Większość z nas powoli zaczyna myśleć o przygotowaniach do listopadowych świąt, w czasie których będziemy wspominać naszych zmarłych. Dla jednych to czas zadumy i refleksji, dla innych – sposób na szybki zarobek.
Już teraz dostajemy od Was sygnały, że do lepkich rąk cmentarnych złodziejaszków przyklejają się pozostawiane przez Was wiązanki i znicze. I o ile czasami można zapomnieć, że wyrzuciło się znicz, do którego zapomnieliśmy dokupić wkładu, to raczej nikt nie zapomina o kompozycjach, które potrafią kosztować nawet kilka stów.
Co tu dużo mówić, dla niektórych to może być sposób na niezły biznes, któremu ciężko urwać łeb, bo niektórym może się wydawać, że są nie do wychwycenia.
Na szczęście, jak to mówią, potrzeba matką wynalazku i sami informowaliśmy Was o cmentarnym złodziejaszku, który został ujęty dzięki zamontowanym kamerom.
Coraz więcej osób korzysta z tego pomysłu, bo i kwoty dekoracji, które padają łupami złodziejaszków, są coraz wyższe.
Nasza Czytelniczka mówi, że kradzież zgłosiła do zarządcy cmentarza, ale jak sama przyznała, sądzi, że poszukiwania sprawcy są skazane na niepowodzenie. Mało tego, usłyszała, że podobnych zgłoszeń jest całkiem sporo, więc licho nie śpi...
Co ciekawe, cmentarne hieny na łowy wyruszają coraz częściej w biały dzień, a nie pod osłoną nocy. Nie wzbudzają więc zainteresowania, bo przecież widok człowieka ze zniczami czy wiązankami w pobliżu cmentarza nikogo nie dziwi.
Jaki jest więc sposób, by ustrzec się przed cmentarnymi hienami?
22 0
Kamery powinny być zamontowane z.... budżetu obywatelskiego np
7 0
Hieny na nich też przyjdzie pora 👎
3 0
tak z ciekawosci, wkomponowac w wiazanke Apple AirTag i sprawdzic gdzie nas zaprowadzi :)
3 0
Kradzieże kwiatów i zniczy zapalonych przed chwilą, są bardzo częste na parafialnym cmentarzu ,
kamery są konieczne ,ale straż miejska powinna patrolować ten teren i mieć na oku złodziejaszków.