Praktycznie każdy wielbiciel wędkowania posiada swoje ulubione pory i warunki, żeby udać się na ryby. Opierając się o wiedzę i doświadczenie, staramy się wybrać moment, który zagwarantuje nam najlepsze połowy. Co jednak istotne, jest to niezwykle trudne zadanie, ograniczając się jedynie do faz księżyca i pór dnia – na aktywność ryb ma wpływ znacznie więcej czynników. Dlatego też to właśnie kalendarz brań okazuje nieodzownym elementem wędkarskiego wyposażenia.
Szukając wiadomości o najlepszych porach i warunkach na połów, bardzo szybko zorientujemy się, że zróżnicowane źródła informacyjne podają rozbieżne wskazówki. I choć ich wspólnym mianownikiem na pewno są fazy księżyca, pamiętajmy, że nie tylko one mają wpływ na aktywność ryb. Kwestia ta jest na tyle złożona, że doprowadziła do powstania profesjonalnych kalendarzy brań. Są one najpewniejszym wyborem dla każdego wędkarza...
Wędkarski kalendarz brań jest niczym innym jak zbiorem informacji o aktywności poszczególnych gatunków ryb w ciągu całego roku. Dzięki niemu będziemy mogli zaplanować jedno- lub kilkudniowe wyjazdy z wędką. Kalendarze brań ryb mają tę zaletę, że biorą pod uwagę wszystkie czynniki, bezpośrednio odpowiadające za zachowanie ryb. Nie narazimy się więc na bezowocny połów i nieudany wypad, co zapewne spotkało już niejednego wędkarza.
Co istotne, kalendarz wędkarski zawiera w sobie wszystkie niezbędne informacje o jakości połowu. Znajdziemy tam aktualne warunki atmosferyczne jak temperatura wody i powietrza, ciśnienie atmosferyczne, kierunek wiatru, godzina wschodu i zachodu słońca, czy też fazy księżyca. Bo choć w wielu przypadkach to właśnie naturalny satelita ziemi ma wpływ na udany połów, musimy pamiętać także o pozostałych warunkach.
Samoczynnie pojawia się więc pytanie, w stronę którego kalendarzu brań wędkarskich należy się zwrócić, żeby postawić na najwyższą precyzję i wymarzony połów w jeziorach i rzekach? Otóż praktyka pokazuje, że idealnym narzędziem jest kalendarz: https://fishster.pl/kalendarz-bran/. Potwierdzają to niezliczeni wędkarze, wskazując, że z nim przygotujemy się (niezależnie od pory dnia i nocy) na spotkanie zarówno sandacza, karpia, leszcza, jak również szczupaka – prawdziwego ulubieńca polskich wielbicieli wędkowania.