Zamknij

Oświadczenie senatora Stanisława Koguta

23:40, 05.01.2018 J.R
Skomentuj foto: archiwum senatora Stanisława Koguta foto: archiwum senatora Stanisława Koguta
reo

Senator Stanisław Kogut wydał oświadczenie dotyczące sytuacji związanej z podejrzeniem jakoby dopuścił się trzech przestępstw o charakterze korupcyjnym. Nie chce, by ta sprawa odbiła się na dobrym imieniu Fundacji w Stróżach. 

Portal

gorlice24.pl

Napisał o tym

pierwszy

Stanisław Kogut dość długo kazał czekać na swój szerszy komentarz do sprawy, która ujrzała światło dzienne 19 grudnia ubiegłego roku, kiedy to CBA aresztowało jego syna Grzegorza oraz przeszukało dom i fundację w Stróżach.

[ZT]5745[/ZT]

Poniżej prezentujemy w całości wydane przez senatora oświadczenie w przedmiotowej sprawie

OŚWIADCZENIE

 

Prezesa Zarządu Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach

 

Senatora Rzeczypospolitej Polskiej

 

Stanisława Koguta

 

W związku z zaistniałą w ostatnim okresie sytuacją, dotyczącą postawienia mnie w stan podejrzenia w sprawie karnej, prowadzonej przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach, pragnę wyrazić swój głos w tej kwestii, aby przeciąć wszystkie pojawiające się lub mogące się pojawić wątpliwości co do funkcjonowania Fundacji, które mogłyby się odbić na pełnionej przez nią roli w pomocy osobom niepełnosprawnym.

 

Jako Prezes Zarządu Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, na pierwszym miejscu zawsze stawiałem i stawiam dobro organizacji, której celem od zawsze było i jest niesienie pomocy osobom potrzebującym. Ideami, które przyświecały mi pond 20 lat temu, obejmując funkcję Prezesa Zarządu Fundacji, były doświadczenia z dzieciństwa – gdy ja sam oraz moja rodzina doświadczyliśmy pomocy od wieli ludzi, umożliwiającej nam przetrwanie. To właśnie ten okres ukształtował mnie jako człowieka, który w ramach wdzięczności postanowił pomagać innym, jak kiedyś pomagano mnie i mojej rodzinie, poświęcając swoje dorosłe życie realizacji tego celu. Fundacja, którą budowaliśmy również wspólnie z rodziną, założycielami i kilkuset oddanymi współpracownikami, którzy działali w niej na przestrzeni ostatnich 20 lat, poświęcając jej ogromny, wieloletni trud, kierowani chęcią bezwarunkowej pomocy drugiemu człowiekowi na wszelkie możliwe i dopuszczalne sposoby, kosztem poświęcenia własnych wygód i korzyści. Zadanie to przyświeca każdemu mojemu współpracownikowi od początku pracy na rzecz potrzebujących, także ja sam kierowałem się nim, od kiedy już prawie 20 lat temu założono Fundację. Powierzenie mojej osobie mandatu Senatora Rzeczypospolitej Polskiej w roku 2005, już w czasie pełnienia przeze mnie 7 lat funkcji Prezesa Zarządu Fundacji, niczego nie zmieniło w wartościach, jakie stanowią fundament mojej pracy społecznej, a jedynie stworzył nowe pole do jej prowadzenia na poziomie ponadlokalnym. Te, jak i wyżej wskazane wartości wpajałem od zawsze moim dzieciom, które od wczesnych lat życia służyły i nadal służą pomocą osobom potrzebującym, nigdy nie odmawiając wsparcia i chęci pomocy.

 

Pragnę podkreślić, że działalność Fundacji od zawsze prowadzona była całkowicie jawnie i podlegała kontroli ze strony społeczeństwa i organów Państwa, a – jak wynika z dostępnych dla każdego, chociażby na stronie internetowej Fundacji, sprawozdań finansowych – żadne fundusze nie zostały wydane niezgodnie z przeznaczeniem. Fundacja, od samego początku jej istnienia, działała dzięki jej darczyńcom, którzy w podobnym stopniu wspierali ją zarówno w czasie przed objęciem mandatu Senatora, jak i po tym okresie. Wszyscy członkowie Zarządu Fundacji od samego początku pełnili swoje funkcje społecznie, nie pobierając wynagrodzenia, nigdy ich zamiarem nie było wzbogacanie się na pomocy osobom dotkniętym niepełnosprawnością, wymagającym leczenia lub integracji. Żaden organ państwowego nadzoru nad Fundacją nie wykazywał żadnych nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu, które mogłyby rodzić choćby cień podejrzenia co do legalności jej działania, w szczególności sprzeniewierzenia się któremukolwiek z celów statutowych. Sprawy finansowe Fundacji prowadzone były od zawsze w pełni zgodnie z obowiązującymi przepisami, rzetelnie i transparentnie. Co ważne, zgodnie z zapisami statutu Fundacji, jej majątek służyć ma osobom niepełnosprawnym i potrzebującym, a w sytuacji zaprzestania jej działalności, cały jej majątek przekazany na rzecz innej Fundacji o podobnym profilu.

 

Obecnie, gdy kwestia mojej działalności w Fundacji stała się przedmiotem bezzasadnego podejrzenia popełnienia przestępstwa, tę samą transparentność chciałbym zastosować w celu jak najszybszego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, aby oczyścić podane w wątpliwość dobre imię Fundacji oraz mojej osoby. Niezależnie od pojawiających się w stosunku do mojej osoby zarzutów, wartym przypomnienia jest jedna z naczelnych zasad obowiązujących w prawie karnym, mówiąca o domniemaniu niewinności i nie wydawaniu wyroków i ocen, do chwili prawomocnego zakończenia sprawy przez niezawisły Sąd. Pragnę również po raz kolejny podkreślić, że pomimo mojego wieku oraz wielu trapiących mnie chorób, będę pozostawał do pełnej dyspozycji organów Państwa, w celu jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. W tym też celu, zrzekłem się immunitetu, dotrzymując złożonej publicznie obietnicy, umożliwiając przeprowadzenie wszelkich czynności i działań, które rozwieją wszelkie wątpliwości i stawiane mi zarzuty.

 

Nie jest moim zamiarem, aby w jakikolwiek sposób utrudniać przeprowadzenie przez organy ścigania postępowania w sprawie. Gdy tylko dotarła do mnie informacja, że istnieje podejrzenie co do poprawności kierowania przeze mnie Fundacją, zadeklarowałem, że jeżeli zaistnieje potrzeba mojego udziału w postępowaniu karnym choćby nawet w charakterze podejrzanego i zostanie złożony wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej oraz aresztowanie (czyli wniosek o uchylenie immunitetu) nie będę się temu sprzeciwiał, lecz sam wyrażę na to zgodę w trybie art. 105 ust. 4 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Gdy zaś wniosek taki został rzeczywiście skierowany do Marszałka Senatu, natychmiast złożyłem na jego ręce oświadczenie, w którym zrzekłem się ochrony przysługującej mi jako reprezentantowi Narodu Polskiego. Niezwłocznie po zatwierdzeniu przez Komisję Regulaminową Senatu, w dniu 20 grudnia 2017 r., formalnoprawnej poprawności tego oświadczenia, Marszałek Senatu w tym samym dniu przekazał całą dokumentację w tym zakresie do Prokuratora Prokuratury Regionalnej w Katowicach za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, który w dniu następnym, tj. 21 grudnia 2017 r., przekazał je drogą faksową do Prokuratury w Katowicach. Dodatkowo w dniu 22.12.2017 roku pismo przewodnie wraz załącznikiem zostało do Katowic przesłane w oryginale.

 

Ponadto natychmiast po zakończeniu przedświątecznych prac parlamentarnych w Senacie, w dniu 22 grudnia 2017 r., wraz z moimi obrońcami stawiłem się w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach celem poddania się wszelkim koniecznym czynnościom procesowym, w szczególności celem odebrania ode mnie wyjaśnień w sprawie. Moje stawiennictwo było poprzedzone pismem, w którym moi obrońcy wyrażali gotowość do przeprowadzenia czynności w każdym wyznaczonym terminie i podkreślali, że brak jest ku temu przeciwwskazań formalnych. Decyzją Prokuratora prowadzącego sprawę czynności nie zostały jednak przeprowadzone – i do dnia dzisiejszego nie został wyznaczony ich termin, mimo wystosowania przez moich obrońców kolejnych pism w tej sprawie w dniach 27 grudnia 2017 r. i 4 stycznia 2018 r.

 

Gdyby zależało to tylko ode mnie, moja sprawa zostałaby zatem dostatecznie wyjaśniona, a mój status lub konkretne zarzuty dotyczące mojej działalności jako Prezesa Zarządu Fundacji – określone jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.

 

Niezależnie jednak od tego, jak potoczą się losy postępowania karnego z moim udziałem,i jaki będzie ono miało wpływ na moją karierę polityczną, nie dopuszczam takiej ewentualności, aby zostały powstrzymane lub chociażby spowolnione wysiłki wszystkich ludzi dobrej woli, którzy każdego dnia podejmują pełną trudu walkę o dobrostan podopiecznych Fundacji. Chcę zadeklarować, że żadna osoba, która korzysta ze zorganizowanych przez Fundację form oddziaływania leczniczego, terapeutycznego, edukacyjnego lub jakiegokolwiek innego, nie zostanie pozostawiona samej sobie, ani nie odczuje pogorszenia poziomu pomocy uzyskiwanej od Fundacji. Tak długo, jak tylko będę w stanie, osobiście i wspólnie z moimi współpracownikami będę dokładał – tak jak dotychczas – wszelkich starań celem czynienia na co dzień dobra dla drugiego człowieka, który takiego dobra potrzebuje, jakiekolwiek zawirowania będzie przechodzić Fundacja lub ja sam, kierując się słowami św. Jana Pawła II: „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(18)

MaroMaro

38 79

PANIE SENATORZE, jestem szarym obywatelem POLSKI i moja opinia nie ma żadnego znaczenia ale chcę ją wyrazić żeby PAN wiedział, że są ludzie dla których jest PAN WIELKI. Przez swoją prostotę, prostolinijność,szczerość i naturalność jest PAN większy od tych, którzy zasłaniając się immunitetami, "nadzwyczajnością" stawiają się ponad resztą społeczeństwa. PANIE SENATORZE, JESZCZE RAZ WYRAZY NAJSZCZERSZEGO SZACUNKU. 00:29, 06.01.2018

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

macmac

2 1

... a jak się okaże, że faktycznie przekroczył swoje uprawnienia i przyjął za to profity? WIELKIE LITERY? 00:18, 07.01.2018


Maro w odpowiedzi maMaro w odpowiedzi ma

1 1

Słowo klucz Szanowny mac - "wiara". Trzeba wierzyć Komuś lub w Coś. Ja wierzę, że Pan Senator mówi prawdę. Jak będzie to się okaże. Najgorszą rzeczą jest nie wierzyć w nikogo i nic. Pozdrawiam Cię SZCZERZE. 01:00, 07.01.2018


macmac

2 0

Słowo klucz, wiara! Wierzę, że w końcu J. Owsiak zacznie być wolontariuszem, przestanie dobrze żyć dzięki marznącej młodzieży, która wierzy w WOŚP jak w świętego mikołaja już przestała. Wierzę, że przyjdzie taki dzień, w którym każdy PL obywatel zacznie wierzyć w swoje państwo, w ludzi których wybrał i nie będzie żył propagandą zgotowaną nam przez PRL. Wierzę ale na wszystko potrzeba czasu. Wierzę, że w końcu PRL przestanie odbijać piętno na naszym narodzie, że UE zrozumie w którym kierunku zbłądziła z PL. 01:35, 07.01.2018


macmac

1 0

łapówki rodem z PRL / młodzież naszą przyszłością 01:41, 07.01.2018


reo

BB

29 51

Maro popieram Twoje słowa, nie ma ludzi idealnych... Szkoda ze "media" nie robiły afery przez tyle lat i nie opisywały tego ile ta fundacja i inne robią dobrego dla ludzi którzy potrzebują pomocy żeby móc w dzisiejszych czasach żyć godnie... Kilka razy do roku tez można usłyszeć ile "złego" robi Owsiak i WOSP... Takie mamy czasy że jak zrobimy coś dobrego to nikt nie powie "dziekuje". Jak ktoś leży zamiast podać rękę i pomóc to go polują i al opis... 00:42, 06.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JasnomyślącyJasnomyślący

54 19

Słowa, wielkie słowa , za wieloma kryje się dokładnie NIC. Służba, pomoc , Rodzina w służbie..słowa..słowa wygląda na to że wszystko jest robione wolontaryjnie i charytatywnie.
Pomoc to darmowa praca i wysiłek. Jeżeli ktoś bierze pensję to wykonuje swoją pracę za pensję.
Oświadczenie to jest apoteoza siebie i swojej Rodziny. 09:22, 06.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

elfelf

5 0

Poczekajmy na konkrety i wówczas osądzajmy 15:44, 07.01.2018


Do komentującychDo komentujących

34 33

Zgłaszam się z uprzejmą prośbą do komentujących aby nie kpili z ludzi. Maski opadły i chyba większość już wie, że te fundacje zakłada się przede wszystkim z myślą o swojakach i zarobku, a "pomoc" to jest efekt uboczny.Za tą "pomoc" pomocnicy są sowicie wynagradzani i taka Dzidzia Owsiak oficjalnie zarabia 3 średnie krajowe czyli pobiera 6 miesięcznych wypłat pracownika dyskontu spożywczego wynika z tego, że to musi być też tytaniczna robota i należy to docenić. Problem polega na tym, że zwykły przedsiębiorca musi rozliczać się z działalności i gdy wpadnie mu do firmy urząd skarbowy to musi wyjąc na stół tonę papierów i się tłumaczyć z każdego jednego rachunku. Owsiak jest widocznie zwolniony z tego obowiązku i pomimo nakazu sądu w Złotoryi ujawnienia faktur i dokumentów tego nie uczynił. Zwykły przedsiębiorca za taki numer już by siedział w pace, a Owsiak jest kryty przez rząd, którego wyręczą w niewielkim stopniu z jego obowiązku, a w razie czego może się ukryć za żywą tarczą z biednych chorych dzieci. Albo jesteśmy w państwie prawa i wszyscy są równi wobec prawa i jednakowo traktowani albo przestańmy powtarzać te bzdurne hasła o wolności i równości i nazywajmy rzeczy po imieniu... i kamieni kupa. 10:49, 06.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do Marodo Maro

16 15

schizofrenia a nie Maro ( dot. całokształtu twórczego w komentowaniu) ... kończ waść, wstydu oszczędź! 11:28, 06.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stasstas

36 13

winni sie tłumaczą...a nie ładnie zasłaniać się niepełnosprawnymi 12:43, 06.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

flak na wspakflak na wspak

21 2

Gdzie duże pieniądze tam jeszcze większe przekręty. Zawsze tak było. Wszelkie fundacje to fikcja. Brak kontroli państwa nad tym rodzi podejrzenia. 21:39, 06.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

macmac

5 1

Jak ktoś ma czas. Wojciech Smarzowski z naszych okolic (Jedlicze). Drogówka 2012...wszystko na temat. Długo jeszcze? Kiedy skażenie PRL przestanie być zauważalne? Zachęcam do zapoznania się z twórczością naszego sąsiada, rozwiewa wątpliwości szaraka ;). Nikt nie jest zły, to otoczenie nas szlifuje. 01:49, 07.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

robolrobol

10 4

Według chińskiej astrologii, za kilka tygodni - konkretniej 15 lutego - kończy się Rok Koguta (koguty, idąc dalej tropem chińskim, to ludzie energiczni, towarzyscy, ale też despotyczni i z niewyparzonymi językami). 17:33, 07.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

macmac

0 4

ale nie wiesz czy koty za płoty 19:38, 07.01.2018


czytelnikczytelnik

7 2

Na tym przykładzie widać , że należy zlikwidować wszelkiego rodzaju stowarzyszenia i fundacje , gdyż to jest tylko ,,przykrywka" do ,,dojenia" zwykłych ludzi. 14:53, 08.01.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

macmac

0 1

nadinterpretacja 15:32, 08.01.2018


JaJa

7 1

Całkowicie się zgadzam.
Wystarczy spojrzeć kto zarządza fundacjami , jakie tam się pojawiają nazwiska , przypadek ? Nie sądzę :))) 17:05, 08.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%