Stan wody w rzece Ropie nie należy do najoptymalniejszych. Poważnie niski poziom napełnienia zbiornika w Klimkówce budzi obawy, a na rzece zaczęła pojawiać się piana. To może być oznaka poważnego problemu!

Mamy już końcówkę maja, czas, kiedy niemal zawsze napełnienie zbiorniku wodnym w Klimkówce po sezonie zimowym było uzupłnione. W tym roku jednak cały czas utrzymuje się na rekordowo niski poziom napełnienia. W ostatnich dniach, pomimo drobnych opadów wody w jeziorze nawet ubywa. W czwartek napełnienie zbiornika wynosiło zaledwie 5,68 mln m3, kiedy w lutym jeszcze wynosiło niespełna 9mln m3 (standardowe napełnienie z zachowaną rezerwą powodziową to ponad 36mln m3). To zdecydowanie niedobre informacje.

Po pierwsze oznaczają, że jeśli w czerwcu nie będziemy mieli bardzo obfitych i intensywnych deszczy, czeka nas kiepski sezon letni nad Klimkówką. Jeżeli poziom wody się nie podniesie - nie zostanie w tym roku uruchomione strzeżone kąpielisko. Po drugie - w przypadku dalszych niewystarczających opadów atmosferycznych poziom wody zabezpieczający przepływ wody w Ropie może niebezpiecznie spaść. 

Wahania zwierciadła wody powodują czasowe odsłanianie dna, co wpływa na efekt wizualny, ale nie na funkcje zbiornika

- przekazała Radiu Kraków Karolina Gaweł, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie

Sytuacja jest monitorowana, a ujęcie wody dla Gorlic działa prawidłowo

- dodała w rozmowie z Radiem Kraków

Piana na rzece, czyli ciemnobrązowy kożuch - jest źle?

Na chwilę obecną nie ma zagrożenia dla ujęcia wody w Ropicy Polskiej, jednak poziom wody w Ropie w centrum miasta jest już wyraźnie niższy niż zwykle. Mało wody oznacza również jej niższą jakość. Zanieczyszczenia, które do niej trafiają nie są wystarczająco rozcieńczane, a to powoduje kolejne niebezpieczeństwo. W ostatnich dniach na tafli wody chociażby na wysokości mostów w Gorlicach dało się zaobserwować spore ilość brązowawej piany.

Jej przyczyn może być kilka. Jedną z nich, i zarazem bardzo poważną może być właśnie wysokie stężenie zanieczyszczeń. Pojawienie się takiej piany wskazuje, że mogło dojść do zakwitu alg/fitoplanktonu w rzece, czyli eutrofizacji spowodowanej np. emisją zanieczyszczeń biologicznych, w tym surowych ścieków oraz nawozów bogatych w azot i fosfor. Jeżeli ta wersja okazałaby się prawdziwa co jest prawdopodobne, będzie oznaczać duży problem. W takim przypadku mocno może ucierpieć również poziom zarybienia.

Jedyną szansą duże opady

Odsłonięte dno zbiornika w Klimkówce już porasta trawami i na chwilę obecną nie ma wielu przesłanek, aby wkrótce miało ponownie zniknąć pod taflą wody. Czy tego lata Klimkówka stanie się tylko wspomnieniem? Z pewnością obecna sytuacja mocno pokazuje, z jak dużą suszą mamy aktualnie do czynienia i jak bardzo należy oszczędzać wodę w gospodarstwach domowych.

[FOTORELACJANOWA]5762[/FOTORELACJANOWA]