Dobiega końca proces mężczyzny, który jest oskarżony o zabójstwo farmaceutki z Warszawy. Do morderstwa doszło w okolicach Gorlic ponad 4 lata temu.
Choć Jan P. "Pilarz" przyznaje się do winy, to jednak nie pamięta, jak do morderstwa doszło.Do zbrodni na Grażynie O. doszło 24 września 2004 r. Kobieta, farmaceutka z Warszawy, spędzała urlop w Nowicy pod Gorlicami i wracała autobusem z zakupów.Wtedy to Jan P. zamordował kobietę w lesie, a następnie ukradł jej plecak i portfel, a zwłoki przykrył gałęziami. Ciało kobiety znaleziono następnego dnia.Zabójcę złapano dopiero trzy lata później.Wersji zdarzenia podawanych przez Jana P. jest kilka. Raz twierdzi on, że pijany potrącił kobietę autem i ze strachu ukrył jej zwłoki w lesie.Później mówił, że pokrzywdzona potknęła się, uderzyła głową w stos drewna.Kolejna wersja to taka, że to on uderzył kobietę, ale co się dalej działo, nie wie.Oskarżonemu grozi kara dożywotniego więzienia
Źródło informacji: Polska ? Gazeta Krakowska
ateo22:24, 14.10.2008
mysle drogi kolego ze jeszcze nie wszystko wiesz. Wiele wyglada na przypadek, podczas gdy tak wcale nie jest. A przypadek to oficjalna wersja dla postronnych.
uba Diduch13:17, 14.10.2008
...o wizycie przedstawicieli organizacji broniących praw człowieka w Gorlicach podczas tamtego śledztwa. i o zmianach organizacyjnych w gorlickiej komendzie po tym, jak się okazało, co niestety policjanci robili ludziom pasującym im do profilu mordercy. o przesłuchiwanych w tej sprawie którzy do dziś nie mogą się pozbierać po tym, jak kazano im skakać przez okno, jesli się nie przyznają. o indolencji śledczych i wierze w wymuszone zeznania. o ludziach, którzy po tamtym koszmarze do dziś nie mogą się psychicznie poskładać. i wreszcie o łucie szczęścia, które pozwoliło niemierzyć właściwego podejrzanego. bo niestety nie była to zasługa profesjonalizmu. z wieloma policjantami pracowałem. mam wśród nich wielu dobrych znajomych. ale nie da się ukryć, że czają się wśród nich osobnicy nieobliczalni. obyśmy nigdy nie spotkali ich na swej drodze. pozdrawiam.
enku18:56, 15.10.2008
:grin
uba Diduch19:00, 15.10.2008
co tu było do roboty? chłop pozbywając się swojego starego samochodu zapomniał ze skrytki wyjąć dokumenty zamordowanej kobiety. i cała tajemnica sama się wyjaśniła. sprawa dla przedszkolaka, a nie Grissoma :). pozdrawiam ciepło.
enek09:40, 15.10.2008
Jak wyrzej :)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gorlice24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
mógł siebie zabić 1 a nie pozbawić życia swojej córki oraz jej męża oni mieli całe życie przed sobą tworzyli kochający dom dla swojej córeczki . tragedia nie miał sumienia w ogóle ona była wieku mojej córki, nie znam tych młodych ludzi ale człowiek przezywa 😭😭😭
kawa
00:48, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
Kur…wa!!! Jakiś ziomek z zabitej wiochy ma gana, którym załatwia rodzinę, potem naparza z niego do służb a na końcu wali se w łeb. Zaś normalny, uczciwy obywatel, żeby dostać pozwolenie na pukawkę, musi przejść jakieś gó…wno badania i zdać egzamin w WPA przed jakąś Panią komisarz, która z bronią ma tyle do czynienia co ja z tym Bayraktarem, co nim Ś.P Tadka szukali.
Maro
00:23, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
borować czororo
peszel
00:14, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
A kto będzie Darmozjada dożywotnio utrzymywał, zlitowali się i dali taki sam wyrok.
Adwokat
23:43, 2025-07-01