Zamknij

Prezydent Duda mówi wprost. Chodzi o broń nuklearną

13:13, 22.04.2024 Źródło: Fakt.pl
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Adam Jóźwiak / DzienDobryTorun.pl Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Adam Jóźwiak / DzienDobryTorun.pl

- Polska jest gotowa do wzmocnienia wschodniej flanki NATO - mówi prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla poniedziałkowego "Faktu" i wskazuje na gotowość rozlokowania na naszym terenie broni nuklearnej. 

Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z "Faktem" podkreślił gotowość Polski do wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO poprzez ewentualne rozmieszczenie broni nuklearnej na polskim terytorium w ramach programu nuclear sharing.

Jak mówił, decyzja o takim kroku leży w gestii sojuszników, ale "Polska jest gotowa do współpracy w tej dziedzinie". Duda zwrócił uwagę na rosnącą militaryzację okręgu królewieckiego przez Rosję oraz jej działania związane z przenoszeniem broni nuklearnej na Białoruś.

- To temat rozmów polsko-amerykańskich od pewnego czasu. Ja na ten temat już rozmawiałem kilkakrotnie - powiedział prezydent Duda w rozmowie z redaktorem naczelnym Faktu, Michałem Wodzińskim. 

- Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w Sojuszu Północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę 

- dodawał prezydent. 

Dodatkowo odniósł się do swojego spotkania z Donaldem Trumpem, opisując je jako prywatne i odnosząc się do wspólnych sukcesów z okresu ich wcześniejszej współpracy, w tym zakupu myśliwców F-35 oraz zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. Wskazał także na długotrwałą przyjaźń z byłym prezydentem USA, ceniąc jego doświadczenie polityczne i biznesowe.

W kontekście spekulacji na temat potencjalnego wycofania się USA z NATO w przypadku ponownego wyboru Trumpa na prezydenta, Duda wyraził przekonanie o racjonalnym podejściu Trumpa do polityki i jego zdolności do zdecydowanego działania w interesie Stanów Zjednoczonych.

 

(Źródło: Fakt.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

A czy to ważne...A czy to ważne...

0 1

Cytat: "Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z "Faktem" podkreślił gotowość Polski do wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO poprzez ewentualne rozmieszczenie broni nuklearnej na polskim terytorium w ramach programu nuclear sharing."
Nawet jeśli ulokowano by u nas broń atomową- co z tego? My tylko użyczymy terenu, ale nie będziemy mieć żadnego dostępu do tej broni. Decyzje o jej użyciu i tak będzie należała do prezydenta U.S.iA. Swoją drogą to strasznie ciekawe- skoro jesteśmy tak kluczowym sojusznikiem dla Stanów, czemu nie sprzedadzą nam np. z 20 głowic ze sprzętem (rakiety)? 🙂 20:31, 22.04.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

0 0

Nie jest wazne czy rakiety z glowicami jadrowymi beda nasze czy amerykanskie. Jesli mowa o uzyciu tych rakiet, to gdyba one byly nasze to i tak nie mogli bysmy samodzielnie podjac decyzji o ich uzyciu, z prostej przyczyny, nalezymy do paktu NATO wiec decyzje w takich przypadkach podejmuje naczelne dowodctwo NATO ktore sklada sie z przedstawicieli, generalow wszystkich Panstw nalezacych do paktu. 19:03, 23.04.2024


A czy to ważne...A czy to ważne...

0 0

Cytat: "Jesli mowa o uzyciu tych rakiet, to gdyba one byly nasze to i tak nie mogli bysmy samodzielnie podjac decyzji o ich uzyciu, z prostej przyczyny, nalezymy do paktu NATO wiec decyzje w takich przypadkach podejmuje naczelne dowodctwo NATO ktore sklada sie z przedstawicieli, generalow wszystkich Panstw nalezacych do paktu."
Nie jest tak do końca, bo w przypadku U.S.iA., całkowita odpowiedzialność spoczywa na prezydencie (nie musi on nikogo pytać- on o tym decyduje). Czyżby zasada: Co wolno wojewodzie...Swoją drogą- czy jako kraj mamy jeszcze coś do powiedzenia, czy inni już za nas decydują całkowicie? 10:07, 24.04.2024


reo

GorlikGorlik

1 1

Przydałby się naszemu Prezydentowi kubeł, a nawet cysterna zimnej wody na głowę. Może wtedy nie podejmowałby tak bardzo ważnych decyzji dla Polski, bez uzgodnień i bez warunków wstępnych , oraz bez porozumienia z rządem i bez wysłuchania głosu Polaków poprzez wszystkie dostępne kanały.

15:21, 23.04.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

0 0

Uwazasz @Gorlik ze jak na naszym terytorium nie bedzie broni jadrowej to putler nas nie zaatakuje, powiem Tobie ze dla niego niema zadnej roznicy czy atom bedzie u nas czy nie, jesli bedzie chcial to i tak to zrobi, ale gdy ona bedzie wtenczas dwa razy sie zastanowi czy to zrobic. Panstwa na swiecie maja bron atomowa tylko po to aby odstraszyc potencjalnego agresora, nie po to aby kogos zaatakowac atomowka, tylko Rosja i Korea Polnocna deklaruje uzycie broni jadrowej w celach agresji w stosunku do innych Panstw. Kubel zimnej wody przydalo by sie abys wylal na wlasna glowe moze odzyskal bys trzezwosc myslenia. 18:50, 23.04.2024


A czy to ważne...A czy to ważne...

0 0

Cytat:" Może wtedy nie podejmowałby tak bardzo ważnych decyzji dla Polski, bez uzgodnień i bez warunków wstępnych , oraz bez porozumienia z rządem i bez wysłuchania głosu Polaków poprzez wszystkie dostępne kanały."
Co do warunków wstępnych i uzgodnień- w przypadku broni atomowej, nasza pozycja do rozmowy jest g*wniana. Nie mamy żadnych możliwości negocjacyjnych. Jeśli odmówimy, to broń zostanie ulokowana np. na Litwie.
Co do braku porozumienia z rządem- mamy taką sytuacje polityczną jaką mamy. Rząd zwalcza prezydenta, prezydent zwalcza rząd (taka drobna wojenka na złośliwości itd.). No i pojawia się jeszcze jeden element o którym wspomniałem wiele razy- mianowicie polska konstytucja, która nakłada sprawy związane z bezpieczeństwem i obronnością zarówno na rząd (premier, właściwi ministrowie) jak i na prezydenta. Kiedy rząd i prezydent żyją w zgodzie, to ok. Kiedy zaś prezydent i rząd toczą wojenkę (a rząd nie ma wystarczającej większości) i nie potrafią się porozumieć, to mamy brak jednolitej narracji (prezydent o bombach atomowych, premier o niemieckiej tarczy przeciwrakietowej).
Co do wysłuchania głosów Polaków- referendum jest w naszej tradycji demokratycznej rzadkim zjawiskiem (obecny rząd jest sceptycznie nastawiony do idei referendum). Opinie ekspertów? Są g*wno warte (wystarczy poczytać wypowiedzi prawników powstałe w ciągu kilku miesięcy- nt. ułaskawień, immunitetów, tvp, itd.) - bo opinie połowy Śpeców są sprzeczne z opiniami drugiej połowy (i dochodź tutaj- kto ma racje, jak wszyscy podaję przekonujące argumenty?). Organizacje społeczne? Te zazwyczaj są finansowane, przez ludzi którzy na decyzjach politycznych mogą naprawdę dużo zarobić.
10:24, 24.04.2024


0%