Gorlice. Plac zabaw i tor przeszkód dla psów już otwarty! [Zdjęcia]

Dlaczego niemogli by Ukraincy poruszac sie drogimi samochodami po Gorlicach?, wojna rownomiernie dotyka bogatych i biednych obywateli danego Kraju, czy obywatel Panstwa w ktorym sa prowadzone dzialania wojenne nie moze emigrowac wlasnym samochodem? ''wlodimir'' czy przez Ciebie czasem nie przemawia zazdrosc, rasism, ksenofobia, hipokryzja, cynizm?, zastanow sie nad swoja ocena innych narodowosci dotknietych koszmarem wojny.

Bingo....nie jest pan w temacie, a z pewnością nie jest pan posiadaczem psa. Obiekt jak najbardziej potrzebny, zwierzak gdzieś musi się wybiegać, pobawić, spalić nadmiar energii. Po osiedlach nie wolno, na ulicach tym bardziej, w lesie też niekoniecznie. Trochę daleko, to fakt, ale wsadzamy pupila w samochód i ....kierunek park. Hau, hau...🤣🤣

Cytat: "Bingo....nie jest pan w temacie,"
Nie pan- po prostu koleś🙂 (kto oglądał Big Lebowski to wie o co chodzi ;))
Cytat: " a z pewnością nie jest pan posiadaczem psa. "
Tak- nie jestem aktualnie posiadaczem psa (bawi mnie swoisty paradoks, gdzie za posiadanie psa trzeba płacić podatek)- zresztą nawet jeśli byłbym, to mam dość miejsca dla psa.
Cytat: " zwierzak gdzieś musi się wybiegać, pobawić, spalić nadmiar energii."
Nie kwestionuje tego. Chodzi mi raczej o fakt, do jak wielkiej grupy odbiorców jest skierowana ta inwestycja- ile osób posiadających psy będzie z niej regularnie korzystało? Jeśli mniej niż wstępnie zakładano- to śmiało możemy mówić o zmarnowaniu publicznych pieniędzy.

Do pana "A czy to ważne"...zawsze zwracam się do rozmówców per pan, pani, bo tak mnie nauczono, szacunku do drugiego człowieka. A że na forach jest zwyczaj "tykania"... trudno to nie dla mnie.
Odnośnie trafionej inwestycji...wszystko, co jest robione w jakiś celu, pod jakieś potrzeby jest jak najbardziej trafione, a jeśli już mówi pan o marnowanych pieniądzach to pozwolę sobie przypomnieć panu np. słynną już rewitalizację Rynku, grube miliony wyłożone na betonową pustynię, która po kilku latach trzeba było poprawiać, bo zaczynało się to wszystko sypać. A można było taniej, ekologicznej z zastosowaniem zieleni, miejsc do wypoczynku dla mieszkańców. Nie, bo inni robili pustynię, więc Gorlice też musiały mieć na rynku "patelnię".
Teraz są miasta, które uznały swój błąd i już myślą o usunięciu betonu i zastąpieniu go drzewami, krzewami i kwiatami.
I to właśnie jest marnowanie pieniędzy, działanie bez chwili zastanowienia. A koszt wybiegu w porównaniu do kosztu rewitalizacji Rynku to mały pikuś.

Cytat: "Do pana "A czy to ważne"...zawsze zwracam się do rozmówców per pan, pani, bo tak mnie nauczono, szacunku do drugiego człowieka."
Do mnie wystarczy "koleś" 🤣🤣🤣. Swoją drogą w dzisiejszych czasach wystarczy powiedzieć komuś na Pan, Pani, Panna i jest to niby oznaka szacunku- nawet do osób które tak naprawdę nie szanujemy🤣🤣🤣 (zaje***ta ironia losu).
Cytat: "Odnośnie trafionej inwestycji...wszystko, co jest robione w jakiś celu, pod jakieś potrzeby jest jak najbardziej trafione, "
Ale nie chodzi mi o potrzebę, a o frekwencję.
Dla przykładu- gdybym hipotetycznie był znaczącym urzędnikiem i publiczne pieniądze zagospodarował np. na profesjonalną strzelnicę (ale bez własnej broni oraz bez instruktorów) i ulokował ją gdzieś na przysłowiowym zadupiu, to były by to zmarnowane pieniądze. Ok- jest niby potrzeba- zarówno narodowa jak i społeczna. Ale dlaczego mowa o zmarnowaniu? Bo swoim działaniem wydałem potencjalne pieniądze publiczne na rzecz- z której skorzystać będzie mógł drobny procent społeczeństwa, zaś i z tego procentu gotowość do skorzystania będzie jeszcze bardziej ograniczona.
Dlatego- nie neguje sensu istnienia placu zabawa dla zwierząt- bo jak już wspomniano, jest na to potrzeba. Pytanie zostaje jak wielka ilość potencjalnych obywateli (a raczej ich czworonogów) będzie korzystała z inwestycji?
Cytat: "o marnowanych pieniądzach to pozwolę sobie przypomnieć panu np. słynną już rewitalizację Rynku, grube miliony wyłożone na betonową pustynię, która po kilku latach trzeba było poprawiać, bo zaczynało się to wszystko sypać."
Gdyby Bareja dalej żył i tworzył...🙂
Ale tego typu działanie to nie tylko marnowanie pieniędzy. To pamiątka po PRL. Robimy "słomiane" inwestycję, za które ktoś bierze pieniądze. Inwestycje które jak wiadomo z góry są trafne... A potem trzeba to poprawić i znowu ktoś bierze pieniądze. I tak w koło Macieju. Najboleśniejsze w tym jest że nie ma nikogo, kto może wziąć za to odpowiedzialność. Jeśli zaś kogoś można by postawić przed sądem, to zaraz pojawia się tłumaczenie- bo przepisy przetargowe, bo ograniczony budżet, bo przepisy ochrony środowiska, bo przepisy dot. urbanizacji itd. I końcem końców, wały dalej są kręcone, zaś wszyscy cinkciarze czują się bezkarni.