W Gorlicach gościł Piotr Woźniak ? Minister Gospodarki. Głównym celem jego wizyty było spotkanie z przedstawicielami lokalnych władz w temacie dalszych losów Rafinerii Nafty ?Glimar?. Mimo ciepłych słów i obietnic dopilnowania sprawy ze strony ministra los zakładu leży w gestii wierzycieli.
Senator Stanisław Kogut był inicjatorem spotkania z ministrem w którym wzięli udział burmistrz Gorlic, wójtowie gmin z terenu naszego powiatu, właściciele i prezesi gorlickich firm i przedsiębiorstw. Spotkanie odbyło się jako debata w temacie ?Powiat gorlicki ? region o szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy?. Starosta Miroslaw Wędrychowicz zapoznał wszystkich ze statystycznymi danymi odnośnie bezrobocia w naszym powiecie. Okazało się, że pod względem ilości osób bez pracy jesteśmy na drugim miejscu w małopolsce. Kolejnym referującym była Bożena Polesek ? syndyk masy upadłościowej rafinerii. Przedstawione przez nią fakty nie napawały optymizmem. Oto bowiem wyliczono, że dług zakładu sięgają 811 milionów złotych, kiedy to całkowity majątek został wyceniony na zaledwie 520 milionów zł. Z prostego rachunku wynika, że by pokryć zobowiązania wobec wierzycieli brakuje jeszcze blisko 300 milionów. Marzeniem syndyka jest by pomimo takich problemów udało się rafinerii powtórzyć sukces jaki osiągnęły ?Polmo? czy też ?Kasztelanka?, które postawione w stan upadłości ożyły dzięki nowym inwestorom i radzą sobie na rynku. By móc w taki sam sposób pomóc ?Glimarowi? potrzebna jest dobra wola i zgoda wierzycieli. Ciężko jednak o niej mówić skoro na zaproszenie do udziału w spotkaniu wszyscy członkowie rady wierzycieli odmówili. Następnie na mównicy pojawił się Henryk Malesa ? Dyrektor biura Lotos południe. Podkreślił, że firma jest poważnie zainteresowana przejęciem zakładu i dokończeniem inwestycji hydro-kompleksu. Wszystko jednak zależne jest od dwóch czynników, wyniku audytu techniczno-ekonomicznego oraz stanowiska wierzycieli. Jeżeli zapadną pozytywne decyzje do lipca tego roku to Lotos w przeciągu półtora roku jest w stanie uruchomić rafinerię, co da około 100 miejsc pracy. Jako ostatni głos zabrał minister Piotr Woźniak. Zapewnił, iż będzie bacznie śledził, co się dzieje z ?Glimarem? i jego załogą. Stanowczo podkreślił, że nie można stawiać w mieście tylko na jedną firmę. Zdaniem ministra należy poszerzać horyzonty i promować małe i średnie przedsiębiorstwa, które tak naprawdę są motorem napędowym gospodarki. Dodał, że mimo wszystko wierzy w sukces naszej rafinerii być może odrodzi się ona pod inną nazwą ale jest przekonany, że uda się ją ponownie wkrótce uruchomić. Senator Kogut na zakończenie stwierdził, że ktokolwiek wcześniej zarządzał ?Glimarem? powinien się, co najmniej wstydzić i ponieść bardzo surowe konsekwencje za taki stan rzeczy.
Sumując spotkanie poza nadziejami nie wniosło nic nowego w temacie rafinerii. Jak na razie trzeba czekać na rozwój wypadków i wierzyć w dobrą wole wierzycieli zakładu. Jeśli uda się pozytywnie rozwiązać ten problem w samej rafinerii pracę otrzyma około 100 osób, a sporo więcej w firmach współpracujących. Być może powstanie jeszcze więcej etatów jeśli uda się w parlamencie przeforsować ustawę o bio-paliwach, jak na razie trwają w tym kierunku intensywne prace.
J.R
0
0
0
0
0
0
0 0
Najdziwniejsze jest to ze pani syndyk pobiera 75 tys zlotych miesiecznie wynagrodzenia dla CAPRICON czy to jest normalne aby zaklad w upadlosci wyplacal takie kwoty wiado mym jest to ze przecierz wcale nie zależy jej na rafinerii zeby jak najszybciej wyprowadzic ja z stanu upadlosci bo kto wtedy bedzie jej placil taka kase!!!!!!!!!!!!!
0 0
zyczę pani syndyk aby jak najgorzej skończyła ,a biednym ludziom bez pracy aby im bóg dał zdrowie i siłę by ta niesprawiedliwość przetrwać , ale to solidarność wprowadziła takie kretyńskie wynagrodzenia dla swoich Brrrrawo
0 0
Oglądałem fragmenty spotkania w gorlickiej telewizji. Bardzo pozytywniw oceniam pana senatora Koguta. Natomiast pana ministra zupełnie negatywne. Nie zależy mu na ratowaniu Glimaru i pracy dla ludzi lecz jedynie Hydrokompleksu. Chwalił panią syndyk, a przecież ona powiększa straty Rafinerii przez zbyt długą inwentaryzacje i zamknięcie stacji paliw na ponad rok. Przecież stacje paliw są dochodowe.
0 0
Starosta ma na imię Mirosław
0 0
Kiedy usłyszymy słowa przepraszamy za zgnojenie i doprowadzenie GLIMARU do takiej sytuacji i za biedę niewinnych robotników .Słowa przepraszam od byłego zarządu z lat 1990:2000, związków zawodowych,kiedy rozliczy się tych panów za złe zarządzanie GLIMAREM.Panie
ministrze Ziobro do roboty ,czekamy!
0 0
Kilka uwag.
Chciałbym aby ktoś z szanownych internautów tu napisał kto był w Zarządzie Rafinerii od 1990 roku. Przez kolejne kadencje. Takie przypomnienie dobrze robi, i odświeża pamięć.
Czy Pani syndyk coś robi? Ja efektów nie widzę, ŻADNYCH! Dnia 19. stycznia.2005 ogłoszona została upadłość zakładu. Co Pani zrobiła przez ten rok??? Opyliła kilka stacji benzynowych???
0 0
Ja również ogłądałam spotkanie ministra z władzami miasta i jego mieszkańcami. Jestem rozczarowana i zawiedziona postawą pana ministra. Wyrażnie był niezainteresowany problemem rafinerii. Widocznie w tym dniu miał ważniejsze spotkania, nerwowo spoglądał na zegarek.Brak jakichkolwiek ustaleń ,czy zobowiązań. Ot odbyło się spotkanie.Na tym temat wyczerpano. Co tam taka rafineria z takim przerobem i to w upadłości. A tu takie ważne sprawy. Z kim koalicja czy nowe wybory. To są ważkie sprawy. A tu czeczeny zawracają głowe miejscami pracy-bezczelni.
0 0
Jeżeli ktoś jeszcze wierzy w uruchomienie Hydrokompleksu, to powinien, dla własnego dobra, pozbyć się złudzeń. Patrząc chłodnym okiem na rozmiary luki pomiędzy majątkiem a zadłużeniem można dostrzec, iż sytuacja w postaci braku porozumienia pomiędzy wierzycielami zabezpieczonymi na majątku jeszcze długo nie ulegnie zmianie. Pat będzie trwał, a najwięksi gracze w sprawie Glimaru, tj. konsorcjum BPH/HVB oraz G.LOTOS już dawno wyrezerwowały sobie ewentualne straty z tytułu tej nietrafionej pod względem lokalizacji inwestycji.
0 0
Czytam opinie innych i zgadzam się z wieloma państwa opiniami. Ale !!! Prawie Wszyscy pracownicy "Glimaru" są winni dzisiejszej sytuacji ! Począwszy od robotnika, który wynosił z zakładu paliwo, oleje i inne produkty po prezesa, który podpisywał faktury za produkty usługi kilkakrotnie zawyżone, a za to brał łapówki lub prowizje !!!!
Wszystkim zdawało się, że rafineria to studnia bez dna... A do tego jeszcze czarne łapy polityków ~ Oleksy ~ wyślijmy tych wszystkich ludzi do Bin Ladena będą doskonałymi terrorystami wszystko zniszczą
0 0
Zarząd Spółki ----Zbigniew Mosoń (PREZES)
Grzegorz Sęk (dyr.ds.Ekonomiczno-Fin.)
Witold Kuś(Dyr.ds.Handlowych)
Edward Kaczmarczyk(dyr.ds.Inwes.iRe.)
1 0
ewenement w skali światowej - upada rafineria.
0 0
A skąd pan ma takie rewelacyjne wiadomości na temat zwykłych pracowników?????!!!!!!!! zapewne sam Pan jest takim pracownikiem i stąd te doświadczenia - a w takim wypadku to szkoda mi ludzi, którzy z panem współpracują!!!!! Na przyszłość radzę nie podawać takich brukowych informacji, bo krzywdzą one niewinnych ludzi, którzy nie dość, że stracii źródło utrzymania, to jeszcze muszą teraz słuchać obelg - i to od ludzi takich jak pan, czyli nie mających bladego pojęcia o całej sprawie!!!!