W nocy z czwartku na piątek doszło do starć protestujących z policją w okolicy domu Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Zebrały się tam osoby krytyczne wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niekonstytucyjności przepisów dotyczących aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu.
- Niestety mieliśmy do czynienia z agresją. Grupa osób zachowywała się agresywnie, rzucała kamieniami w policjantów. Nigdy nie będzie przyzwolenia policjantów na tego typu zachowanie. Zawsze spotka się z reakcją - mówił w piątek rano Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji. Jak dodał, policjanci byli zmuszeni użyć siły i gazu. - Użycie środków przymusu bezpośredniego było właściwe. To było adekwatne działanie wobec tego, z czym mieliśmy do czynienia - podkreślił.
Marczak przekazał również, że policjanci w związku z udziałem w "nielegalnym zbiegowisku" oraz "naruszeniem nietykalności policjanta" zatrzymali 15 osób. 14 wciąż przebywa na komendzie, jedna - zatrzymana za odmowę podania danych osobowych - została już zwolniona do domu.
Ponadto policjanci wystawili 35 mandatów karnych, zapowiadają skierowanie 89 wniosków o ukaranie do sądu. - Cały czas tym głównym problemem jest COVID, w tym przypadku nie zabraknie notatek do sanepidu, 200 notatek będzie sporządzonych - zapowiedział Marczak.
Rzecznik KSP przypomniał, że w obecnej sytuacji epidemiologicznej "wszelkiego rodzaju zgromadzenia są nielegalne", mimo to "policjanci dbali o uczestników zgromadzenia. - Wyłączony był ruch, żeby nie było zagrożenia dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego - wyjaśniał.
"Macie krew na togach"
Manifestujący zebrali się około godziny 19 przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł w czwartek, że przepisy dopuszczające aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu są niezgodne z konstytucją.
Mieli ze sobą transparenty i kartki z hasłami: "Prawo ma nas chronić", "Macie krew na togach" czy "Zrozumcie prawica: to moja macica" oraz zapalone znicze. Namalowali również na chodniku napis: "Macie krew na rękach". Co jakiś czas wykrzykiwali też "Solidarność naszą bronią" czy "Hańba".
Protestujący przeszli również przed siedzibę Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej, a następnie przed dom prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Chroniły go duże siły policyjne. Doszło do przepychanek. Policja informowała o tym, że w stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, dlatego musieli użyć siły i gazu. Działania trwały do godziny 2 w nocy.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Użytkownik12:55, 23.10.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
....14:00, 23.10.2020
czy wolno umieszczać takie obrazliwe zdjęcia jak na głównym foto tego artykułu???powinno być zamazane 14:00, 23.10.2020
A czy to ważne...20:28, 23.10.2020
Nie komentując całej sprawy ideologicznie (bo zarówno postulaty "prawicowe" jak i "lewicowe" to temat rzeka) skupmy się tylko na zajściu. Reakcje policji wstępnie oceniam dobrze (opierając się wyłącznie na podstawie tego artykułu). Skoro TK wydał wyrok, to czemu uwaga protestujących skupiła się na siedzibie PiSu i domie Kaczyńskiego? Jak dobrze pamiętam, Kaczyński głosował za aborcją (co prawda było to najbardziej zręczne i taktyczne ogranie środowisk lewicowych w ciągu ostatnich lat) jak i część posłów PiSu- to wyjątkowo w tamtym głosowaniu opozycja nie popisała się (choć i ja nie oceniamy tego tak) . Teraz niech sądy powszechne zajmą się zasadnością mandatów- i jeśli rzeczywiście były sensowne, no to karać, zaś jeśli nie- to uniewinnić. 20:28, 23.10.2020
A-linka18:40, 25.10.2020
Skupiłam się na poprawnej pisowni. Powinno być.... "na siedzibie PiSu i DOMU Kaczyńskiego". 18:40, 25.10.2020
A czy to ważne...21:46, 25.10.2020
Użytkowniczko A-linka
jeśli zraziły Cię moje błędy w pisowni, to jest mi naprawdę przykro i nie chciałem sprawiać Ci przykrości. 21:46, 25.10.2020
R20:25, 25.10.2020
Strajkowali jak coś było ponoć niezgodne z Konstytucją i krzyczeli Konstytucją a dziś jak coś TK orzeka zgodnie z Konstytucją to dalej narzekają i takie transparenty wywieszają i atakują polityków. Gdzie tu logika.
TK jest przecież niezależnym i niezawisły Sądem. 20:25, 25.10.2020
Janek14:21, 03.11.2020
I tu się mylisz 14:21, 03.11.2020
PozostańcieSobą18:30, 28.10.2020
Te 200 notatek do sanepidu z pewnością o podejrzenia o COVID, by były zatrzymania, bo ustawę Senat przepchnął w poprawce 22 w nocy 26 października. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że odgrzany temat aborcji jest celowy, aby ludzi wypuścić na ulicę, aby potem przez sanepid z najbardziej zagorzałymi zrobić covidowski porządek. Jak ich napromieniują odpowiednio na ulicach, to żadna z nich już nawet aborcji nie uczyni, bo nigdy nie zajdzie w ciążę. Trochę logiki kobiety, nie tędy droga do zwycięstwa. 18:30, 28.10.2020
Olo13:25, 31.10.2020
Toz to patologia. 13:25, 31.10.2020
Palkownik15:01, 02.11.2020
Anarchia, slabe panstwo, rzadza mafie, huligani, na ulicy wolno wszystko....nie do pomyslenia do czego to nasze panstwo zmierza. Nic tylko czekac jak dojdzie do kolejnego rozbioru Polski i panstwo zniknie z powodu nieudolnosci rzadzacych. 15:01, 02.11.2020
Kobieta14:19, 23.10.2020
15 14
To zamknij oczy i nie patrz, jak taki delikutaśny i wrażliwy jesteś! 14:19, 23.10.2020