"Wybierajmy lokalne osiedlowe sklepy spożywcze, które od wielu lat znajdują się w trudnej sytuacji, borykając się z niską marżą i konkurencją światowych korporacji. Wspierajmy lokalne usługi, których przyszłość zależy od lokalnych społeczności? - wskazano.
Jak podkreślono, w tym krytycznym momencie waży się również przyszłość tysięcy mikro- i małych przedsiębiorców oraz ich pracowników, którzy codziennie starają się pełnić obowiązki, dostarczając nam swoje usługi i produkty.
Przypomniano, że rząd ogłosił wdrożenie wartej około 212 mld zł tarczy antykryzysowej, która ma złagodzić m.in. zdrowotne i ekonomiczne skutki pandemii. "Niestety, już dziś wiemy, że podjęte środki okażą się niewystarczające, by uchronić tysiące polskich firm przed upadłością oraz dziesiątki tysięcy osób przed utratą pracy" ? czytamy.
Projektami ustaw tworzących tarczę antykryzysową ma zająć się w piątek Sejm. Tarcza opiera się na pięciu filarach: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych.
Tarcza to zestaw kilku projektów ustaw przygotowanych m.in. przez resort rozwoju, finansów i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według rządu jej wartość to co najmniej 10 proc. polskiego PKB.(PAP)
autor: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ amac/
Mika13:46, 27.03.2020
3 0
Polskie sklepy nie są i konkurencyjne cenowo... Dlaczego mamy płacić 50% więcej za ten sam towar? Dlaczego wszyscy robią wszystko żeby nie było wolnego rynku?; 13:46, 27.03.2020
Klient14:15, 27.03.2020
1 2
W jednym z Gorlickich sklepów osiedlowych właścicielka zarobiła pod koniec miesiąca 1/5 z tego co przed epidemią i jest zmuszona handlować mimo koronawirusa i w niedziela, święta, bo zachwile przyjdą jej opłaty i rachunki za prąd, itd. Tak słyszałem od tej pani w rozmowie telefonicznej gdy wszedlem kupić w niedziele czekolade. 14:15, 27.03.2020
Klientka 13:51, 28.03.2020
2 0
A co mnie to obchodzi? Dlaczego mam płacić drożej za ten sam towar, skoro dla mnie liczy się każdy grosz i kupuje jak większość w Biedronce i tam gdzie najtaniej. Lepiej jest dawać zarabiać swemu dziecku i niech uczy się w domu prowadzić swój sklepik, a nie komuś kto udaje Kierowniczkę i stoi za ladą za kare i warczy na człowieka jak na Psa, bo ma o nas plotki. 13:51, 28.03.2020
Sklepowa13:56, 28.03.2020
2 0
Zamiast złapać się normalnej pracy to zarabiają na naszej litości i na naszym upośledzeniu. Bo gdy na siłę utrzymuje się miejsca pracy, to takiej osobie robi się krzywdę, bo jaką ona czy on będą mieć emeryturę? sprawy groszowe i dlatego taka sklepowa musi pracować i między innymi warczy na Klienta lub robi wszystko by go zniechęcić do zakupów. 13:56, 28.03.2020