W sobotę 20 maja piłkarze Glinika Gorlice pokonali przed własną publicznością Barciczankę Barcice 3:2 notując swoją piątą (!) wygraną z rzędu w czwartej lidze małopolskiej.
Po 23 minutach rywalizacji było… 3:0 dla podopiecznych trenera Tomasza Wacka. Gole strzelali Dawid Drąg, Łukasz Krzysztoń i Damian Śliwa. Wielkie strzelanie rozpoczęło się po kwadransie rywalizacji.
Zagraliśmy bardzo dobry mecz, a już pierwsza połowa była w naszym wykonaniu spektakularna! Szybko wyszliśmy na prowadzenie, które podwyższyliśmy, był też rzut karny, ale niewykorzystany. W drugiej połowie też graliśmy dobrze, mieliśmy kilka sytuacji, ale świetnie bronił bramkarz gości. Straciliśmy gola po rzucie karnym, który był przypadkowy… O pracy sędziego nie chciałbym jednak za wiele mówić i jej komentować
– przyznaje w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec gorlickiego czwarto-ligowca.
Jak dodaje Tomasz Wacek, po super 45 minutach w wykonaniu jego zawodników, druga część spotkania była dobra, ale Glinik nie ustrzegł się błędów.
Nasze błędy dwukrotnie wykorzystał rywal. Brawa jednak dla chłopaków, że walczyli do samego końca i nie dali się przeciwnikowi. Zachowali zimną krew, udawało się ekspediować piłkę w sytuacjach zagrożenia. Były też fajne akcje i okazje. Kacper Piotrowski wyszedł sam na sam, ten młody chłopak pokazał, że dobrze się rozwija
- chwali trener GKS.
Wygrana nad Barciczanką, przed tym starciem piątą siłą ligi, dała Glinikowi awans na wysokie czwarte miejsce w czwartej lidze małopolskiej. Na sześć kolejek przed końcem sezonu gorliczanie mają 43 punkty, a do najniższego stopnia podium zajmowanego przez Orła Ryczów tracą cztery „oczka”.
W meczu z Barcicami zasłużyliśmy na wygraną. Było trochę radości i satysfakcji, że udało nam się uradować kibiców, sportową społeczność w Gorlicach. Fajnie jest być tak wysoko w tabeli, ale pamiętamy o tym, że liczy się każdy najbliższy mecz
– wyznaje.
W niedzielę 28 maja o godz. 12 GKS zmierzy się w Myślenicach z Dalinem, który jest dwunasty, a ostatnio zremisował 4:4 z Unią Oświęcim.
Rywale ostatnio zmienili trenera, będzie to zatem wymagający mecz, ale tak jest na każdym wyjeździe. Jedziemy tam jednak by podtrzymać naszą passę, a o wyniku zdecyduje dyspozycja dnia, ale mamy nadzieję, że znów będziemy mieli powody do radości
– podsumowuje.
[ZT]15408[/ZT]
2 4
Bartuś nazwała metodę invitro produkcja dzieci... dumni jesteście że wybraliście takie coś na posła??? 17:29, 25.05.2023
0 1
Chciałbym zobaczyć jak Barbara Ćmiech biega za piłką. Każdy jej krok w biegu zakrywa jej twarz sadłem. 11:35, 26.05.2023