Zamknij

Z sercem na dłoni do powodzian

10:05, 09.10.2010
Skomentuj

Do 55 rodzin poszkodowanych w czerwcowej powodzi dotarli wczoraj wolontariusze realizujący akcję „Szlachetna Paczka dla Powodzian”

Ziemię gorlicką po raz pierwszy odwiedzili latem, tuż po kataklizmie z 4 czerwca, gdy wielka woda z rzeki Ropa odcięła od świata Biecz i okoliczne miejscowości, w tym szereg wsi na terenie sąsiedniej gminy Gorlice. Wtedy przywieźli powodzianom paczki z produktami pierwszej potrzeby. Rodziny, które wyraziły na to zgodę, wypełniły ankiety, gdzie określili  rodzaj oczekiwanej pomocy. Poszkodowani potraktowali to jak formalność i większość z nich zapomniała o wizycie wolontariuszy. Ci ostatni jednak dotrzymali słowa i wrócili z paczkami. Na ich trasie znalazły się: Biecz, Binarowa, Głęboka, Grudna Kępska, Klęczany, Korczyna, Rożnowice, Sitnica, Strzeszyn i Zagórzany.

Wczoraj rano pierwsze dary trafiły do Ireny Warzyk z Korczyny. W czerwcu jej niewielki dom zalały z dwóch stron Ropa i Libuszanka. Woda przelewała się przez okna, niszcząc wszystko, co napotkała po drodze. Dziś pani Irena mieszka w niewielkim pokoiku oddzielonym kocem od reszty domu wymagającego kapitalnego remontu.

- Mieszkam tutaj od czterdziestu lat, ale takiego kataklizmu dotąd nie przeżyłam – mówi Irena Warzyk. – Straciłam praktycznie cały dobytek, bo wszystko działo się tak szybko, że nie było czasu na wynoszenie z domu rzeczy. Mimo to jestem optymistycznie nastawiona do życia. W końcu wszyscy tutaj przeżyli podobny kataklizm i też ucierpieli.

Wolontariusze przywieźli pani Irenie pralkę, o którą prosiła w ankiecie. Uściskała ich mocno, bo w końcu w jaki sposób może wyrazić wdzięczność ktoś, kto stracił wszystko?

Kilka domów dalej jest gospodarstwo Haliny Sołtys, przez które także przeszła wielka woda. Wdarła się przez drzwi i okna, więc w domu pięcioosobowej rodziny dosłownie wszystko pływało. W ciągu czterech miesięcy gospodarze zdołali wyremontować jadalnię i korytarz, ale pokoje wciąż trzeba dogrzewać, by pozbyć się wilgoci.

- Wcześniej dostaliśmy paczki żywnościowe, a teraz przywieziono nam zamrażarkę, o którą prosiliśmy – mówi Halina Sołtys. – To dla nas duża pomoc i wsparcie. Nie tylko w sensie materialnym, ale też emocjonalnym.

Problem z przyjęciem darów miał wczoraj Jan Firlit z Binarowej. W czerwcu woda z pobliskiego potoku zniszczyła jego dom. Od tamtej pory mieszka u sąsiadów, a niedawno rozpoczął remont, by przed zimą wrócić na swoje. To właśnie z powodu remontu nie mógł wpuścić do środka wolontariuszy, którzy przywieźli mu meble kuchenne i piec. W pokojach zrobiono wylewki, a w łazience położono płytki. Wszystko jeszcze schnie, więc nawet on sam nie wchodzi do domu. Szybko zorganizował wolne miejsce u sąsiada mieszkającego kilka kilometrów dalej. Tam złożono przeznaczone dla niego paczki.

- Przed zimą chcę się wprowadzić – mówi Jan Firlit. – Długo to wszystko trwało, bo żyję z zasiłku i nie mam funduszy na generalny remont.

Mężczyzna wciąż ma w pamięci czerwcową powódź, która była dla niego traumatycznym przeżyciem. Nocą uciekał do sąsiadów z domu zalewanego brudną wodą z pobliskiego potoku. Gdy wrócił tam rankiem następnego dnia, nie mógł wejść do środka, bo drzwi zatarasowało drewno przyniesione przez żywioł. Dziś przyznaje, że nie liczył na spełnienie obietnicy pomocy złożonej latem przez wolontariuszy, którzy do niego dotarli. Dlatego był wczoraj zaskoczony wizytą kilkuosobowej grupy młodych ludzi z paczkami przeznaczonymi właśnie dla niego.

- Jestem pełen podziwu dla tej młodzieży – podkreśla Jan Firlit. – Działają społecznie i po prostu chcą pomóc, nie oczekując niczego w zamian. Serdecznie im za to dziękuję.

Ideą akcji „Szlachetna Paczka dla Powodzian”, której patronował „Dziennik Polski”, była mądra pomoc. Mądra, czyli dokładnie taka, jakiej ludzie potrzebują. Dlatego duży nacisk położono na zbieranie informacji w terenie wśród rodzin poszkodowanych przez powódź. Stowarzyszenie Wiosna realizujące to przedsięwzięcie zmobilizowało kilkuset wolontariuszy, którzy przeankietowali 3400 rodzin z całej Polski. Do tej pory przekazali dary o wartości blisko miliona złotych. W samej Małopolsce pomocą objęto tysiąc rodzin, którym przekazano pomoc o wartości 300 tys. zł. W zakończonej wczoraj akcji w Gorlickiem do powodzian trafiło m.in. pięć kompletów mebli pokojowych, dwa kuchenne, dwie wersalki, piętrowe łóżko, zamrażarka, osiem lodówek, sześć pralek, dwie pralko-wirówki, trzy kuchenki gazowo-elektryczne, dwie kuchenki na węgiel, dwa odkurzacze, garnki kuchenne, pościele i ręczniki, a także dwie tony cementu, płytki łazienkowe, siatki do ocieplenia domu, zaprawy tynkarskie i kleje, 27 paczek z żywnością i środkami czystości, dziesięć piłek nożnych dla chłopców oraz zabawki i przybory szkolne dla dzieci.

Organizatorzy akcji podkreślają nieocenioną rolę uczniów – wolontariuszy, którzy nie chcieli oglądać powodzi wyłącznie na ekranie telewizorów, ale pojechali na tereny powodziowe, by odebrać prawdziwą lekcję życia. To wolontariusze i liderzy, dla których powódź nie skończyła się, gdy ucichły doniesienia medialne, ale trwała do czasu dopóki nie udało się pomóc rodzinom, którymi się opiekowali.

Dodajmy, że w listopadzie ruszy bożonarodzeniowa edycja „Szlachetnej Paczki dla Powodzian”. Organizatorzy szukają już wolontariuszy gotowych nieść bezinteresowną pomoc potrzebującym. Szczegółów dotyczących rekrutacji można szukać na stronach: www.superW.pl i .

foto: JAROSŁAW ROZPŁOCHOWSKI

 

 

 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

agdalenaagdalena

0 0

Bardzo szlachetna pomoc sama chciałam ofiarować zaraz po powodzi kilka rzeczy zgłaszałam do PCK ale nikt sie nie zgłosił chociaż obiecywana za brano tylko trochę ubrań nadal mam zamrazarkę, kuchenke gazową,piec CO na gaz okap kuchenny grzejnik łazienkowy itp.myślałam, że juz nikt n ie ma potrzeb ale widać słuzby za to odpowiedzialne nie wiadomo gzie są i czym sie zajmują przecież ich to nie dotyczy,?!!!!!!

18:29, 14.10.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

trackertracker

0 0

dobrze że są tacy ludzie bo na władze nie ma co liczyc

18:34, 09.10.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ankesankes

0 0

ciekaw jestem czemu tylko Racławice zostały pominięte.chyba że pan redaktor nie wpisał

22:22, 09.10.2010
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%