Patrząc o poranku na warunki atmosferyczne rozegranie dzisiejszego spotkania wydawało się niepewne. Padający deszcz i zapowiadany śnieg nie napawały optymizmem. Ostatecznie mecz się odbył, chociaż dodatkowym zawodnikiem było błoto.
Spotkanie w ramach 19 kolejki było jedocześnie ostatnim w jesiennej rundzie. GKS Glinik na własnym stadionie podjął znajdującą się nieco wyżej w ligowej tabeli Wolanię Wolę Rzędzińską. Już od pierwszego gwizdka zawodnikom towarzyszył padający deszcz, a temperatura była bliska niemal zeru stopni. Murawa była bardzo miękka co z pewnością znacznie utrudniało grę.
Rywalizacja obu drużyn była na podobnym poziomie, chociaż to piłkarze z Woli Rzędzińskiej pierwsi stworzyli sytuację bramkową. Mimo iż w posiadaniu piłki nieco prowadzili rywale Glinika to jednak gospodarze nie pozostawali dłużni i także byli blisko zdobycia bramek. Stosunkowo wyrównana gra nie przyniosła w pierwszej połowie żadnego gola.
Druga część, na już mocno wyeksploatowanej murawie należała już zdecydowanie bardziej do gospodarzy. Piotr Gogola chociaż nie strzelił w tym spotkaniu bramki, to jednak miał swój udział w osiągnięciu wyniku. W 53. minucie idealnie zagrał do Damiana Śliwy, który głową posłał piłkę prosto w siatkę Wolanii. Prowadzenie 1:0 nie zniechęciło podopiecznych Tomasza Wacka do dalszej presji na rywalu. Niespełna kwadrans po pierwszej bramce ponownie Piotr Gogola trafnie podał piłkę do Kacpra Piotrowskiego, który zaraz po tym pokonał golkipera Wolanii i podwyższył wynik. W 64. minucie na tablicy wyświetlał się już wynik 2:0.
Ostatni rywal w rundzie jesiennej nie odpuszczał Glinikowi do samego końca, a Dawid Kubik musiał kilkukrotnie interweniować. Zawsze jednak była to skuteczna interwencja i przyjezdna drużyna musiała wrócić do domu bez zdobytej choćby jednej bramki.
Dzisiejsze spotkanie miało jeszcze jeden miły akcent. Zaraz przed pierwszym gwizdkiem wyróżniony został jeden z zawodników GKS-u. Mowa oczywiście o Tomku Mitusiu, dla którego było to setne spotkanie w biało-niebieskich barwach. Z tej okazji z rąk trenera Tomasza Wacka i kierownika drużyny Andrzeja Cetnarowskiego otrzymał koszulkę z numerem "100".
Uważam, że zagraliśmy naprawdę dobry mecz w pierwszej połowie dokładając dwie bramki w drugiej. Rywal był ciężki, boisko było ciężki, ale cieszymy się z tego, co udało się zrealizować.
- mówi w rozmowie, którą możecie poniżej odsłuchać:
Bramki: Śliwa 53", Piotrowski 64"
Kolejne spotkanie w ramach już wiosennej rundy zaplanowane jest na 16 marca. Wówczas Glinik Gorlice na własnym stadionie podejmie Barciczankę Barcice.
[FOTORELACJA]2794[/FOTORELACJA]
Glinik 10217:49, 18.11.2023
Oj dawno nie udało się pokonać Wolani!!!
BRAWO ⚽️
Jw19:07, 18.11.2023
Nowak Mosty to największy partacz.
kibic19:58, 18.11.2023
mecz był bardziej widowiskowy od występów polskiej reprezentacji z przereklamowanym lewym
Trytek21:37, 19.11.2023
Krzysztoń to drugi kapitan pierwszym jest Drąg pauzował na katki
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gorlice24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 1
Oj to prawda! Brawo GKS!