Zamknij

Coś tu śmierdzi!

Jarosław RozpłochowskiJarosław Rozpłochowski 17:23, 03.06.2013 Aktualizacja: 18:11, 12.06.2019
Skomentuj

Ponad 20 e-maili i kilkanaście telefonów do naszej redakcji. Wszystkie kontakty dotyczyły jednego tematu, a mianowicie planowanej budowy spalarni gazowej, która miałaby powstać wkrótce na terenie byłej gorzelni w Kobylance. Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się sprawie, a wyniki dziennikarskiego śledztwa są, co najmniej zaskakujące! 

„Budują nam pod nosem spalarnie zwierząt i śmieci”, „Gmina nabrała wody w usta i o niczym nie informuje mieszkańców”, „Pomóżcie nam, bo inaczej będziemy musieli się stąd wyprowadzić, bo w takim smrodzie nikt nie będzie chciał mieszkać i zostaną tu tylko puste domy” – to zaledwie kilka z cytatów, jakie padały w przedmiotowym temacie. Tak duży nacisk ze strony naszych czytelników wymusił na nas bezzwłoczną reakcję i postanowiliśmy natychmiast przyjrzeć się sprawie.

 

 

Skoro planowana inwestycja ma powstać na terenie Kobylanki swoje pierwsze kroki w poszukiwaniu informacji na ten temat kierujemy na oficjalną stronę gminy Gorlice. Patrzymy, zatem na zakładkę „aktualności” i nic nie znajdujemy, zatem może w zakładce „inwestycje”, niestety także pudło. Podobne efekty przy przejrzeniu treści w zakładkach „gospodarka”, „rozmaitości”. Nic na temat tajemniczej spalarni nie znaleźliśmy też w zakładce „ogłoszenia”. Jednym słowem „ani mru mru” o tak poważnym przedsięwzięciu na terenie gminy! Czyżby tyle osób kontaktujących się z naszą redakcją mogło się mylić? Jakoś nie chciało nam się w to wierzyć, zatem „węszymy” dalej.

 

Informacja na temat takiej inwestycji MUSI znaleźć się w BIP-ie. I owszem po kilkudziesięciu minutach poszukiwań JEST!, ale konia z rzędem temu, kto by się doszukał tej informacji myśląc w racjonalny sposób.

 

Aby dotrzeć, do jakiejkolwiek informacji, w której można znaleźć ślad tajemniczej biogazowi należy wejść za kolejnością w następujące zakładki BIP-u: strona główna – wójt – obwieszczenia i zawiadomienia – i tutaj należy spośród wielu tytułów wybrać link

 

Z dokumentu datowanego na 15 maja br. dowiadujemy się, że podmiotem zainteresowanym wydaniem pozytywnej decyzji jest Grupę Producentów Ziarna Zbóż “ Kobylanka “ Sp. z o.o. z siedzibą 38-303 Kobylanka 582. Dziennikarski nos każe nam bliżej przyjrzeć się spółce, zatem zasięgamy języka w KRS i tutaj zaczyna robić się ciekawie.

 

Rzeczona spółka została zarejestrowana 8 września 2011 roku w Krakowie. Na czele Zarządu stoi prezes Jarosław Wiktor Król (rocznik 1963) wspomagany przez wiceprezesa Paulę Katarzynę Florek (rocznik 1990). Wśród wspólników znajdujemy jeszcze Annę Małgorzatę Król, Wojciecha Jerzego Stopę, Grzegorza Wojciecha Gajdę oraz spółkę Uni-Agro Sękowa Sp. z o.o.  Warto zapamiętać dane dwóch ostatnich wspólników, a dlaczego dowiecie się Państwo w dalszej części tekstu.

 

Każdy ze wspólników w dniu zakładania spółki miał po równo 20 udziałów o wartości 2 tysięcy złotych, jednak kilka tygodni temu dokonano zapisu w umowie spółki i obecnie każdy ze wspólników dysponuje pakietem 150 udziałów o wartości 15 tysięcy złotych, zaś kapitał zakładowy spółki to równo 90 tysięcy złotych.  Ktoś powie, że spółka, jakich wiele w tym kraju, ale my postanowiliśmy pokopać jeszcze głębiej.

 

Tym sposobem dotarliśmy, aż do… Kozłowa w powiecie miechowickim. A czemu akurat tam? Ano dlatego, że od kilkunastu dni w tejże miejscowości mieszkańcy żyją informacją, iż… na terenie dawnych zakładów zbożowych grupa producentów z Sękowej zamierza wybudować Zakład Przetwórstwa Roślin na Produkty Wykorzystywane na Cele Energetyczne, czyli mówiąc najprościej BIOGAZOWNIĘ.

 

Producenci z Sękowej, o których mowa to spółka Uni-Agro. O inwestycji niektórzy, w tym radni, dowiadują się w długi majowy weekend z... Internetu. I przekazują innym. Zaczyna się zbieranie podpisów. Ludzie obawiają się, że inwestycja utrudni im życie. W pobliżu PZZ mieszka ponad 100 osób. Ale podpisów zebrano ponad 500. Solidaryzują się z nimi mieszkańcy innych miejscowości . W proteście wspierają ich radni z klubu "Niezależni". Wnioskują o sesję nadzwyczajną. Ostatecznie zwołane zostaje posiedzenie komisji Rady Gminy. Są na nim mieszkańcy, ale inwestor nie dociera. Podaje tylko termin, w którym może się spotkać z lokalną społecznością i władzami gminy.

 

Nam udało dotrzeć się do relacji dziennikarki Magdaleny Uchto opisującej spotkanie przedstawicieli inwestorów (wśród nich Jarosław Król) z mieszkańcami Kozłowa. Zapis, z którego pochodzą poniższe fragmenty daje wiele do myślenia na temat relacji pomiędzy przedsiębiorcami, a mieszkańcami terenów, na których planują oni swoją działalność.

 

W Kozłowie pojawiają się przedstawiciele inwestora, o którym dotychczas nikt nie potrafił nic powiedzieć. Kiedy słyszą słowo "afera", Jarosław Król stwierdza: "Skoro takie jest podejście, nie musimy nic robić". Rozlegają się brawa. A Król pyta: "Nie macie tu problemów z pracą?".

 

Pod wiatami ma być składowana słoma, a w 32 silosach - bez dostępu powietrza - kiszonka. Teresa Libera, mieszkanka Kozłowa, podkreśla, że uczyła produkcji roślinnej i wie jak kiszonka śmierdzi. Mariusz Krawczyk z Małopolskiego Biura Marketingowo-Konsultingowego, współautor raportu oddziaływania na środowisko, zauważa, że w Polsce nie ma norm odorowych. Przyznaje, że podczas przepakowania i załadunku towaru mogą wystąpić odory.

 

Ludzie są oburzeni. Ich zniesmaczenie staje się większe, gdy Jarosław Król stwierdza, że mieszkający w pobliżu PZZ powinni "myśleć szerzej, a nie patrzeć partykularnie". Jego zdaniem zakłady są pomnikiem niegospodarności. - Pytałem wójta, czy chcą inwestora. Powiedział: tak, czekamy. I ta rozmowa spowodowała, że sporządziliśmy plan - wyznaje Król. Na pytanie mieszkańców, by wskazał inny podobny zakład, odpowiada: "Nie znam. To jest dla mnie nowość".

 

Radny Tadeusz Prokop zwraca uwagę, że w odległości ok. 600 metrów od PZZ znajduje się szkoła podstawowa. - Tam jest około 300 uczniów. O dzieci się nie dba - pyta. Zza stołu przedstawicieli inwestora pada ironiczny komentarz: "Zatrują się dzieci, na pewno się zatrują". Mieszkańcy oburzeni są arogancją.

 

Mieszkańcy dopytują, kto tworzy Grupę Producentów i jaka jest jej wiarygodność. Odpowiedzi jednak nie uzyskują. Kim jest ten pan w czarnej koszuli, który siedzi z wami za stołem - dopytują mieszkańcy. Jarosław Król stwierdza, że jest to nie istotne i z uśmiechem komentuje: "Powiedzmy, że to mój bodyguard".

 

Okazuje się, że tajemniczą postacią jest Grzegorz Gajda. On sam przyznaje po oficjalnym spotkaniu, że jest bratem Piotra Gajdy, ostatniego prezesa PZZ. Zaznacza, że brat nie ma nic wspólnego z planowaną obecnie w Kozłowie inwestycją.

 

Przeglądając wpisy z KRS można zauważyć, że nazwiska Grzegorz Gajda i Jarosław Król pojawiają się m.in. wśród wspólników Grupy Producentów Ziarna Zbóż Kobylanka Sp. z o.o. Z kolei we wpisie spółki Uni Agro Sękowa, jako prezes pojawia się Jarosław Król, a jako prokurent - Piotr Gajda. Spółkom International Business Poland oraz Unicorn Holding, w 1997 roku XI Narodowy Fundusz Inwestycyjny. sprzedał większość udziałów. Prywatne spółki były w rękach jednego właściciela Piotra G. W 2000 roku zaprzestała działalności Rada Nadzorcza i zarząd. Piotr G. stanął przed sądem. W ub.r., w miechowskim Sądzie Rejonowym, zapadł wyrok. Piotr G., jako prezes PZZ w Kozłowie, został uznany winnym naruszania praw pracowniczych poprzez niewypłacanie wynagrodzeń oraz tego, że w celu uzyskania korzyści majątkowej, pomimo podstaw do ogłoszenia upadłości spółki, wprowadził kilka podmiotów w błąd, co do sytuacji finansowej PZZ i zawarł z nimi umowy, doprowadzając pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Sąd wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności, ale na jej poczet zaliczył okres tymczasowego aresztowania od 24 listopada 2006 r. do 17 kwietnia 2008 r. Od części zarzutów został uniewinniony. Wyrok nie jest prawomocny.

 

Jak na razie tyle wrażeń naszym czytelnikom powinno wystarczyć by zapoznać się inwestorami zainteresowanymi utworzeniem w Kobylance biogazowi rolniczej. Czym generalnie takie przedsiębiorstwo się zajmuje? Na fachowej stronie poświęconej tematyce biogazownictwa czytamy, że polskie prawo nie definiuje jednoznacznie biogazowni rolniczej. Mało tego, Polska Klasyfikacja Działalności (PKD) nie obejmuje produkcji biogazu rolniczego. W procesie fermentacji metanowej otrzymuje się paliwo gazowe. W typowej biogazowi rolniczej opierającej się na fermentacji gnojowicy i kiszonki do produkcji używa się:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  •  

    surowców rolniczych

  •  

    produktów ubocznych rolnictwa

  •  

    płynnych lub stałych odchodów zwierzęcych

  •  

    produktów ubocznych lub pozostałości przemysłu rolno-spożywczego

  •  

    biomasy leśnej

 

Brzmi nieciekawie? Dla mieszkańców sąsiadujących z dawną gorzelnią w Kobylance bez wątpienia tak. Dlatego trudno się im dziwić, że szukają pomocy chcąc medialnie za naszym pośrednictwem nagłośnić sprawę. Zaskoczeni są też zachowaniem Urzędu Gminy Gorlice w przedmiotowej sprawie. Jak dowiedzieliśmy się z e-maili i rozmów telefonicznych dotychczas wójt chcąc cokolwiek ogłosić dla mieszkańców korzystał z uprzejmości księży, którzy odczytywali takie informacje po mszy, tym razem zrezygnowano z tej formy. Mało tego jak się dowiadujemy wszystkie obwieszczenia wójta w tej sprawie rozwieszone na tablicach ogłoszeń znikły po kilku godzinach od ich powieszenia. Na te pytania postaramy się uzyskać odpowiedź od wójta Ryszarda Guzika w najbliższym czasie.

 

Szanowni Państwo! Jeśli w Waszej okolicy jest sprawa, którą koniecznie trzeba nagłośnić służymy naszą pomocą. Piszcie do nas na e-mail lub dzwońcie 18 35 21 300. Zapewniamy anonimowość oraz rzetelne rozpoznanie sprawy.

 

W materiale wykorzystano fragmenty artykułu „Tajemnicza inwestycja w Kozłowie. Zapach kiszonki budzi emocje” autorstwa Magdaleny Uchto. 

 

 


 

 

Na prośbę organizatorów informujemy, że dziś tj. we wtorek 4 czerwca 2013, o godzinie 18.00 w Wiejskim Domu Kultury w Kobylance odbędzie się spotkanie mieszkańców z władzami gminy. Swój udział zapowiedzieli też przedstawiciele inwestora. Organizatorzy zapraszają na spotkanie nie tylko mieszkańców Kobylanki, ale także Zagórzan i Dominikowic, których może dotknąć problem związany z uruchomieniem biogazowni

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(27)

xenon1xenon1

48 34

Fajnie, jest temat, jest dziwna inwestycja z dziwnym inwestorem ale poziom artykuły to dorównuje jednemu z popularnych brukowców i słynnemu "nie śpi trzyma szafę" czy jakoś tak .Podkreślanie w każdym zdaniu jaką wnikliwą i tajemną wiedzę autor znalazł po przebyciu czeluści zaszyfrowanych stron CIA i FBI i budowanie sztucznych emocji... po co to. Temat w sam sobie ciekawy więc nie ma co go sztucznie ubarwiać tanimi sensacyjnymi wstawkami. To jest portal informacji lokalnych czy pudelek scalony ze stroną dla maniaków zagadek i sensacji w tanim wydaniu? Trochę ogłady dziennikarskiej:)

18:18, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

orangeorange

40 17

Nie da się tego czytać...

18:37, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

miejscowymiejscowy

109 4

jeżeli taka inwestycja powstaje tak blisko osiedla skała,to SZ P Wójcie,proszę o zwrot poniesionych kosztów lub wybudowanie domu w innym miejscu,ponieważ ja kupiłem działke w ciszy ,spokoju i świeżym powietrzu!a nie k... w SMRODZIE! ładne osiedle ...a tu SYF,a może w Szymbarku by otworzyć taką spalarnie?

19:13, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

psylopsylo

10 87

@xenon, faktycznie wszystko tajne przez pufne, redaktor chyba oczekuje, ze wszystkie urzędy w powiecie będą mu wysyłać informacje - "co, kto i po co". O ile pamiętam, ostatnia "afera" w sprawie pozwoleń środowiskowych była przy okazji stacji paliw k/biedronki, gdzie obwieszczenie było wbite na paliku do ziemi, ale oczywiście nikt z UM nie powiadomił o tym szanownej redakcji. To tak tytułem OT, bo jak rozumiem temat jest interesujący dla najbliższych sąsiadów gorzelni, po co tylko podkręcać atmosferę aurą tajemniczości i spisków,

19:31, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

76 2

Jutro ponoć o godz 18 dla mieszkańców Kobylanki jest spotkanie w rzeczowej sprawie, ogłoszenie wisiało we wsi przez kilka godzin po czym zostkało usunięte, zapewne po to aby doszło do tzw. Spotkania ze społeczniścią lokalną w ograniczonym gronie. Przypomnę, że jeśli chodzi o podatki zbiórka ogłaszana jest z ambony w kościele a w tak błahej sprawie jak spalarnia przybija się kawałek kartki na tablicy ogłoszeń. Informuje się oczywiście tylko mieszkańców Kobylanki bo przecież Dominikowice i Klęczany są baaaardzo daleko i nie są w zasadzie zainteresowane. Jutro niech się Wójt nastawi na ciekawe zebranie bo kogo tylko się da ściągniemy i jeśli myśli że uda mu się przeporwadzić taki przekręt to niech lepiej już zakłada kolejną spółkę producentów zboża.

19:43, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

miejscowymiejscowy

75 0

no potem bedzie ze mieszkancy nie byli zainteresowani w sprawie....napisz gdzie kiedy i o której to spotkanie!!!!

19:50, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zorro24zorro24

75 0

xenon 1 ty wiesz co ty piszesz , zwracasz uwagę na formę przyjdź i spróbuj pomieszkać przy takim syfie , jak gorzelnia działała to smród był nawet w Gorlicach , a teraz to nawet w rejonie miejscowości Ropa będzie waliło gnojowicą i zgnilizną i padliną przy opróżnianianiu i czyszczeniu zbiorników na pewno nie wyjdziesz na zewnątrz budynku. przez kilka dni .Odsyłam do filmu na temat działania bio gazowni który nie tak dawno był emitowany w telewizji, w programie galileo ,zakup sobie kombinezon i butle z powietrzem bo do sklepu nie wyjdziesz po zakupy. I smacznego.

20:13, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

61 1

Jutro dom kultury w Kobylance

20:16, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AedAed

81 1

Bardzo ciekawy artykuł.
źle że gmina o niczym nie informuje. A powinni zacząć od kampanii informacyjnej, jak doświadczenie pokazuje nie poinformowana ludność wyolbrzymia wszystko i za jakiś czas usłyszymy że gmina chcę otruć mieszkańców... Nie bronię tutaj gminy, bez informacji za jakiś czas będzie cyrk. Poza tym w demokracji ludzie powinni mieć do takich informacji łatwy dostęp.

20:23, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zorro24zorro24

87 0

taką bio gazownie niech wójt wybuduje sobie na tzw.morskim oku w rejonie Szymbarku bedzie miał świeży zapach na bieżąco ewentualnie na bezludziu w bieszczadzkich paryjah a nie w środku wioski.

20:43, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bartekbartek

80 2

Może pora zmienić wójta i pchnąć w tą gminę nowe życie...

20:52, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

116 0

Tak się składa że zawodowo zajmuję się oczyszczalniami ścieków. Biogazownie budowane są na terenach na których problemem jest pozbywanie się zapchów spowodowanych wylewaniem gnojowicy z wysokowydajnych chlewni bogazownie mają ten problem rozwiązywać i rozwiązują jednocześnie koncentrując silne zapchy fermentacyjne i pofermentacyjne wokół biogazowni.
Produktem bogazowni oprócz czystej energii jest smród osadów które muszą być gromadzone na terenie do czasu ich wywozu oraz smród (w literaturze nazywany odorem) pólproduktów gromadzonych przed procesem fermentacji (gnojowicy, krwi z ubojni, martwych zwierząt). W zasadzie wokół zakładu nie da się oddychać. Jeśli ktoś nie wie jak to śmierdzi, proszę przejechać się obwodnicą w upalne dzień z otwartą szybą w samochodzie, tam mamy próbkę tego co wydobywa się z sortowni śmieci.
Procesy biologiczne jakie zachodzą wokół obiektu mogą powodować choroby jak choćby żółtaczka czy inne choroby na jakie chorowały padłe zwierzęta.
Proszę sobie również wyobrazić powódź - obok obiektu gorzelni przepływa potok. Kolejną sprawą jest to, że obiekt ten wymaga niesamowitych kosztów inwestycyjnych aby dostosować go do realiów biogazowni. Ja się pytam, jaki cel ma to przedsięwzięcie, czy ktoś zdaje sobie sprawę z tego jakie to niesie konsekwencje dla mieszkających tam ludzi? Jak i ile stracą na wartości działek? Z tego co wiem, szeptając na ucho odradza się kupowania działek w pobliżu gorzelni w Kobylance, dlaczego?
Mam nadzieję ze na te i inne pytania odpowie jutro wójt na spotkaniu z powidomionymi skutecznie mieszkańcami.

20:56, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zorro24zorro24

81 0

brawo Mirek,wreszcie ktoś wyjaśnił dokładnie jakie konkretne zagrożenie dla całego społeczeństwa i powiatu może spowodować ta zasrana bio gazownia.

21:27, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlekOlek

74 0

Spotkanie jest jutro (4 czerwiec 2013) o godzinie 18:00 w Wiejskim Domu Kultury w Kobylance. Prosimy o zabranie dowodów osobistych - będziemy zbierać podpisy.

21:33, 03.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

etanol99etanol99

98 0

Drodzy obywatele.Bardzo zaciekawił mnie ten artykuł. Jako były pracownik gorzelni chcę przypomnieć jak,,pachniało" w czasie produkcji bioetanolu.W mojej ocenie nie najgorzej mając na uwadze planowaną inwestycję.To coś na kształt wielkiej kiszarni + bakutil (dla niezorientowanych-zakład przerabiający padlinę i inne pozostałości poubojowe).Mniej więcej w promieniu do 1km gwarancja torsji przy każdym napływie ,,zapachów" .To tak jak odkopać rozkładające się zwłoki!.Wstrząsające?!-ale prawdziwe!

00:10, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Henryk~~Henryk~~

59 0

Nie chcę następców Stokłosy ,zapachów krematorium!! To nie jest problem tylko Zagórzan ale całego regionu,bo prądy powietrza robią swoje. Gorlice doświadczyło tego podczas działalności gorzelni ten smród rozbudza wyobrażnię ,szczury i robactwo to przyszli mieszkańcy tych okolic.Zapytajcie mieszkańców Ropicy Górnej -oni już tego doświadczają.

11:21, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Mirekdo Mirek

7 66

chorobę to może spowodować czytanie takich głupot, które wypisujesz Mirek niestety. odnieś się do tego konkretnie przykładu, który będzie w gorzelni a nie pisz bzdur o oczyszczalniach ścieków, które obsługują 28 tysięczne miasto i kilka tysięcy ludzi z terenu wokół niego. i nie pisz o jakichś martwych zwierzętach bo to jest działanie na wyobraźnie ludzi niewykształconych, żeby sprzeciwiali się tylko dla zasady bo obiekt będzie się im już zawsze kojarzył ze zdechłą krową leżącą przy potoku obok gorzelni. wstyd mi za takich "znawców" jak ty, którzy nie wiadomo jaki cel mają w ogłupianiu prostych ludzi.
na zebraniu posłuchajcie ludzi, którzy są specjalistami wykształconymi w tym kierunku i mającymi w takich sprawach doświadczenie a nie pseudo znawców, którzy przeczytali tylko dwa artykuły w gazecie o biogazowni w województwie zachodniopomorskim i na tym przykładzie opierają swoje pożal się Boże wywody.

11:33, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

54 0

Biogazownia planowana w Kobylance będzie działać na podstawie środków roślinnych, nie zwierzęcych! Co nie zmienia faktu, że będzie to śmierdzieć.
Poza tym w prawie polskim brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych regulujących działanie takich obiektów to raz, dwa rzetelność inwestora jest opisana w artykule, sposób przeprowadzania inwestycji budzi duże obawy. To nie jest plac zabawy, że jak wybudujemy to się wszyscy ucieszą.

11:54, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RufiRufi

56 1

Nie widzę problemu niech spółka na piśmie zapewni że w jej sasiedztwie nie będzie zadnych zapachów i już, jak będzie śmierdziało to zawiadomienie do prokuratury o działenie na szkodę mieszkańców.

12:14, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

63 1

Bardzo chętnie popolemizuję z kimś kto do mnie napisał - od lat wykonuję i uruchamiam oczyszczalnie ścieków.
Ogłoszenia nie czytałem bo po wykonaniu zdjęć tablic ogłoszeniowych - ogłoszenia zniknęły.
Te które dzisiaj zamieścił Wójt w swoim oświadczeniu też nie są czytelne.
Chciałem jeszcze poinformować, że dzisiaj o godz 18.30 na tej samej sali w Kobylance ma odbyć się spotkanie z Panią poseł Bartuś. Zatem organizator spotkania przewidział na zapoznanie się z dokumentacją pół godziny - no chyba, że to Pani poseł będzie przedstawiać nam zaistniałą sytuację.Informacja o tym głoszona była z ambony i w dzisiejszych gazetach. Świadczy to o ignorancji władz lub jej całkowitej bezmyślności.

14:53, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xenon1xenon1

16 6

@psylo - już widzę tłumy gorliczan chodzących do UM i czytających obwieszczenia o prowadzonych sprawach do wydania opinii środowiskowej, a zapewne jest tego trochę bo teraz prawie każda buda wymaga. Raz wbili gdzie indziej i afera (fakt głupkowato to zrobili) jednak koniec końców gdyby nie przybili tam tego to by przeszło bez echa mimo że by wisiało zgodnie z wymaganiami w gablocie ogłoszeń:D

@zorro24 - ależ w pierwszej linijce napisałem że ta spraw jest interesująca i dziwna. Nikomu też nie życzę żadnego syfu koło domu bo nie mam w tym interesu. Takie zakłady powinny być w strefach przemysłowych a przynajmniej daleko od siedlisk ludzi (choć przy polskiej gospodarce przestrzennej było by to trudne bo każdy stawia co chce i gdzie chce). A do formy się czepiam bo jest ona totalnie idiotyczna i zamiast dodać sprawie powagi robi z niej tanią sensację a szkoda. Tyle.

16:02, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xxxxxx

53 0

Jeżeli uzyskają pozwolenie na produkcję biogazu z odpadów procesowych gorzelni , to kwestia drugiego pozwolenia na produkcje biogazu z innych odpadów to tylko formalność

16:22, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

EwaEwa

48 1

Odpady z produkcji etanolu to jedno, a odpady z produkcji zwierzęce to co innego. Miałam "przyjemność" zwiedzać 2 biogazownie. Jedna z nich była połączona z gorzelnią, ale obydwie przerabiały także gnojowice. Z tego co wiem, właśnie do rozruchu biogazowni używa się właśnie gnojowicy i obornika. Jakby delikatnie tego nie nazywać to ma swój zapach...
Naszym wielkim problemem jest to, że UE miała zrobić dyrektywę odorową, ale jakoś jej sprawa bardzo się ślimaczy. Do tej pory nie ma jasnych przepisów, które mogłyby trzymać takie śmierdzące inwestycje z daleka od terenów, które są zamieszkałe przez ludzi.
W artykule jest napisane, że kapitał zakładowy spółki to 90 tyś to są marne grosze przy rzeczywistych kosztach takiej inwestycji, więc skąd reszta? Może znowu tutaj jest jakiś tajemniczy inwestor, który nie chce się ujawnić.

17:16, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

miejscowymiejscowy

50 1

Byłem na tym zebraniu i nadal mnie ciekawi kilka kwesti,na które nie było odpowiedzi ,ale.....powiedziane było ze na terenie od kompostowni w odległości lini prostej sa 3 budynki 46 i 80m,a to ciekawe,bo ja naliczyłem w ODLEGŁOŚCI 300METRÓW w lini prostej ponad 20 budynków.To dlaczego dostali pozwolenie na taka inwestycje?po drugie w internecie pisze ze taka BIOGAZOWNIA śmierdzi,siarkowodorem(czyli zgniłymi jajami) ......i mieszkam ponad 350metrów od inwestycji i pamiętam jak śmierdziało jak tam miała miejsce GORZELNIA!!!!! a ubrania po praniu powieszone na' świeżym powietrzu' śmierdziały!!!I non stop masło maslane czy smierdzi i jaki ma wpływ na środowisko! A co na to,, środowisko 'powie?liście i zwierzeta? NIC ! A my mieszkancy bedziemy ten SMRÓD wąchać!!!!!!!!! i jeszcze na terenie zalewowym,kto to widział !!!zamiast zmienic plan zagpspodarowania i . Tyle jest pola,hektarów daleko od ludzi itd Nowica,Konieczna -tam tez jest miejsce i to ponad 500m od ludzi byłe przejście graniczne i budynki Bieszczady,Kieleckie .Po co sie pchają miedzy ludzi i w srodek osiedla!!!!

20:28, 04.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirekMirek

54 1

Wczoraj pan Wójt był pod kościołem w Kobylance :) godz. 19.49 - ciekawe - robił zdjęcia tablic ogłoszeniowych? W każdym bądź razie oddalił się w jednym kierunku z samochodem "inwestorów" - zakładam zatem, że chłopaki decyzję mają już w kieszeni.

08:33, 05.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mikemike

0 31

@ewa Jakie smierdzące inwestycje? Przecież biogaz jest produkowany w zamkniętych komorach fermentacyjnych ZKF albo jak kto woli wydzielonych komorach fermentacyjnych WKF. sa to szczelne zbiorniki z których nie wydostaje się biogaz ani smrod bo nie mialoby to sensu istnienia. Spalanie oczyszczonego biogazu czyli metanu w np piecu lub kogeneratorze, jest takie same jak w kuchence gazowej

15:41, 12.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BożenaBożena

16 0

Pracownicy Urzędu Gminy w Gorlicach na czele z panem wójtem mają za nic ludzi, uwazają że im wszystko wolno, nikogo o niczym nie muszą informować, mogą robić wszystko na co tylko mają ochotę. Pan wójt chyba zapomniał, że został wybrany przez ludzi i ma w sposób uczciwy z nimi współpracować, jak tak dalej pójdzie to na pewno wójtem w następnej kadencji już nie będzie.
W gorlickim Urzędzie Gminy najwyższy czas na zmiany - wójta a potem całej reszty urzędasów!!!

15:16, 24.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%