W niedzielę (27 kwietnia) pisaliśmy o dwóch tragicznych wypadkach w Tatrach. Jak się okazało, w jednym z nich śmierć poniósł 35-leni mieszkaniec Gorlic.
Dwa śmiertelne wypadki miały miejsce na Rysach – poinformował PAP dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Łukasz Zubek. Turyści spadli z dużej wysokości po stromym, zmrożonym śniegu. Ich ciała zostały w niedzielę rano przetransportowane na pokładzie śmigłowca do Zakopanego.
Ratownicy TOPR przestrzegają: wędrując w wyższe partie, konieczne jest posiadanie doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz odpowiedniego sprzętu: raków, czekana, kasku i zestawu lawinowego (detektor, sonda, łopatka). Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
Na niżej położonych szlakach śnieg w większości stopniał, jednak w miejscach zacienionych nadal mogą utrzymywać się oblodzenia. W ciągu dnia, gdy ziemia rozmarza, szlaki stają się mokre i miejscami błotniste.
Sebastian kochał góry, uprawiał czynnie sport, a w ostatnim czasie pochwalił się w mediach społecznościowych zdjęciem ze ślubowania w 6. Batalionie Powietrzno-Desantowym. Śmierć tak wysportowanej osoby, która miała wielokrotnie do czynienia z górami, pokazuje, jak wspinaczka na szczyty może być niebezpieczna.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gorlice24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz