Od śmierci 18-letniej Angeliki, która podczas zdawania egzaminu na prawo jazdy zginęła w wypadku na przejeździe kolejowym w Szaflarach, minął ponad rok.
23 sierpnia 2018 roku dziewczyna zdawała egzamin na prawo jazdy pod okiem 62-letniego egzaminatora. Miała przejechać przez tory w Szaflarach – ale auto zatrzymało się na przejeździe. Stało tam, jak wynika z przeprowadzonego w ubiegłym roku eksperymentu procesowego, 12 sekund. Egzaminatorowi udało się opuścić pojazd. Zdającej egzamin dziewczynie – nie. Jeszcze tego samego dnia zmarła w szpitalu.
Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. Jak informuje Gazeta Krakowska, prokuratorzy zakończyli śledztwo i wysłali do sądu w Nowym Sączu akt oskarżenia.
63-letni egzaminator odpowie za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym (za co grozi kara więzienia od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat) oraz nieudzielenia pomocy kursantce. Takie zarzuty prokuratura postawiła mężczyźnie w grudniu 2018 roku.
Biegli, którzy dwa tygodnie po tragicznym wypadku w Szaflarach przeprowadzili na miejscu eksperyment procesowy, mówili dziennikarzom wprost: gdyby egzaminator zareagował w porę i nacisnął hamulec, zdołałby zatrzymać samochód przed torami (auto jechało z prędkością 17 km na godz.). Biegli zwrócili uwagę na jeszcze jedną kwestię. Kiedy auto stanęło już na torach, kursantka i egzaminator mogli uciec oboje. Szacują, że zajęłoby to im cztery sekundy. 18-latka, przypomnijmy, spędziła na torach ok. 12 sekund.
Widacki vs. Pociej
Adwokat prof. Jan Widacki, zaangażowany m.in. w obronę Jana Kulczyka przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen czy Lecha Wałęsy w głośnym procesie w sprawie teczki „Bolka", jest pełnomocnikiem rodziny 18-letniej Angeliki. W procesie po drugiej stronie stanie mecenas Władysław Pociej. Znany m.in. z reprezentowania Sebastiana Kościelnika, oskarżonego ws. wypadku Beaty Szydło, jest pełnomocnikiem egzaminatora.
Dziennikarze Gazety Wyborczej chcieli skontaktować się z mecenasem oskarżonego. Nie odebrał jednak od nich telefonu.
źródło informacji: Gazeta Wyborcza
[ZT]6321[/ZT]
[ZT]6325[/ZT]
[ZT]6334[/ZT]
[ZT]6352[/ZT]
[ZT]6366[/ZT]
[ZT]6400[/ZT]
[ZT]6624[/ZT]
[ZT]6980[/ZT]
Marty McFly00:06, 26.09.2019
Dziewczyna od ponad roku leży w grobie, a ja tego gościa spotykam niemal codziennie w centrum Gorlic. Czy to idzie, czy sobie beztrosko siedzi na rynku, zawsze uśmieszek przyklejony do twarzy, co najmniej jakby mu się but rozkleił, a nie ciążyło na nim, to co się stało!!! ??? 00:06, 26.09.2019
Więzienie 02:10, 26.09.2019
12 lat tyle w temacie 02:10, 26.09.2019
byr07:25, 26.09.2019
Egzaminatorzy uznają się za nadludzi . Ukarać konkretnie. 07:25, 26.09.2019
emil09:22, 26.09.2019
do więzienia , po co żeby mu jeść dawać, na przymusowe roboty fosy kopać a hajs zabierać dla rodziny za krzywdę, ale to im córki nie wróci. 09:22, 26.09.2019
Użytkownik12:58, 27.09.2019
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Awokado00:51, 28.09.2019
Do ciupy i tyle 14 sek to bardzo duzo aby dziewczyna uciekla on pewnie kazal jeszcze odpalac jej auto bo auto wazniejsze od zycia. Czlowiek zenada. 00:51, 28.09.2019
Ktoś13:47, 28.09.2019
Ale wy wszyscy *%#)!& głupoty. Mogła uciekać a nie siedzieć jak słup. Sama jest sobie winna, zero jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. 13:47, 28.09.2019
Chyba padne 20:01, 28.09.2019
Mógł jej pomóc, taki jego obowiązek, bo chodziło o życie. Ludzka uczciwość? Przyzwoitośc? Osoba jego pokroju powinna coś soba reprezentować. Pokazał tyle że tchórz ratuje się pierwszy. Pozbawił młoda dziewczyne sznasy na życie , a stary dziad wziął nogi za pas. A ten komentarz to w ogóle poniżej pasa proszę się zapoznać dobrze ze sprawą, żenada. 20:01, 28.09.2019
janek 13:55, 27.09.2019
7 2
Dokładnie tak jest zero skruchy, pycha i duma - masakra 13:55, 27.09.2019