Ostatnie opady deszczu spowodowały, że w zbiorniku wodnym w Klimkówce nieco przybyło wody - na tyle, że da się to "zauważyć". Wciąż jednak jest jej mało, w tej sprawie apel wystosował radny Gorlic, a Piotr Szczerba dostarczył najnowszych zdjęć!
Deszcze, które nawiedziły region pod koniec maja i początkiem czerwca sprawiły, że w Klimkówce przybyło około 1,5 mln m3 i aktualnie napełnienie wynosi niespełna 7,3 mln przy ponad 42mln m3 całkowitej pojemności. To wciąż niezwykle mało i już niemal z pewnością trzeba przyznać - ten sezon nad jeziorem nie będzie należał do udanych.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że od ponad dekady (dostępne archiwa pomiarów stanu wody) nigdy o tej porze roku nie było tak niskiego stanu wody. Brak większych perspektyw na odzyskanie całkowitego napełnienia w sezonie letnim może budzić niepokój. Jak zauważył radny Miasta Gorlice Tomasz Zasowski - jeżeli taki stan wody utrzyma się do jesieni, może to spowodować większy problem z utrzymaniem odpowiedniego przepływu wody w rzece Ropie jesienią i zimą.
Radny poruszył temat na ostatniej sesji Rady. Zaapelował, aby RZGW [zarządca zapory - dop. red.] po analizie i obliczeniach zmieniło procedury i np. w przypadku stanu poniżej 10 mln m³ w zbiorniku zmniejszać już odpływ do 1m³/s. To pozwoliłoby utrzymać większą rezerwę wody w zbiorniku na potrzeby chociażby ujęcia wodnego w Ropicy Polskiej w przypadku dłuższej suszy.
Co będzie, jeśli przyjdzie jesień i zostaniemy bez wody?
- stawia pytanie radny Tomasz Zasowski
Według aktualnych procedur, w przypadku napełnienia powyżej 6mln m3 odpływ jest utrzymywany na poziomie 2m³/s. W efekcie ostatnie dopełnienie wody prawdopodobnie szybko zostanie zniwelowane zwiększonym z tego powodu odpływie. Jeśli bardzo niski stan wody w zbiorniku utrzyma się do jesieni, a kolejna zima znów będzie tak sucha jak miniona, korytem rzeki może popłynąć bardzo mało wody. Czy spowoduje to zagrożenie dla gorlickich wodociągów? Na chwilę obecną nie ma ku temu alarmu, ale każdy scenariusz warto brać pod uwagę. Susze w ostatnich latach nasilają się co raz bardziej, co kiedyś może spowodować realny problem.
Dno jeziora, które odsłonił niski poziom wody aktualnie już w pełni się zazieleniło. Zamiast błota i kamieni mamy trawę i polne kwiaty. W piątkowy poranek nad Klimkówką znów przeleciał na swojej motoparalotni Piotr Szczerba, sołtys Woli Łużańskiej i dostarczył kolejną porcję pięknych zdjęć. Koniecznie obejrzyjcie tą niezwykłą scenerię z lotu ptaka!
PS. Kto dostrzeże na jednym zdjęciu żeremie bobrów?
[FOTORELACJANOWA]5870[/FOTORELACJANOWA]
walt diesel21:08, 07.06.2025
Kiedy kałuża nad dislandią wyschnie!???
.21:10, 07.06.2025
Biedna wola łużańska przepraszamy.
Pożar samochodu na Łysuli. Zagrożone były inne pojazdy
Gaz to najlepiej się sprawdza w kuchence a nie w aucie.👍
Zapobiegliwy
22:48, 2025-06-07
Minimalne wynagrodzenie dla młodych w górę
Jak mają małe firmy , sklepiki funkcjonować jak koszt obecnie jednego pracownika to 5600 co miesiąc przy najniższym wynagrodzeniu
kk
20:09, 2025-06-07
Ekspertka: wybierajmy kosmetyki świadomie, nie ulegajmy
W hurtowniach i Aptekach brakuje juz wazeliny.
Aptekarka
15:55, 2025-06-07
Minimalne wynagrodzenie dla młodych w górę
Cały handel Gorlicki szybko upadnie skoro beda rosnac koszty bo sklepowe nie beda w stanie zarabiac same na siebie.
Przeciebiorca
15:49, 2025-06-07