Gorlice. Bar na Rogu zamknięty. Po 30 latach knajpa znika z mapy miasta

żulernia zbiedniała ...jeszcze podobno panie przyjmowały na górze

Świetne miejsce. Szkoda w sumie. Oby tylko nie kolajna "rzapka" czy "kepap".

Eeech, faktycznie będę tęsknił za tym smrodem na skrzyrzowaniu....
Jakie wspomnienia morze mieć normalny człowiek z widoku tego miejsca?

To była zwykła piwiarnia u Kopka gdzie pili piwo i darli gęby a wykończyła ich drożyzna pijaki piją po krzakach piwo z marketu

,,wykończyła je po trochu pandemia”🤣🤣🤣. Jasne, ta ,,Pandemia” wykończyła wiele działaności, zakładów, miejsc pracy, psychik ludzkich itp itd. Najmniej zaś ,,wykończyła” ludzi, chyba, że zaliczyć do jej ofiar tych, którzy nie uzyskali pomocy medycznej w placówkach do tego przeznaczonych, bo te w ramach ,,walki z niewidzialnym zabójcą” zamknęły się na pacjentów lub znacznie utrudniły im dostęp do siebie. Co zaś do samego ,,Kopka”? Tak, kawał historii Gorlic, bez względu na to, jaka ona tam była 😏

"Skrzyżowaniu" oraz "może". Tak się pisze szanowny internauto.😉

Gwoli ,,pandemii” zaś jeszcze? He he gdyby nie ,,Diadia Wowa” ze swoją ,,inwazją” to pewnie do dziś demon masoński by nas nią dręczył. Tymczasem jedna chwila i cyk, ,,pandemia” znikła. W tzw. ,,Punktach recepcyjnych” dla uchodźców nie było ŻADNYCH!!! obostrzeń. Pomijam fakt jacy ,,uchodźcy” weszli do naszego kraju. Śniadzi, czarni, brązowi, skośni a w pakiecie zwierzątka wszelkich ras i maści. Wszystko to stłoczone ,,na kupie” jak śledzie w puszce i to ,,w dobie pandemii” gdy przeciętny Polak był dręczony ,,obostrzeniami i luzowaniami” psychopaty oraz ścigany przez wszelkie możliwe służby za ich nieprzestrzeganie. Oczywiście są tacy, którzy wierzą, że ,,tak musiało być dla naszego dobra”🤣🤣🤣. No cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie a niektórzy nawet wierzą w to, że ,,w demokratycznych wyborach dokonujemy zmian i mamy na nie wpływ”. Błogosławieni nieświadomi - łatwiej im będzie umrzeć.

Czekam na zdjęcia Bartuś, Wójtowicz i Zielińskiej na dla "baru"

Cóż za kawał historii... ile ludzi z uzależnieniem, ile rodzin szukających ojców, ile nowych zawartych znajomosci w tym miejscu, ile kufli -litrów piwa... Kazde miejce tworzy jakaś historię, jak i tworzy komuś historię życia, czy to dobrą, czy to złą, ale jakaś tworzy...

Wreszcie koniec nie legalnego burdelu i roznoszenia zarazy

Szkoda. Bo to była ostatnia prawdziwa piwiarnia. A nie śmieszne puby lub ogródki gdzie łoili ludzi na kasę za byle chłopy a nie piwo.

Żule tam chodziły fuuu

No to skoroświty mają problem. 😂😂

Właściciel zamknął bo może miał dość interesu po trzydziestu latach albo po prostu przeszedł na emeryturę jak wszyscy ci którzy osiągnęli odpowiedni wiek. Niektórzy myślą że prywatni przedsiębiorcy mają prowadzić biznes aż do śmierci. Poza tym jednak trochę szkoda bo piwiarnia czynna od szóstej rano to rzadkość wśród takich lokali i nieoceniona przystań dla spragnionych rannych ptaszków.

Nikt normalny nie raczy się piwem o 6:00 rano i tych smakoszy już coraz mniej a jaki jest sens utrzymywać lokal gdy sprzeda się kilka kufli za cały dzień, taki popyt może kalkulować straty a nie zyski.

Zawsze na kreskę piwo można było brać .
Nie ma lepszego lokalu w Gorlicach niż ten co był no szkoda bo zawsze wódeczkę można było kupić w sklepie i w lokalu wypić tak zwana z pod stołu

byla tez ofiara smiertelna!!!nikt nie pamieta???

Tak tam pobili że skutkiem śmiertelnym..

Ja i wielu innych nie będzie za brakiem żadnej piwiarni płakać.