Gorlice. Sanpepid poszukuje pasażerów dwóch kursów autobusu

Mój kolega popełnił samobójstwo rzucając się pod pociąg , zmarł z obrażeń wielonarządowych a w karcie zgonu wpisali Covid. 17:51, 12.08.2020

Zapytaj jaśnie nam panujących dlaczego do dziś nie wprowadzono stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. Podpowiem ci mistrzu - bo nie ma na to pieniążków... Suwerena pobierającego "pincetplus", bony, zapomogi i innego rodzaju jałmużnę pochodzącą z uprzednio ukradzionych mu pieniędzy (pomniejszoną oczywiście o koszta manipulacyjne) lepiej nie stresować zanadto.

Dobrotliwi i szczodrzy władcy nie będą ogłaszać niczego ponad jasny i klarowny przekaz - są wakacje, nie ma się co martwić, "w lecie te wirusy grypy są słabsze i także ten koronawirus jest słabszy", "pandemia została pokonana", idźcie na wybory, pomagajcie i nie przeszkadzajcie 😐👍

Widocznie pragnienie odwiedzania w lipcu czy sierpniu otwartych plaż, basenów, parków rozrywki, kin, knajp itd. jest ważniejsze niż było w marcu czy kwietniu w temacie pójścia do pracy. Nic nowego, igrzyska najważniejsze, a na chleb może ktoś inny zarobi i da kromkę, bo przecież każdemu się należy.

No ale pewnie dla ciebie to co piszę nie ma znaczenia, przecież ludzie dzielą wg tego co piszesz na "covidian" i "antycovidian", jak dwa plemiona czczące innych bożków. Pora się zastanowić, czy wszystko jest takie czarno-białe jak ci się wydaje... 18:12, 12.08.2020

Nie wiem co ty piszesz, więc może pisz z sensem i zrozumiale, bo język mi twój nie jest znany.
21:26, 12.08.2020

A jdzie mi tu czołg? 21:10, 12.08.2020

No widzisz, mam taki mały problem z twoją postawą wyrażaną w komentarzach, oraz wieloma podobnymi, które się w internecie pojawiają. W tym co piszesz powyżej jest całkiem sporo racji - wprowadzanie tzw. "obostrzeń" (żałosne określenie mające ludziom zamydlić oczy, gdyż są to zwykłe nakazy, zakazy, restrykcje, sankcje itd., ale to brzmiałoby zbyt poważnie i groźnie) bez wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej to haniebne nadużywanie władzy przez jaśnie nam panującą ekipę rządzącą.

Problem o którym wspomniałem polega na tym, że zamiast się zastanowić (ty i inni podobni komentatorzy) jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy jaki mamy i w tym upatrywać wolisz śmieszkować z czyjegoś nicka, klepać w kółko te same bajki o "covidianach" oraz oznajmiać wszem i wobec, że w coś tam nie wierzysz. Sprowadzasz więc wszystko do kolejnej wojenki plemiennej toczonej w imię bożków (jedni "wierzą", drudzy "nie wierzą"), o której już wspominałem, bo ciebie to "od tamtej strony nie interesuje". Może powinno, z jednej prostej przyczyny - te plemiona toczące swoje wojenki żyją razem obok siebie w tym samym środowisku, i jeśli jedno zacznie cierpieć z powodu głodu, wojny czy nieznanej choroby, to drugie spotka to samo. Pomyśl o tym w chwili wolnej od produkowania kolejnych powtarzających się codziennie komentarzy 🙄

Na zakończenie moje krótkie zdanie na temat panującej sytuacji. Marcowa i kwietniowa panika spod znaku #zostanwdomu_i_kup_duzo_makaronu była dla mnie tak samo idiotyczna, jak aktualne totalne rozluźnienie i ostentacyjne ignorowanie wszystkich zaleceń pochodzących od ludzi, którzy cokolwiek o zakaźnych chorobach wiedzą. Nieodpowiedzialne zamykanie wszystkiego co popadnie, aby następnie radośnie ogłaszać, że wszystko jest już super i nie ma się czym martwić, a wszystko w imię politycznych celów; aby tylko nie przyznać, że nie ma kasy na prawdziwą pomoc dla tych którzy ucierpieli i na to by przeprowadzić niezbędne rzeczy w sposób cywilizowany. Taką mamy rzeczywistość, ale lud jest zadowolony, bo są wakacje i jest słoneczko i pan z rządu w telewizorze powiedział jak to wszyscy nam zazdroszczą i że nie ma się czym martwić. Typowe polskie "myślenie" - jakoś się przemęczymy dwa-trzy tygodnie, zresztą i tak zimno i pada, i jakoś to będzie... Potem mija trochę czasu i nagle każdy jest mądry, co drugi "nie wierzy" i na tej podstawie uważa, że może olewać innych i smarkać na kark stojącego przed nim w kolejce w sklepie. Bawmy się dalej na tym rollercoasterze, od paniki do luzackiego "sialalala" 👍 21:22, 12.08.2020

Przepraszam za ,,śmieszkowanie" z Twojego nicka. Faktycznie to nieładnie. Poza tym dzięki za fajne komentarze. Zgadzam się co Tobą czy nie- mniejsza o to, natomiast Ty umiesz według mnie uzasadnić swoje stanowisko i to mi się podoba, jak również to, że widzisz tą niespójność działania rządu. To, że odbierasz ją inaczej niż ja? ok. masz do tego prawo. Wolę Twoje stanowisko w sprawie niż takie jakie prezentuje mój Kolega Daro, który do tej pory nie chce przyznać mi racji, że rząd ogłaszając Covid paranoję i strasząc karami, nie dał policjantom ŻADNYCH !!! narzędzi do egzekwowania nakazów itd. Pozdrawiam Cię szczerze. Szanuję ludzi, którzy w coś wierzą i potrafią uzasadnić dlaczego wierzą. Daro, mój Kolego, ucz się i nie wierz w to, że jak będziesz wiernie służył Panu, to on Cię doceni. Tak nie jest, wiem coś o tym. Ciebie też pozdrawiam. 22:00, 12.08.2020

Dyskusja z Tobą szanowny Maro prowadzi do nikąd. Dla Ciebie Covid to tylko mandaty, kary, rozporządzenia. Nie wiem co z Tobą nie tak, skoro wspominasz o tym w każdym poście. Wyobraź sobie, że z pandemią walczą też inni, choćby ratownicy medyczni, którzy są narażeni na pierwszej linii frontu, lekarze, którzy mają pod sobą narażonych pacjentów i niedziwota, że podsuwają przed badaniem do wypełnienia ankietę covidową, błędnie przez niektórych odbieraną jako deklaracją, że jest się chorym. Wyobraź sobie, że kilkanaście osób pracujących w Sanepidzie od marca pracuje na zdwojonych obrotach, mając pod sobą codziennie kilkaset osób na kwarantannie, z którymi cały czas trzeba utrzymywać kontakt, sporządzać pisemne decyzje z podaniem podstaw prawnych i uzasadnienia. Walka z wirusem to nie tylko policyjne mandaty. Dla mnie taką walką jest zakładanie maseczki w sklepie, bo jest to wyraz szacunku dla innej osoby, której nie chciałbym zarazić. I nie traktuję tego jako przymus, kaganiec czy knebel założony obywatelowi przez rząd tylko jako swoją cegiełkę do walki ze światową zarazą. Dla mnie taką walką jest podanie do publicznej wiadomości, że w autobusie jechał zarażony pasażer i dotarcie do innych podróżnych, niż głupkowate komentarze na ten temat na forum. Tyle w temacie. Ciebie korona nie dopadnie, jesteś wysportowany zdrowy chłop, nigdy nie umrzesz. Pamiętaj jednak o swoich bliskich, bo może być za późno i obyś nie żałował swojego podejścia do tematu kreowanego przez internetowych populistów. Bez odbioru. 09:54, 13.08.2020

Jasne. A może by tak od razu dać kierowcy autobusu uprawnienie do legitymowania pasażerów? Zresztą- po co mu dawać uprawnienia- sam sobie je nada jak ,,szef mu każe". 19:09, 12.08.2020

Na tej trasie jeździ teraz tyle firm, że faktycznie nie idzie się połapać, o którą chodzi. 21:06, 12.08.2020

Autokar firmy MERCEDES 06:32, 13.08.2020

płopatrz na roskład jazdy jak potrefisz czytac 08:39, 13.08.2020

Nie jaro, nie jesteśmy jedną osobą. Gratuluję awansu. Jak Grzechu pójdzie na emeryturę to chyba Naczelnikiem będziesz? 22:44, 12.08.2020

Czyli się nie myliłem. Daj znać jak pójdziesz na emeryturę 😁 12:07, 13.08.2020

Choć wiem, że mój komentarz prawdopodobnie nic nie da (niestety) to polecam Ci wycieczkę do Włoch, Hiszpanii czy na inny kontynent np. USA i rozmowę z tysiącami rodzin których bliscy zachorowali, jakie mieli objawy i jak ciężko przechodzili niewydolność oddechową spowodowaną potwierdzonym wirusem COVID. Porozmawiaj o z tymi ludźmi którzy mieli problem bo brakowało miejsc grzebalnych i nie mieli gdzie nagle pochować setek swoich bliskich, bo takie były kolejki. Porozmawiaj z tymi którzy przechorowali i przeżyli COVID jak się czuli jak się dusili, jakie mają nienormalne zmiany w płucach spowodowane właśnie tym wirusem a nie żadną grypą. Porozmawiaj tez z rodzinami ludzi zdrowych jak dęby i stos. młodych którzy po zakażeniu i walce własnej i medycznej zmarli. Jeśli to by nie pomogło to przeczytaj (jeśli wierzysz) przypowieść z Biblii o niewiernym Tomaszu. Może to pomoże... . 08:35, 13.08.2020

Rozumiem że Din był w tych krajach i widział te stosy ciał? 10:02, 13.08.2020

Tak widział , w telewizji mu pokazywali i uwierzył :) 12:24, 13.08.2020

a czy cos jest? 08:44, 14.08.2020

Covid wam zaszkodził? Pytam się ja? 21:48, 13.08.2020

Daro Ciebie też się to tyczy pytanie. Przemyślcie swoje postępowanie 🙄 21:52, 13.08.2020

Teraz na cokolwiek umrzesz wpiszą Covid i współistniejące, kolega rzucił Się pod pociąg , zmarł z obrażeń pociągu a i tak wpisali śmierć Covid i współistniejące 19:43, 15.08.2020

bo namordniki pod nosem były założone i na brodzie i sie zaraza rozniosła .... 12:07, 24.08.2020