Józef Pruchniewicz - dobry człowiek, Bohater. Tak w skrócie można określić bieczanina, który wraz z żoną Marią w latach 1942-1943 w swoim gospodarstwie ukrywał żydowską rodzinę Blumów. Aresztowany przez niemieckich policjantów, brutalnie przesłuchany na oczach rodziny i zabrany do siedziby Gestapo w Jaśle skąd nigdy nie wrócił. Najprawdopodobniej rozstrzelany i pogrzebany na miejscu straceń w lesie w Warzycach.