Takich klas w szkołach naszego powiatu jeszcze nie było! Mowa o klasach niejako „wzbogaconych” o przygotowanie wojskowe, które będzie realizowane w formie dodatkowych zajęć edukacyjnych. Uczeń kończący Oddział Przygotowania Wojskowego będzie miał fach w ręku z tytułu profilu, który wybrał, a oprócz tego będzie po wielogodzinnym wojskowym szkoleniu.
To drugie podejście do tematu OPW w Zespole Szkół Zawodowych w Gorlicach. W 2020 roku, kiedy Oddziały Przygotowania Wojskowego zostały uruchomione, nie wiadomo było tak do końca, jak takie klasy będą zorganizowane i czy aby na pewno znaczną część finansowania zagwarantuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Dzisiaj, bogatsza o czteroletnie doświadczenie innych placówek, gorlicka Budowlanka z odwagą wkracza na nowe edukacyjne tory.
Byliśmy jedynym powiatem w Małopolsce, który nie miał takiej klasy u siebie. Młodzi ludzie, którzy chcieli się kształcić w klasach wojskowych, zwyczajnie „uciekali” do ościennych powiatów. Mamy nadzieję, że od nowego roku szkolnego się to zmieni.
– mówi z dumą Waldemar Gniady, dyrektor ZSZ w Gorlicach.
Szkoła otrzymała już zielone światło od Zarządu Powiatu Gorlickiego, który zatwierdził utworzenie Oddziału Przygotowania Wojskowego, a lada dzień podobną decyzję podejmie również Rada Pedagogiczna.
Dyrekcja szkoły chce, by OPW funkcjonowały zarówno w technikum, jak i w branżowej szkole I stopnia, tak żeby nie wykluczać żadnych uczniów.
Będziemy dostosowywać naszą ofertę edukacyjną, tak, by zawody, w których będzie realizowane przygotowanie wojskowe, były kompatybilne z zapotrzebowaniem, bo przecież w wojsku potrzebni są ludzie z technicznym wykształceniem, na przykład budowlanym, ale i kucharze po branżowych szkołach.
– deklaruje dyrektor.
W oddziałach realizowane jest szkolenie z zakresu przygotowania wojskowego w formie dodatkowych zajęć edukacyjnych, a jego program określa rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej, który również w zdecydowanej większości finansuje powstanie i funkcjonowanie takich klas.
Program edukacyjny realizowany jest przez szkołę w części teoretycznej oraz przez patronacką jednostkę wojskową w części praktycznej. Jednostka zostanie szkole przydzielona po pozytywnie zakończonej rekrutacji. Gorlicka Budowlanka może również liczyć na dotacje z MON na zakup umundurowania dla uczniów, a także specjalistycznego wyposażenia.
Młodzi gorliczanie uczęszczający do Oddziału Przygotowania Wojskowego w ciągu całego kształcenia będą uczestniczyli w blisko dwustu godzinach zajęć, a szkolenie zakończy wyjazd na poligon.
Ministerstwo Obrony Narodowej zaproponowało, aby w roku szkolnym 2024/2025 powstało dwieście nowych OPW. Wojsko najwidoczniej nie obawia się braku chętnych, ale też zainteresowanie szkół otwarciem kolejnych klas z przygotowaniem wojskowym ciągle rośnie, podobnie zresztą jak popularność tej formy edukacji wśród młodzieży.
Cóż, nie ma się zresztą czemu dziwić, bo wojsko z otwartymi ramionami przyjmuje rekrutów, a po zakończeniu edukacji w szkole ponadpodstawowej absolwenci OPW mają otwartą drogę, by kontynuować edukację, chociażby w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie czy w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
ala14:33, 14.11.2024
No coz, swieze mieso armatnie trzeba wyhodowac.
Maro 20:37, 14.11.2024
Dokładnie. Mnie nachodzi podobna refleksja- dla czyich interesów kształcimy te ,,kadry"?
Gefreiter Kugel20:57, 14.11.2024
W porządku, ale żeby rzeczywiście czegoś pożytecznego tam uczono i żeby ta dalsza droga kształcenia i rozwoju była zapewniona, a nie tylko udajemy i tworzymy etaty dla nauczycieli.
Rob23:13, 14.11.2024
Żeby na każdej wojnie był wymóg że przywódca Państwa idzie w pierwszej turze na wojnę to by nie było ani jednej wojny
T11:16, 15.11.2024
Przeciwnie, szybko następujące po sobie likwidacje przywódców powodowałyby nieustającą wojnę wszystkich przeciw wszystkim, dopóki byłoby czym walczyć.
Sąsiad 23:57, 14.11.2024
Należy się też zastanowić, czy będziemy w stanie odpowiednio zapanować nad młodzieżą uczęszczającą do tych klas. Bo jeżeli mamy ich widywać w mundurach wojska polskiego z orłem na czapce palących papierosy pod wózkami w Kauflandzie to mija się to z celem. Pamiętam czasy jak w II LO funkcjonowała klasa policyjna. W założoniu mieli nosić niebieskie koszule itp a w praktyce chodzilinw dresach, a koszula była albo w plecaku albo niechlujnie założona na podkoszulek. Należy zadać pytanie oczywiście nikomu nie ujmując. Czy młodzież ze szkoły zawodowej będzie miała na tyle honoru żeby szanować mundur?
Gefreiter Kugel11:10, 15.11.2024
Bardzo dobre przywołanie przykładu z klasą policyjną w II LO. Czy uczono tam czegoś szczególnego, co dawało przygotowanie do zawodu? Czy była jasna ścieżka dalszej edukacji, zapewnione miejsca w szkołach policyjnych? Ilu uczniów z tej klasy rzeczywiście kształciło się dalej w tym kierunku i trafiło do policji lub przynajmniej służb mundurowych? Znam również przykłady z innych miast takich klas.
Do woja 01:22, 15.11.2024
Do dupppy niech idą tacy co maja coś z Ukrainy a nie ludzie biedni walczyć za dziadów
Mika08:42, 15.11.2024
Co ty tu wyskakujesz z kacapską propagandą. Póki co zaden polski żołnierz nie walczy za Ukrainę.
JA10:26, 15.11.2024
Pobór wróć a nie jakieś szkoły o profilu wojskowym
Julian14:18, 15.11.2024
Poroniony pomysł. Mamy już najlepiej wyszkoloną jednostkę wojskową w NATO tzw. terytorialsów. Teraz będziemy tworzyć żołnierza z kielnią i żołnierza z durszlakiem ? Kolejne wyrzucanie pieniędzy podatnika w błoto. Żenada ! I ja byłem uczniem tej szkoły. Niestety !
A czy to ważne...20:49, 15.11.2024
"Absolwenci mają otwartą drogą by dalej się kształcić w uczelniach wojskowych. "
Większych bzdur nie widziałem. Absolwent KAŻDEJ szkoły średniej może ubiegać się o studia wojskowe (oczywiście jest szereg wymagań)- i tak było, jest i będzie. Nie trzeba kończyć żadnej szkoły o profilu wojskowym, by móc się ubiegać. Żeby się ubiegać trzeba na sam początek być najlepszym (idealny wynik z matury, świetne wyniki sprawnościowe, znajomość języków obcych, duża wiedza nt. wojskowości, umiejętności dodatkowe itd). Kryteria są zawyżone bo w najlepszym wypadku tylko połowa z oficjalnych miejsc jest do rozdania (druga połowa to plecaki). W praktyce to oznacza, że absolwent np. liceum plastycznego może mieć większe szanse by zostać oficerem (o ile będzie najlepszy) niż, absolwent profilu wojskowego (za sam profil wojskowy można dostać zaledwie kilka punktów).
Co do samej szkoły o profilu wojskowym (mam na myśli szkoły średnie)- nie jest to *%#)!& Na całym świecie mamy podobnego typu szkoły. Problemem jest sensowne rozwiązanie, a tu raczej wątpię by ministerstwa w obliczy dziury budżetowej, oraz braku wiarygodności mogły wymyśleć coś sensownego.
Czemu bzdury?14:57, 16.11.2024
No mają otwartą drogę, sam o tym piszesz :-D Nikt nie kłamie. A że mieli i bez tego, to i cóż...
Tom21:45, 16.02.2025
Jest jeszcze coś takiego jak rozmowa kwalifikacyjna przeprowadzana przez wojskowych, która może zadecydować żeby odrzucić najlepszego ucznia ze szkoły plastycznej na rzecz przeciętnego ucznia z OPW.
Jak myślisz kogo wybiorą?
5 7
lepszy kraj bez armii..
5 2
Np. Finowie, Szwajcarzy i Żydzi jakoś inaczej na to patrzą.
3 0
Nie trzeba nauczyć by nim się nie stało