Odcięcie prądu przesunięte o 3 dni.

Obietnicami bez pokrycia okazały się wypowiedziane w minioną środę 11 stycznia słowa Grzegorza Wojtaszka odnośnie uregulowania zaległych zobowiązań jego firmy wobec Zakładu Energetycznego. O 12.45 miało nastąpić definitywne odcięcie prądu, jednak przedsiębiorca z Podkarpacia wynegocjował jeszcze trzy dni na zorganizowanie pieniędzy.

O tym, że do 16 stycznia należy uregulować zobowiązania wobec Zakładu Energetycznego poinformował media sam Grzegorz Wojtaszek w czasie konferencji prasowej, jaka miała miejsce po akcji Krzysztofa Rutkowskiego. Zebranym dziennikarzom pokazał e-mail, jaki otrzymał w tej sprawie, zapewnił jednak, że zaległoś ta zostanie bez problemu uregulowana. Stało się jednak inaczej i z informacji do jakich dotarł nasz serwis wynika, że dziś firma TAURON kolejny raz warunkowo odroczyła ostateczny termin wyłączenia prądu. Na datę spłaty wyznaczono czwartek 19 stycznia.

Zaistniała sytuacja pod wielkim znakiem zapytania stawia pozostałe deklaracje Wojtaszka. Na tej samej konferencji oświadczył, że najdalej do końca tego miesiąca ureguluje wszelkie zaległości wobec załogi, ZUS oraz wszelkich podmiotów i instytucji. Czy można w tych okolicznościach dać wiarę tym słowom?

Cień na te obietnice rzucają też inne fakty związane z osobą Grzegorza Wojtaszka i firm, w które jest on zaangażowany.

Jak ustalił portal GORLICE24.pl Sąd Rejonowy w Rzeszowie, Wydział V Gospodarczy, Sekcja ds. Upadłościowych i Naprawczych, że postanowieniem z dnia 23 grudnia 2011 r., sygn. V GU 35/11, postanowił:

I. ogłosić upadłość obejmującą likwidację majątku upadłego: DROGBUD Podkarpacki Holding Budowy Dróg Sp. z o.o. w Strzyżowie,

II. wyznaczyć Sędziego komisarza w osobie SSR Pawła Jandy,

III. wyznaczyć syndyka masy upadłości w osobie Michała Smolenia,

IV. wezwać wierzycieli upadłego do zgłaszania swych wierzytelności w terminie 3 miesięcy, liczonych od dnia obwieszczenia niniejszego postanowienia w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym",

V. wezwać osoby, którym przysługują prawa oraz prawa i roszczenia osobiste ciążące na nieruchomości należącej do upadłego, jeżeli nie zostały ujawnione przez wpis w księdze wieczystej, do ich zgłoszenia w terminie 2 miesięcy od dnia ogłoszenia w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym", pod rygorem utraty prawa powoływania się na nie w postępowaniu upadłościowym.

Piszemy o tym dlatego, że to właśnie DROGBUD miał być ?zbawcą? dla upadłej rafinerii. Jak widać firma sama popadła w poważne kłopoty.

Jednak zagłębiając się bardziej w archiwa KRS firm, z którymi powiązany jest Grzegorz Wojtaszek trafialiśmy na rejestry kolejnych spółek z jego udziałem. Ostatnim ?tworem?, na jaki odkryliśmy jest powołana do życia w dniu 29 listopada 2011 spółka z o.o. HYDRONAFT INTERNATIONAL z siedzibą w Rzeszowie ul. Leszczyńskiego 2A/32.

Czy zbieżność nazwy z HYDRONAFT Sp. z o.o., którą Grzegorz Wojtaszek powołał do życia celem reaktywacji dawnego GLIMARU, a później zbył kanadyjskiemu koncernowi jest przypadkowa? Tego nie wiemy, ale jedno można stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, przywołując w tym miejscu przysłowie ?im dalej w las tym więcej drzew?, a obecna sytuacja dawnej rafinerii zaczyna coraz bardziej przypominać równanie z wieloma niewiadomymi, i bez wątpienia jeszcze nie raz i nie dwa usłyszymy o dziwnych zawirowaniach wokół byłego GLIMARU.

Na terenie samego zakładu na dzień dzisiejszy na pierwszy rzut oka panuje względny spokój. Główna brama wjazdowa stoi otworem, przysłonięta jedynie szlabanem. Na dyżurce wartę pełnią dwie firmy ochroniarskie: Karabela pracująca dla kanadyjskiego koncernu oraz nowosądecki Grom zabezpieczający obiekt na zlecenie Grzegorza Wojtaszka.