Za nami V Małopolskie Wianki w Szymbarku. Już po raz kolejny była to niesamowita impreza, pełna folkloru, tradycji i uśmiechów na twarzach wszystkich uczestników. I znów wójta wrzucili do rzeki!

Małopolskie Wianki rozpoczęły się wydarzeniem w Skansenie Wsi Pogórzańskiej, o czym przeczytacie w poniższym artykule:

[ZT]34942[/ZT]

Najważniejsza i najciekawsza część wydarzenia jednak odbyła się jak zawsze na sam koniec. Po barwnym korowodzie ze skansenu na tereny nieopoadal rzeki rozpoczęły się tańce, opowieści zielarki i oczywiście skoki przez ogień. Jednak wszyscy czekali na ostatni ceremoniał powitania lata.

Kulminacyjnym punktem było puszczanie wianków na rzece. Panny, by tego dokonać musiały wejść do zimnej wody, a chłopcy kilkadziesiąt metrów niżej co sił próbowali jak najwięcej ich wyłowić. Zimna woda nie przeszkodziła, by zabawa się rozkręciła na całego.

Po wyłowieniu wianków sprawdzono, który z młodych kawalerów zdobył ich najwięcej i zarazem zwyciężył! Czekała na niego honorowa szarfa. Aby tradycji stało się za dość - po raz kolejny również i Wójt Gminy Gorlice, Jan Przybylski znalazł się w wodzie, choć tym razem również i prowadzący wydarzenie Roman Korbicz zaznał rześkiej "kąpieli". Ten element kończący Małopolskie Wianki w Szymbarku stał się już w zasadzie tradycją! Zobaczcie zdjęcia i film!

[FOTORELACJA]5953[/FOTORELACJA]

[ZT]34938[/ZT]