W zamyśle NIZP, pozyskane w ten sposób pieniądze od właścicieli sklepów trafiałyby do Funduszu Zdrowia Publicznego. Według instytutu, za licencję płaciłoby od 100 tys. do 130 tys. punktów sprzedaży. Symulacja NIZP pokazuje, że gdyby zezwolenie na sprzedaż papierosów kosztowało tyle, ile zezwolenie na sprzedaż piwa i niskoprocentowych napojów alkoholowych, czyli 525 zł, to minimalne prognozowane wpływy do funduszu wyniosłyby 53 mln zł. Natomiast gdyby licencja kosztowała tyle, ile zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych o najwyższej zawartości alkoholu (powyżej 18 proc.), to dochody funduszu z tytułu nowej opłaty mogłyby sięgnąć aż 273 mln zł.
Wpływy zapewne byłyby ostatecznie mniejsze, ponieważ te wyliczenia zakładają, że wszyscy przedsiębiorcy, którzy w tej chwili sprzedają artykuły tytoniowe, zdecydowaliby się na kontynuację sprzedaży po wprowadzeniu opłaty. Sądzę, że wielu właścicieli sklepów, zwłaszcza tych małych, mogłoby zrezygnować z oferowania wyrobów tytoniowych, gdyż ich sprzedaż stała się nieopłacalna - mówi Marek Tatała, ekonomista, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Również Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu ocenia, że dodatkowe opłaty "wpłynęłyby na i tak niską rentowność małych i średnich przedsiębiorstw i możliwość nawiązania walki konkurencyjnej z zagranicznymi dyskontami". Tajemnicą poliszynela jest, że marża na papierosach uzyskiwana przez sklepy jest dziś bardzo niska. Asortyment ten znajduje się w ofercie głównie po to, by łatwiej przyciągnąć klienta do sklepu i uzyskać marżę na innych kupowanych przez niego produktach.
Czy zatem właściciele sklepów byliby gotowi do rezygnacji ze sprzedaży papierosów? - Opłata będzie zniechęcała do prowadzenia tego typu działalności, a jeśli lokalne, małe sklepy zrezygnują ze sprzedaży papierosów, to na końcu ucierpi na tym konsument - komentuje Marek Tatała.
Przedsiębiorcy, którzy nie zdecydowaliby się na tak drastyczny krok, najprawdopodobniej i tak przerzuciliby koszty licencji w całości na klienta, podwyższając ceny produktów. To uderzyłoby po kieszeniach konsumentów - co jednak pomysłodawcom rozwiązania z pewnością by nie przeszkadzało, gdyż mogłoby skutkować zmniejszeniem liczby sprzedawanych w Polsce papierosów.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego zapewnia, że nowa opłata dla sklepów jest konieczna, aby zniechęcić Polaków do palenia papierosów. Jednak na razie detaliści mogą spać spokojnie. Pomysł co prawda został przesłany do Ministerstwa Zdrowia, ale przedstawiciele resortu nie potwierdzają, czy faktycznie zajmą się przygotowaniem ustawy regulującej tę kwestię. Pamiętajmy też, że w październiku czekają nas wybory parlamentarne, a po nich powołany zostanie nowy rząd.
Na razie żadna formalna propozycja dotycząca licencji dla sklepów na sprzedaż wyrobów tytoniowych nie została przedstawiona, dlatego Polska Izba Handlu nie może odnieść się do niej w sposób szczegółowy. Należy jednak uznać, że wprowadzanie jakichkolwiek kolejnych barier administracyjnych dla przedsiębiorców samo w sobie budzi wątpliwości. Zdaniem dyrektora generalnego PIH, nowa opłata nie tylko pogorszyłaby wyniki sklepów, ale także "mogłaby skomplikować niezwykle ważny dla handlu proces sukcesji" - mówi Maciej Ptaszyński
Szef NIZP Grzegorz Juszczyk argumentuje, że podobne systemy obowiązkowych licencji na sprzedaż papierosów obowiązują już w takich krajach, jak Kanada, Stany Zjednoczone, Australia, Francja, Finlandia, czy Węgry. Marek Tatała zauważa, że pod względem regulacji i obciążeń podatkowych dotyczących tytoniu, ostatnie trzy ze wspomnianych krajów sklasyfikowane zostały w Indeksie Państwowego Paternalizmu (opracowywanym przez europejską sieć think tanków Epicenter) na - kolejno - 3., 4. i 6. miejscu w Unii Europejskiej.
Polska plasuje się w tym rankingu dopiero na 18. miejscu, czyli mniej więcej w środku stawki. Natomiast wprowadzenie licencji oznaczałoby, że dołączylibyśmy do grona krajów z bardzo wysokimi obciążeniami i silnymi regulacjami - mówi Marek Tatała.
Ekonomista z FOR dziwi się również temu, że NIZP chciałoby, aby wpływy z opłaty licencyjnej trafiały do Funduszu Zdrowia Publicznego.
Oznaczałoby to scentralizowanie środków, a przecież środki z zezwoleń na sprzedaż alkoholu trafiają do budżetów samorządów i tam są przeznaczane na cele związane z przeciwdziałaniem alkoholizmowi i narkomanii
Jak zauważa Tatała, w Polsce po raz ostatni licencje na sprzedaż papierosów wprowadzano... w latach 30. XX wieku, za rządów sanacji.
Nowy pomysł wzorowany jest na rozwiązaniach, które funkcjonowały w czasie, gdy istniał Państwowy Monopol Tytoniowy. Raczej nie chcielibyśmy powracać do tych czasów, lecz zachować konkurencję na rynku wyrobów tytoniowych - mówi Marek Tatała
Choć mocno krytykuje on zaproponowane przez NIZP rozwiązanie, to zarazem podkreśla, że okres zaraz po jesiennych wyborach może być dogodny dla Prawa i Sprawiedliwości (jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego nie utraci władzy) do wprowadzenia w życie takiego prawa.
Tego typu zmiany często wprowadzane są na początku kadencji Sejmu, w pierwszych miesiącach po wyborach, kiedy do kolejnych wyborów jest jeszcze daleko i można sobie pozwolić na niewygodne politycznie decyzje - dodaje wiceprezes FOR.
źródło informacji: wiadomoscihandlowe.pl
~~~~ja08:07, 07.09.2019
Tak, tak już straszcie czego po wyborach PiS nie zrobi tymczasem to nie jest nikogo z rządu inicjatywa! Nikt też nie podłapał tego pomysłu i nie myśli opracowywać jakiejkolwiek ustawy., która miałaby to nakazywać... aha przecież po wyborach. A jak wygra PO (KO) może oni to wprowadzą? Czy może są jakieś gwarancje że nie? Skąd pomysł, że PiS? Nie można napisać obiektywnie, że rząd (jaki będzie to będzie)?
dziadek14:52, 02.10.2019
Ale rząd pis tylko wszystko psuje bo to nieudacznicy
wolny14:53, 02.10.2019
Jak działał pis ostatnio to widać i słychać tylko nie w telewizjiTV1
student14:55, 02.10.2019
Pis miał swoje 5 min i co , skandal goni skandal, ale im się to po prostu należy
uczennica Liceum14:57, 02.10.2019
Jak działa PIS to widać po reformie w naszej szkole, niech zalewska przyjedzie i popatrzy
pracownik kużni14:58, 02.10.2019
Reformy pis nawet u nas wyczuwalne, bałagan jak w rządzie
Transportowiec15:02, 02.10.2019
Już niedługo PIS rozłoży naszą firmę,, wynagrodzenie minimalne musi być dofinansowane z budżetu państwa, jeśli nie conajmniej 3 osoby do zwolnienia i tak będzie w każdym zakładzie.
PIS13:22, 04.10.2019
W kioskach już nie będzie papierosów.
Małopolskie: czwarta doba obławy za 57-latkiem, podejrz
Kompromitacja policji. Jakie powinna go zlikwidować. Pierwsze musieli by go znaleźć. Może się okazać że to on poluje na nich.
Tobiaszdfdt
22:47, 2025-06-30
Za ten błąd grozi nawet 10 tys. zł kary
Mycie aut winno się odbywać w tym celu przystosowanych myjniach, a nie pod domami i w miejscach do tego nieprzystosowanych!!!!
logik
21:48, 2025-06-30
Małopolskie: czwarta doba obławy za 57-latkiem, podejrz
Moim zdaniem policja powinna tego psychopatę zlikwidować aby rodzina była pewna że on już nigdy nie wróci bo znając nasze sądy może dostać 25 lat i wyjdzie po 15 za dobre sprawowanie bo sąsiedzi twierdzili że to jest dobry człowiekiem tak także ja bym posłał rakietę prosto na niego
Stop
21:43, 2025-06-30
Poszukiwania mordercy. Wojsko wkracza do działania z dr
Jakby na to nie patrzeć to źle to wygląda!!
Polak
19:02, 2025-06-30