Półmaraton z okazji obchodów rocznicy bitwy pod Gorlicami stał się już tradycją. Jego start odbył się pod bramą cmentarza nr 91 zaraz po oficjalnych uroczystościach. Metę zaplanowano w Sękowej. Bieg w godzinach wtorkowego szczytu doprowadził do sporego paraliżu komunikacyjnego.
Zawodnicy mieli do pokonia trasę z Gorlic przez Kobylankę, Dominikowice przez Męciny Małą i Wielką aż do Sękowej. Sygnał do startu dał burmistrz Gorlic wystrzałem z pistoletu startowego. Niestety w tym roku 2 maja wypadł we wtorek, czyli dniem targowym w Gorlicach.
Już sam fakt wtorku pomiędzy dniami wolnymi od pracy kierowców przyprawił o ból głowy, którzy od samego rana utknęli w ogromnych korkach. Najgorzej było o poranku wjechać od strony Nowego Sącza, gdzie korek chwilami sięgał za kościół w Ropicy Polskiej. Od strony Biecza nie było wiele lepiej. Chwilę przed samym południem chwilowe zamknięcie dróg na czas biegu (11-go listopada, Michalusa i Bieckiej) doprowadziło do jeszcze większych korków. Nie pomagało w tym również kierowanie przez policję z powrotem do miasta samochodów, które właśnie z centrum w długim korku docierały do ronda przy Jarmarku Pogórzańskim.
Biegacze w tym czasie w kilka minut opuścili miasto, by w dogrzewającym słońcu pokonywać dystans ponad 20km. Nad bezpieczeństwem zawodników czuwała obsługa biegu i ZRM, który podążał na końcu stawki.
Pierwszy zawodnik na metę dobiegł z czasem 1:20:48! Pierwsi na mecie:
Wyniki wkrótce.
Zobaczcie zdjęcia z biegu!
[FOTORELACJA]2209[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz