Piłkarze Glinika Gorlice korzystając z pauzy w rozgrywkach ligowych (29 marca wygrali z Wolanią Wola Rzędzińska 1:0, następny pojedynek w 4. lidze zagrają 19 kwietnia z Sokołem Słopnice - przyp. red.) mieli w planach grę sparingową z piątoligową Jutrzenką Giebułtów.
Koniec końców do potyczki nie doszło. Powodem miały być kwestie modernizacyjne boiska w Giebułtowie gdzie miał odbyć się sparing. Glinikowi w zastępstwie proponowano rywalizację na sztucznej murawie, ale w Gorlicach stwierdzili, że skoro tak, to lepiej zagrać grę wewnętrzną nigdzie nie wyjeżdżając.
Zagraliśmy dwukrotnie po 40 minut. Szansę występu otrzymało wielu piłkarzy
- mówi nam jeden z trenerów Glinika Łukasz Krzysztoń.
Jak dodaje, przy Sienkiewicza trwają poszukiwania rywala do sparingowej potyczki, ale nie jest to takie proste. Przypomnijmy, że dziwną decyzją MZPN odwołano starcie Pucharu Polski z trzecioligowym Podhalem Nowy Targ.
[ZT]32661[/ZT]
Szukamy kogoś na przyszły tydzień, ale czy się to uda, czas pokaże. Prowadzimy rozmowy z kilkoma klubami, czekamy na odpowiedź. A jeśli to się nie uda, znów zagramy w swoim gronie
- podsumowuje.
Po 23. kolejkach czwartej ligi małopolskiej gorliczanie są liderem tabeli. O punkt ustępują im rezerwy Cracovii.
[ZT]32769[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz