a co myśleli że w nocy helikopterem założą nową drogę ..jak się robi remont to sa utrudnienia przecież

Nie robioo żle ,robioo jeszcze gorzej, ludzie ło co wom chodzi

Budowlańcy mówią że utrudnienia będą dwa lata bo wszystko zmieniają a nie wiadomo czy firma nie upadnie.

Co z murem oporowym przy ogródkach działkowych? Miał być budowany od nowa, nie widać by wykonawca miał zamiar go ruszać. Jak długo droga posłuży jeżeli tak ważny element nie zostanie wykonany?

Mieszkaniec: Bez żadnej zapowiedzi rozkopali drogę, zostaliśmy odcięci od świata, nie możemy wyjechać, ani dojechać do domu

Kierownik: W tej sytuacji na czas korytowania mieszkańcy powinni pozostawić samochody w innym miejscu

Zakładam, że gość jest absolwentem politechniki, a jednak powinien powtórzyć zajęcia z logiki...

Będzie obwodnica Miasta do Ropicy Polskiej o szerokości 2 metry na 2 metry.

Zdążymy przed Euro, jaka płaca taka praca.

Niemowa mówił, że głuchy słyszał, że ślepy nie widzi problemów i tak to bywa z Niepełnosprawnymi.

Koszmar”, to mało powiedziane. To jest MEGA KOSZMAR. Ta inwestycja przekroczyła możliwości naszych Specjalistów w Ratuszu na czele z Z-cą Burmistrza, od których zależy wiele czy pieniądze podatników są wydawane racjonalnie. Niekompletne przygotowanie dokumentacji projektowej, zła organizacja robót i brak właściwego nadzoru ze strony Inwestora.- to test, moim zdaniem, prawdziwa przyczyna OPÓŻNIEŃ i KOSZMARU mieszkańców, a nie, jak tłumaczy Pan Burmistrz – wymiana instalacji podziemnych. Przecież na etapie przetargu i zawierania umowy, zakres wszystkich robót był wykonawcy znany.
Zaczęto sprawnie od rozkopywania ulicy i układania rur. Mieszkańcy, brnąc w błocie i kałużach wody, znosili te utrudnienia ze zrozumieniem. Potem, kiedy przyszło ocieplenie i upały, tempo robót zamiast wzrosnąć- praktycznie zamarło. Już nie błoto „umilało życie” mieszkańcom ale TUMANY KURZU, bo Wykonawca robót, wcześniej, postanowił rozebrać nawierzchnię asfaltową na całej szerokości jezdni, zamiast na szerokości wykopów pod kanał. Przez wszystkie dni upalne na budowie niewiele się działo, a mieszkańcy dusili się w kurzu przy szczelnie zamkniętych oknach, przy balkonach i ogródkach przykrytych kurzem – przy bezczynności Wykonawcy i przyzwoleniem na to Inwestora, pomimo tego, że dokumentacja projektowa i przetargowa nakłada na wykonawcę obowiązek przeciwdziałania ZAPYLANIA ŚRODOWISKA.
Wreszcie – po nadejściu pory deszczowej pod koniec czerwca, przystąpiono do konkretnej roboty. Zaczęto wykonywać koryto pod warstwy konstrukcyjne nawierzchni i wywozić ziemię ciężkimi samochodami, na odkład , uwaga : po asfaltowej ścieżce pieszo-rowerowej biegnącej od ul. Nadbrzeżnej wzdłuż rzeki do kładki – w myśl zasady : ŻEBY COŚ ZBUDOWAĆ TRZEBA ZNISZCZYĆ COŚ.
Mieliśmy błoto i baseny, mieliśmy kurz, co jeszcze mieszkańców czeka ?– byle tylko nie śnieg !

dramat jak traktują ludzi,zróbcie zdjęcia jak wygląda kawałek drogi asfaltowej w kierunku kładki na Ropie, i dojście do tej drogi, przecież można tom sypnąć trochę żwiru, bo od tygodni tam nic nie robią !

A co myśleli że w tydzień położą aswalt, takie pracę wymagają czasu a te pewne osoby są wiecznie niezadowolne z życia, gumiaczki i zapiepszać w *%#)!& się obraca

Chcą mieć ładnie to muszą uzbroić się w cierpliwość

Wiadomo że remont ul nie zrobią powietrzem byliśmy przygotowani na utrudnienia ale zapewnienia z przed remontu nijak mają się do rzeczywistości
Po godz 17 droga miała być przejezdna dla mieszkańców a o większych utrudnieniach i braku dojazdui miały
być informacje na bieżąco no i co nic standard jak zwykle
Pań burmistrz och sory z- ca burmistrza już zapowiada opóźnienia no tak to wygląda gdy wygrywa się przetarg a nie ma kim robić więc rozgrzebie się trochę tu trochę tam i jakoś to będzie
Zapraszam pana na przejaszczkę tym pięknym wozem przez kopalnię I ul Lipową to może klapki na oczach się otworzą jak Jeździmy na co dzień całą ul Blich Ropica no i działkowicze którym nie chce się przejść na piechotę do ogródków działkowych
Nie wyobrażam sobie jązdy po wakacjach i zimą kiedy ruch będzie dużo większy
A może by tak te dziury na których można *%#)!& koła załatać bo omijając je dojdzie do czołowego zderzenia

Przy remoncie ulicy Łokietka było jeszcze gorzej
Bo jesień była
Przetrwalismy i jest pięknie

jeszcze sie taki nie urodził co by wszystkiemu dogodził
najpierw chcą potem nie , niech sie zdecydują ,niech robia tam gdzie chcą a oni niech dalej marzą aż do konca swiata o tej drodze
dziwni ci ludzie
byle nie koło mnie ale wszedzie chce miec blisko
to widac po osobach parkujacych pod kosciołami wnet by wjechali pod ołtarz