłaniający do korzystania z usług szkół językowych lub korepetytorów i ogólny chaos w programie nauczania języka angielskiego (np. zamiast nauczyć dzieci podstawowych zaimków osobowych i odmiany czasowników takich jak: być, mieć, musieć, chcieć itd., uczniowie uczą się słówek typu chrabąszcz, mrówka, biedronka).
Cytat: " religie ile te dzieci musza na pamiec umiec zrobcie zestawienie wszystkich regulek przykazan litan piesni modlitw "
Od wychowania dziecka są rodzice. Dziecko chodzi na religię, by być dopuszczonym do sakramentów św. (przykład prosto z życia: chłopak który nie chodził na religię i nie przyjął bierzmowania, w przypadku zakochania się w religijne katolickiej dziewczynie, będzie musiał nabiegać się, by zdobyć sakrament niezbędny do zawarcia sakramentu małżeństwa).
Cytat: "pomyslcie ile mogly by umiec slowek z jezyka obcego zamiast tamtych bzdur ktore w zyciu im sie nigdy ale to nigdy nie przydadza... "
Pod warunkiem że dziecko ma plany konkretnie związane z posługiwaniem się danym językiem (wyjazd za granicę, lub konkretne stanowisko wymagające posiadanie określonych umiejętności z języka). Tyle że nie okłamujmy się- żeby posiąść określoną wiedzę z posługiwania się danym językiem, to sama nauką w szkole nie wystarczy. Potrzebne są dodatkowe zajęcia, wyjazd zagraniczny, lub systematyczne samokształcenie.
Jeśli dziecko nie ma planów związanych z koniecznością nauki języka obcego- to wystarczy mu poziom szkolny+ delikatne samokształcenie. 11:36, 30.03.2023


0%