Piłkarze Glinika Gorlice prowadzą w rozgrywkach 4. ligi małopolskiej. Podopieczni duetu trenerskiego Łukasz Krzysztoń - Bartosz Madeja w tym roku zanotowali dwa ligowe zwycięstwa - z Beskidem Andrychów 3:1 i Dalinem Myślenice 1:0. GKS ma na koncie 47 punktów, o cztery więcej od drugiej Cracovii II. W sobotę o godz. 15 kolejny domowy mecz - starcie z czwartą od końca Limanovią.
Gorliczanie po raz ostatni przegrali w lidze... 31 sierpnia ub. roku z Podhalaninem Biecz 0:1, który przed rundą wiosenną wycofał się z rozgrywek.
Nastroje są dobre, ale stonowane, czas szybko płynie, nie można za długo cieszyć się wygranym meczem. Trzeba jak najlepiej przygotować się do każdego spotkania mając w głowie, że będzie coraz trudniej. Każda drużyna, z którą graliśmy, także w sparingach może poza Wiślanami, ustawiała się w obronie i czekała na kontrataki. Tak wyglądało to również w dwóch meczach ligowych - rywale stawiali na defensywę, ciężko nam było przebić się przez ten mur, ale potrafiliśmy dojść do kilku sytuacji, może nie było ich dużo, ale byliśmy konkretni
- komentuje dla nas trener Madeja.
[ZT]31896[/ZT]
Jak dodaje, w szatni mówi się o możliwym awansie do 3. ligi, ale trzeba oczywiście tonować nastroje.
Nie da się uniknąć tematu awansu, wiadomo że jak się jest wysoko, to chce się zrobić jak najlepszy wynik, ale to długa droga i proces wymagające dużej cierpliwości, pokory. Wygrane mogą nieraz wybić z rytmu, zawodnicy są świadomi, fajnie do tego wszystkiego podchodzą. Nie można chodzić z głową w chmurach. Musimy dążyć do tego, by pewne elementy w naszej grze poprawiać, uskuteczniać i... po prostu cieszyć się piłką
- nie kryje szkoleniowiec.
W Gorlicach czekają na powrót do zdrowia "Erica", czyli ukraińskiego skrzydłowego Ernesta Babeszki, a do Limanovii mają respekt. Mimo że rywal ten jest nisko w tabeli, Glinik musiał się przecież sporo napocić, by skromnie zwyciężyć na jego boisku jesienią (1:0).
W tamtej rundzie graliśmy w Limanowej, mimo że mecz toczył się na naszych warunkach, to rywal oddawał groźne strzały, a nasz bramkarz Mateusz Krawczyk musiał zanotować, co zdarza mu się regularnie, kilka dobrych interwencji walnie przyczyniając się do naszej wygranej. Teraz też nie będzie łatwo, nie patrzymy na tabelę
- podkreśla Bartosz Madeja.
Nasz rozmówca ma też słowo do kibiców GKS.
Fajnie byłoby gdyby było Was jeszcze więcej. Pogoda jest jaka jest, ale nie patrzmy na to. Zapraszamy na stadion, damy z siebie wszystko. Czekamy na Wasze wsparcie!
- podsumowuje.
[ZT]32149[/ZT]
Krus13:30, 13.03.2025
Nie oglądałem w Gorlicach 3 ligi, fajnie by było ....
Aa15:23, 13.03.2025
I tak wszystko przegrają
Aaa15:24, 13.03.2025
A biyc w której lidze będzie groł ?
Aaaa21:39, 13.03.2025
To artykuł o gorlicach!!! Wieśku
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
mógł siebie zabić 1 a nie pozbawić życia swojej córki oraz jej męża oni mieli całe życie przed sobą tworzyli kochający dom dla swojej córeczki . tragedia nie miał sumienia w ogóle ona była wieku mojej córki, nie znam tych młodych ludzi ale człowiek przezywa 😭😭😭
kawa
00:48, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
Kur…wa!!! Jakiś ziomek z zabitej wiochy ma gana, którym załatwia rodzinę, potem naparza z niego do służb a na końcu wali se w łeb. Zaś normalny, uczciwy obywatel, żeby dostać pozwolenie na pukawkę, musi przejść jakieś gó…wno badania i zdać egzamin w WPA przed jakąś Panią komisarz, która z bronią ma tyle do czynienia co ja z tym Bayraktarem, co nim Ś.P Tadka szukali.
Maro
00:23, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
borować czororo
peszel
00:14, 2025-07-02
Tadeusz Duda nie żyje, znaleziono go martwego!
A kto będzie Darmozjada dożywotnio utrzymywał, zlitowali się i dali taki sam wyrok.
Adwokat
23:43, 2025-07-01
2 3
Czyżby twoje słowa były prorocze:))))))limanowa im już dokopala,chociaż sędzia przedłużał ile się dało hahaha