Jak co roku gorlickimi ulicami 6 stycznia przeszedł Orszak Trzech Króli. Chociaż silny wiatr nie odpuszczał, to w pochodzie wzięło udział bardzo wielu mieszkańców naszego miasta - choć frekwencja była nieco mniejsza niż w roku ubiegłym.

Uroczystości święta Objawienia Pańskiego rozpoczęły się w Gorlicach jak zawsze o godzinie 11:30 Mszą Świętą w Bazylice Mniejszej. Kiedy nabożeństwo jeszcze trwało, na płycie Rynku zaczęli się gromadzić mieszkańcy, a także tradycyjnie towarzysząca wydarzeniu konna grupa rekonstrukcyjna Włodzimierza Kario z Gładyszowa. Jej udział stał się już nieodłącznym elementem wydarzenia, a nawet jedną z głównych atrakcji przyciągającą na Święto wielu najmłodszych gorliczan.

Przemarszowi towarzyszyły grupy reprezentujące trzy strony świata skąd przybyli mędrcy - Azję, Afrykę i Europę. W uroczystościach jak co roku wzięło udział również gorlickiego Bractwo Kurkowe, którego członkowie wcieli się w role mędrców, czyli Trzech Króli.

Przemarsz z Rynku wyruszył ulicą 3-go Maja, by następnie przejść ulicami Słowackiego, Krasińskiego, Legionów i wrócić na Rynek ulicą Mickiewicza. Na trasie wszyscy uczestnicy mieli okazję zobaczyć krótkie scenki odgrywane m.in. przez gorlicką młodzież. Nie zabrakło również wspólnego śpiewania kolęd w trakcie pochodu.

Na sam koniec wydarzenia, na scenie trzej królowie złożyli przy żłobku dary, czyli złoto, mirrę i kadzidło. Te przez cały przemarsz były niesione przez najmłodszych.

[FOTORELACJA]5204[/FOTORELACJA]