Rewitalizacja, jaka jest każdy widzi! Nie będzie przesadnym stwierdzenie, że pieniądze wydane na „odświeżenie” gorlickiej starówki to najgorsza finansowa inwestycja miasta ostatnich lat.

W środowe przedpołudnie na obu płytach Rynku oraz w jego najbliższej okolicy pojawili się pracownicy Politechniki Krakowskiej, którzy rozpoczęli dzisiaj badanie nawierzchni rewitalizowanej Starówki. Celem tych badań jest wykonanie ekspertyzy technicznej, która określi przyczyny powstałych uszkodzeń. W związku z tym wytypowano 10 miejsc /Rynek, ul. Mickiewicza, ul. Stróżowska, Plac Dworzysko, ciągi pieszo-jezdne z płytami granitowymi/, z których pobrano próbki materiałów do dalszych badań laboratoryjnych. Do końca lipca br. powstanie ekspertyza techniczna, na podstawie, której podjęte zostaną dalsze, odpowiednie kroki wyjaśniające zaistniałą sytuację.

W związku z tymi okolicznościami, które nie uszły naszej uwadze, co udokumentowaliśmy stosownym materiałem foto Urząd Miejski wydał oświadczenie w sprawie. Z przykrością należy jednak zauważyć, że anonimowy autor owego oświadczenia (nie pierwszy już raz zresztą) żongluje słowami dobierając je - tym razem - na potrzeby „czarnego PR” względem poprzedniego burmistrza Witolda Kochana. W krótkiej notatce czytamy, bowiem

Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że zrealizowana w poprzedniej kadencji rewitalizacja gorlickiej Starówki odbiega od oczekiwań, czego możemy niestety doświadczyć korzystając, na co dzień z płyty Rynku i przylegających do niego ulic. Negatywne skutki tej inwestycji odczuwane są praktycznie od jej zakończenia. Problem jest na tyle poważny, że nie można przejść nad nim do porządku dziennego, dlatego Burmistrz Rafał Kukla zdecydował, aby zlecić ekspertom wykonanie specjalistycznych badań, które pozwolą poznać przyczyny powstających uszkodzeń.

Zauważmy pewną „nieścisłość”, jaka pojawia się w powyższym tekście. „…zdajemy sobie sprawę, że zrealizowana w poprzedniej kadencji rewitalizacja gorlickiej Starówki odbiega od oczekiwań…”  Tajemniczy autor tego stwierdzenia liczy chyba na zbiorową amnezję mieszkańców Gorlic lub na to, że Gorliczanie przejawiać będą „mentalność pelikanów, które łykają wszystko, co się im da”. Tworząc tym tekstem złudzenie jakoby za obecny stan centrum miasta odpowiadał Witold Kochan.

Otóż należy stanowczo przypomnieć, że projekt pod nazwą REWITALIZACJA GORLICKIEJ STARÓWKI rozpisany w formie konkursu został rozstrzygnięty w 2007 roku, za czasów kadencji burmistrza Kazimierza Sterkowicza – partyjnego kolegi obecnego burmistrza. To nie w czasie kadencji burmistrza Kochana wybierano projektanta, materiały użytye do rewitalizacji, ani tym bardziej wykonawców wszystkich prac. To wszystko działo się za kadencji burmistrza Sterkowicza!!!

Oficjalny komunikat do mediów brzmiał wtedy tak:

Pod koniec czerwca (2010) w Urzędzie Miejskim w Gorlicach została podpisana umowa z przedstawicielami konsorcjum firm, które wygrały przetarg na rewitalizację Gorlickiej Starówki. Umowa na realizację inwestycji pod nazwą "Rewitalizacja Starówki / Przebudowa ulic i placów w obrębie Starówki Gorlic" została podpisana na ponad 16 mln zł. W imieniu konsorcjum podpisania umowy dokonali: Czesław Szarek, Zakład Budowlany „Szarek” z Nowego Sącza (lider konsorcjum) oraz Krzysztof Cetnar, Przedsiębiorstwo-Usługowo-Handlowe „MEGBUD” z Tarnowa (partner konsorcjum). Miasto Gorlice reprezentował Burmistrz Gorlic - Kazimierz Sterkowicz w obecności Janusza Fugla, Ewy Wielgosz - Koordynatora projektu Rewitalizacji Gorlickiej Starówki oraz Mirosława Łopaty z Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych tamtejszego urzędu. W spotkaniu uczestniczyli, też przedstawiciele firmy ARKADIS z Czudca, która będzie sprawowała nadzór inwestorski nad całością zadania. Kierownikiem Budowy ustanowiony został Mariusz Staszewski.

Pierwszą łopatę wbito 13 lipca 2010. Witold Kochan swoje stanowisko objął pół roku później i całość rewitalizacji zmuszony był przyjąć z tzw. „dobrodziejstwem inwentarza”

Zaiste zaskakująca jest polityka informacyjna obecnych władz Ratusza, które to niczym wytrawny kuglarz żonglują zarówno faktami i słowami, tak, aby były dopasowane na miarę własnych potrzeb wizerunkowych. Niedawno dowiedzieliśmy się, że inicjatywna Witolda Kochana, czyli Północne Obejście Gorlic oddane do użytku już za czasów kadencji Rafała Kukli to jest wyłącznie jego sukces, zaś tym razem dowiadujemy się, że winnym jakości rewitalizacji jest właśnie (w podprogowym przekazie płynącym z notatki UM) Witold Kochan.

Tak, wiemy „Ziemia jest płaska, a Kopernik była kobietą” Nauczony doświadczeniami ostatnich dni czekam na następne „dementi” na stronie Urzędu Miejskiego w związku z „popełnieniem” przeze mnie kolejnego tekstu szkalującego obecnego burmistrza. Tylko, gdy czytam teksty owych dementi to, jako żywo przed oczami mam komedię Nikołaja Gogola „Rewizor”  i słynna kwestia "Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie"

P.S „Szanowna władzo” możecie mnie dalej publicznie dyskredytować,obrażać i ośmieszać tak, jak robicie to od pewnego czasu, wykorzystując autorytet i powagę Urzędu Miejskiego. Zapewniam jednak, że nie zniechęcicie mnie do opisywania naszej gorlickiej rzeczywistości taką, jaka ona jest, a nie jaką byście chcieli wmawiać ludziom.