Zamknij

"To charakterystyczne". Zdecydował jeden gol. Ostatni raz Podhalanina Biecz w tym roku

Remigiusz SzurekRemigiusz Szurek 09:47, 27.11.2024 Aktualizacja: 09:50, 27.11.2024
Skomentuj Gorlice24/ Piotr Boczoń Gorlice24/ Piotr Boczoń

Piłkarze Podhalanina Biecz (czwarta liga małopolska) w sobotę zakończyli ligowe zmagania. Beniaminek prowadzony przez trenera Łukasza Schreinera przegrał na własnym boisku z BKS Bochnia 0:1 notując swoją dziewiątą ligową porażkę w tym sezonie, a trzecią z rzędu. Nieoficjalnie wiemy, że klub boryka się z problemami finansowymi, co musi mieć wpływ na wyniki osiągane przez zespół z Biecza. 


Do starcia z sąsiadem w tabeli bieczanie przystępowali po przegranych 1:4 z LKS w Jawiszowicach i domowej 2:3 z Orłem Ryczów. O ile przegrane przypadły na starcia z czołowymi ekipami ligi, o tyle przed meczem z BKS apetyty mogły być rozbudzone - spotykały się ekipy sąsiadujące ze sobą w tabeli, mające w swoim dorobku po 20 punktów. 


Z naszej strony było to charakterystyczne bicie głową w mur, zwłaszcza w drugiej połowie. Tą liczbą stworzonych sytuacji, oddanych strzałów w większości niecelnych, czy piłek przetransportowanych w pole karne przeciwnika, moglibyśmy obdzielić kilka meczów. Nie po raz pierwszy w tym sezonie byliśmy bardzo nieskuteczni. Wielokrotnie powtarzam o tej skuteczności będącej na niskim poziomie w stosunku do liczby stwarzanych sytuacji i nie mówię tutaj o tzw. "półsytuacjach", ale o akcjach z piątego czy dziesiątego metra, gdzie nawet jest sam bramkarz i nie potrafimy oddać celnego strzału. Nie wykreowała się  u nas taka klasyczna dziewiątka gwarantująca odpowiednią liczbę bramek. Gratulując z kolei BKS trzeba powiedzieć, że tę sytuację którą sfinalizowali oni na 1:0, to doszło do tego po bardzo składnej akcji, nastąpiła wymiana kilku kombinacyjnych podań, dogranie z bocznego sektora, zejście na krótki słupek i skuteczne wykończenie akcji. My niestety takich okazii, mimo że mieliśmy ich kilka, nie potrafiliśmy przekłuć na bramki. W drugiej połowie rywal mądrze i ambitnie się bronił, w efekcie czego zgarnął zasłużone trzy punkty

- powiedział nam trener Schreiner. 


Po rozegraniu dziewiętnastu kolejek Podhalanin plasuje się na szesnastej pozycji w tabeli i wiosną będzie bił się o utrzymanie. 

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

[ZT]29341[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Szuwarek Szuwarek

3 5

Wiosny dla Podchalanina już pewnie nie będzie!!!

11:41, 27.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do szuwarkaDo szuwarka

6 3

Podhalanin piszemy przez samo h. A wieszczy i proroków mamy dość.

14:54, 28.11.2024

1921&1928 1921&1928

4 6

Macie za swoje . Jak się tłumaczyło już wcześniej, że to nie poziom dla nich to nie umieli tego przyjąć do wiadomości. Jak się pisało, że ich " sponsor " to bankrut- też nie reagowali. Tak jak pisałem po naszej porażce z Bieczem ...w drugiej rundzie będą grali rezerwami , a spadek mają pewny 😀

16:06, 27.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do mądrali Do mądrali

5 3

Mądrala. Pilnuj siebie. Gdzie Wy byliście w ubiegłym roku o tej porze??? Też w ogonie:)))) Twoich dobrych rad nam nie trzeba

14:51, 28.11.2024

SzkodaSzkoda

5 3

Szkoda ze trener krytykuje swoją drużynę....

15:02, 28.11.2024
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PopieramPopieram

2 2

Przecież to on ich trenuje...

19:25, 29.11.2024

Do 1921Do 1921

6 3

Lider tabeli a z bieczem który jest "w ogonie ",nie umieliście sobie poradzić przez dwa razy buhaha

15:55, 28.11.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%